Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Niedobór pokarmu

Data utworzenia : 2013-02-03 13:49 | Ostatni komentarz 2016-11-04 21:11

Redakcja LOVI

18672 Odsłony
125 Komentarze

Wiele mam ma wątpliwości, czy ich piersi produkują wystarczającą ilość mleka. Lęk pojawia się najczęściej, gdy dziecko często płacze, domaga się piersi częściej niż zwykle, piersi stają się miękkie i nie potrzebują już wkładek laktacyjnych. Nie są to jednak czynniki, które świadczą o niedoborze mleka.

2015-11-09 10:02

Mówią wszyscy że nic tak nie pobudzi lustracji jak przestawienie częste dziecka do piersi hmm na pewno w tym prawda jest ale nie jest to złoty środek działający u każdej mamy. Jeśli jest taka potrzeba jestem za dokarmianiem mm bo głodne dziecko i zrozpaczona mama to nie jest piękny obraz. Walczyć o jak największa ilość swojego pokarmu warto ale czasem natura robi inaczej :/ Sama na pokarm nigdy nie narzekalam i do tej pory tak jest więc użycie mm nie było koniecznie. Ale nie uważam tego za przestępstwo jeśli inne metody nie działają :)

2015-11-09 09:49

trzeba pozytywnie myśleć. 90% to nastawienie, pozostałe 10% to herbatki, łuki kakaowe, woda, femaltiker i karmi (o tym mówiła ginekolog w szpitalu) ;) i regularność w przystawianiu dziecko lub jak w moim przypadku odciąganie mleka laktatorem. Miałam problem z przystawianiem córeczki do piersi a bardzo chciałam ją karmić moim mlekiem dlatego rozwiązaniem stał się laktator ;) Zdarzają mi się dni że gorzej leci ale wówczas częściej staram się odciągać i uciąć sobie drzemkę ;)

2015-11-07 14:20

Ja niestety miałam tak, że musiałam dawać synkowi około 40 ml modyfikowanego mleka do odciągniętego mojego pokarmu... Mój synek był strasznym głodomorkiem i zjadał więcej niż inne noworodki. Nie miałam wystarczająco pokarmu dla synka. Ale jak synek skończył 5 miesięcy to już jadł jeden posiłek inny, zamiast mleka, jakiś deserek, kaszkę albo obiadek i wtedy już nie dawalam mm. I tak robiłam dopoki mi się latator nie popsuł, wtedy już przeszłam na mm. Na szczescie synek zaakceptowal smak i na ten moment ma 15 miesiecy i nadal pije mleko

2015-10-27 14:26

Dokładnie Jinx_g tak jak mówi Beata74, ja tez brałam femaltiker, mi pomógł wyjśc z kryzysu, który dopadł mnie w 4 miesiącu. Może dlatego, ze pila 3-4 saszetki dziennie. Nie ma co sie patyczkować. Trzymam kciuki za Ciebie. :)

2015-10-19 02:42

z wlasnego doświadczenia - BEZ SPINY :) Przede wszystkim nie można sie napinać bo im więcej sie napniesz tym mniej poleci. Kobiety odciające pokarm zasłaniają butelkę żeby nie widziec ile leci - pomaga :d Dlatego ja jak miałam kryzysy laktacyjne to włąćzałam film, czytałam ksiażkę i nie myślałam o tym czemu sie wierci, ile zjadło, czy leci czy nie - po prostu cyc na wierzchu i sie wywijała, kręciła, popłakiwała a ja czytałam książkę i tylko pomagałam jej trafić cycem w buzie. Naprawdę działa :) przynajmniej u mnie :) Powodzenia u wszystkich mam walczących :*

2015-10-16 11:32

Przezywalam taki strach przez pierwszy miesiąc gdzie myślałam że dziecko jest głodne a ja nie mam na tyle mleka. Ale okazało się że wszystko było dobrze. Dziecko jadło, robiło kupy , sikalo jak należy. Dziecko płakało z innych powodów. Uspokoilam się dopiero po kontroli wagi podczas wizyty w przychodni.

2015-10-10 22:24

jamartynam laktacja u Ciebie się rozkręca więc z dnia na dzień będzie lepiej, a ja i miałam przeboje z moją Zosią i wagą - i też były niby słabe przyrosty, ale ja się uparłam, że MM nie będzie i powoli, powoli się docierałyśmy, u nas też córa mocno ulewała nawet byłyśmy diagnozowane w szpitalu pod tym kątem, ale wszystko było okiej - miałyśmy przeczekać, u nas podobnie jak u Artan ulewanie skończyło się po ukończeniu 8 miesiąca życia, a co do spania maluszka z czasem się unormuje, bo to jest tak przed urodzeniem człowiek naczyta się tych książek, czasopism, że takie dziecię powinno ino spać, jeść, spać - u mnie tak nie było, Młoda po nakarmieniu, długo potrafiła leżakować zanim usnęła, ja też na początku wybudzała, bo tak zalecał lekarz pediatra bo waga i żeby pilnować karmień - ale tym sposobem wybudzania dziecko było zdenerwowane i sfrustrowane - jak przestałam wybudzać, z czasem sama się uregulowała kwestia spania i planu dnia, tak koło 2 miesiąc - pewnie późno, ale widocznie moje dziecię potrzebowało na to tyle czasu

2015-10-09 15:49

Ech dziś humorek lepszy bo rano jak odciągałam pokarm to prawie seteczke udało się wydusić:) jest to dla mnie mega ważne bo chciałabym jak najmniej dokarmiać mm a jak pojadę na studia to muszę męża zaopatrzyć w pojemniczki z pokarmem :) tak, jesteśmy niecałe 3 tyg razem i dopiero się siebie uczymy :) niestety, dogadujemy się różnie:) Też staram się pić dużo i jeść ok 3 posiłków plus 2 przekąski żeby do tych 5 dobić :) dodatkowo soczek z marchewki i jabłka własnej produkcji :) Co do przyrostu to zdaje sobie sprawę że nie wystrzeli od razu na 5 kg przy masie urodzeniowej 3 kg i spadku do 2860 szczególnie że i ja i mąż jesteśmy bardzo szczupli ale nawet położna mówi że nie jest źle z tym przyrostem ale szału nie ma. Na razie mimo ulewań i wymiotów prócz kropelek nie zastosowano drastyczniejszych środków :) Tak jak kiedyś czekałam na wizytę u gin i USG tak teraz czekam zawsze na kolejną wizytę położnej i ważenie :) Szczególnie że mała ma bardzo duże problemy ze spaniem. I czasami usypia nawet do 2 godz i po godzinie muszę ją znowu budzić na karmienie, a potem znowu ma problem zasnąć i tak w koło, a też szkoda mi jej cały czas budzić bo ona też się musi kiedyś wyspać. A budzenie czasem i do 30-40 min trwa