Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1141 Wątki)

niechęć ssania piersi i butelki, słaby przyrost wagi

Data utworzenia : 2014-12-12 12:09 | Ostatni komentarz 2014-12-31 22:52

dorota-0

5941 Odsłony
22 Komentarze

Witam, proszę o pomoc bo już nie wiem co mam robić. Mam 2,5 miesięcznego syna.urodzony w 39 tyg siłami natury, porod bez komplikacji, waga urodzenia 3660, waga z wczoraj w wieku 10 tygodni to 5450g. Od początku slabo ssal piers. Przez 12 godzin od porodu w ogóle nie ssal, ciągle spał i próby przystąpienia były nieudane, położne tlumaczyly ze jest na jedzony wodami płodowymi i ze czasem tak jest. Przez dwa miesiące jakoś sobie radziłam ale ponad dwa tyg temu syn całkiem odrzucił pierś. Smoczek uspokajacz dostał dopiero po 5 tygodniu. Nie pił z butelki. Nie jestem w stanie nakarmić go gdy nie śpi. Od razu płacze, wscieka się, prezy, nie moge go uspokoić. Zawijam go w kocyk i próbuje znów przystawic i znowu jest to samo. Mus z e go uśpić i wte d y albo zassie i je z 10 minut ale czasem tylko dwie trzy minuty i usypia tak ze nie jestem w stanie mu wsunąć piersi. Przez drugi miesiąc życia przybieral tylko 100g na tydzień a w jednym tyg tylko 30 g. Pediatra kazała dokarmiać łyżeczka lub kieliszkiem moim pokarmem ale to się nie udaje. Wszystko wypluwa lub dlawi sie i tez płacze. Jeżdżę 100 km do poradni laktacyj n ej, tam stwierdzono zaburzony odruch ssania i kazano dawać pierś choćby miał ssac dwie minuty a resztę dawać z butli. Pokarmu mam dużo I póki mam to nie chce dawać mm. Tylko ze okazało się ze przy butelce jest identycznie. Tez musze karmic na śpiocha I tez z nerwami. Wypija ok 50-60 ml po czym rozbudza się i płacze, po czym znów go usypiam i znowu podaje tak ze łącznie wypija nie więcej niż 80 ml. W poradni laktacyjnej stwierdzono ze ma bardzy napięty kark i ze wygląda im to na wzmożone napięcie mięśniowe. Mój starszy syn obecnie niespełna dwulatek t o miał i byl rehabilitowany metoda vojty przez rok. Tez był problem z karmieniem piersią, on nie potrafił złapać i przez 9 miesięcy karmiłam go przez kapturki ale on dobrze przybieral na wadze. Co ja mogę zrobić? Każde karmienie jest koszmarem, w nocy jest trochę spokojniej ale ssie 3 min i usypia a to prze c ie za mało. Czy on może mieć tak napięty kark ze z tego powodu nie p o trafi wysunąć języka do ssania i to g o boli? Czy szukać powodów związanych z przewodem pokarmowym, moze jakąś wrażliwość przełyku? Przez dwa miesiące myślałam że on ma kolki ale tteraz wydaje mi się ze on płakał z głodu a nie może jeść. Dodam jeszcze ze po pierwszej wizycie w poradni laktacyjnej kiedy wazyl 5200 przez dwa dni usilowalam wsunac mu piers na kazde zaplakanie, spedzilam z nim cale 48 h w sypialni i w dwa dni przybral 140 g, potem kazdego dnia pilnowalam zeby przybieral 30 g ale wczoraj nie dosc ze nie przybral to jeszcze stracil 30 g. Jestem zalamana. Gdzie szukać pomocy, w którą iść stronę? Proszę o pomoc.

2014-12-15 16:34

Jestesmy od wczoraj w szpitalu dziecięcym. Balam sie juz o odwodnienie.maly mial dzis ekg,usg brzucha,glowy,rtg klatki piersiowej,badania moczu,krwi nigdzie ani śladu skad tak sie dzieje.maly nie je juz nic na trzeźwo,musze go usypiac do każdego karmienia.dzis juz popoludnie a on jadl tylko trzy razy z czego dwa razy po 40 ml. On jak nie spi to jest pogodny,wesoly,nie jest osowialy itp. A ja juz chcialabym znaleźć przyczynę.boje sie zevwypuszcza nas bez diagnozy. Laryngolog nic tez nie znalazl,wędzidełko i język ok. Jutro neurolog. Nie mam juz sił.

2014-12-14 16:05

Gadaj z pediatra o wiekszej ilosci badan. Mloda moja malo przybierala, malo jadla, duzo spala. Potem byla chora, tu nawet stracila na wadze, po antybiotyku wyzdrowiala i nagle ruszyla z jedzeniem i waga. Pediatra stwierdzil, ze mogla byc jakas infekcja, o ktorej nie wiedzielismy. Wiec porob dziecku badania.

2014-12-13 22:44

Co do wędzidełka... mój miał krótkie wędzidełko i w szpitalu ponoc mu tez sprawdzali i co sie okazało? zrobili to nie dokładnie...Ja bym zaobserwowała języczek dziecka czy nie wygląda dziwnie czy nie jest w kształcie serduszka na koncu... jeśli nie to tak jak Pani DR. mówi...może to być tez efekt zakażenia dróg moczowych...mój synek miał podobny problem i był o to podejrzewany ....tutaj może być problem w wielu kwestiach i radziłabym się udac z dzieckiem do szpitala i pod obserwacje...bo jeśli maluch nie przybiera na wadze to znaczy ,że coś jest nie tak...mój synek miał też wzmożone napięcie mięśniowe...ale to ,że się dziecko pręży nie świadczy zawsze o wzmozonym napięciu mięśniowym. Mój syn był zdiagnozowany ,że tą przypadłość ma ...i to przez wielu lekarzy ,bo jak się wybudzał to się tak dziwnie rozciągał prężąc swoje ciało...myśleli ,że nie dźwiga główki do przodu tylko w tył..ale zaraz po wyjściu ze szpitala zaczął tą główkę ładnie podnosić i stał się bardzo silny.... i ta opcja już odpadła... dla pewności będziemy mieć konsultacje z neurologiem...ja jednak jestem za tym bo pójść do szpitala i porobic niezbędne badania...Polecam pediatrie w szpitalu Bielańskim w Warszawie.

2014-12-12 22:02

Witam, To chyba zbył złożona sytuacja, żeby próbować to diagnozować i radzić coś przez internet. Zaczęłabym od wizyty u pediatry i wykluczenia ewentualnej infekcji (zakażenie układu moczowego, zapalenie ucha) - oprócz samej morfologii jeszcze przydałby się ręczny rozmaz, i CRP (białko ostrej fazy), no i badanie moczu. Poza tym pediatra oceni, czy rzeczywiście dziecko wydaje się mieć podwyższone napięcie mięśniowe i może skierować do neurologa czy poradni rehabilitacyjnej. A czy u starszego dziecka znaleziono jakąś przyczynę podwyższonego napięcia? Czy jeszcze u kogoś w rodzinie coś takiego było? Co do metod rehabilitacji, to o ile wiem, teraz raczej metodę Vojty rzadko się stosuje, w bardziej skrajnych przypadkach, częściej zaczynają rehabilitanci od łagodniejszych metod, no ale na tym to ja się dość pobieżnie znam.

2014-12-12 21:19

Dorota, ale właśnie podwyższony poziom leukocytów towarzyszy infekcji. Dorota, pukaj do każdych drzwi i nie daj się zbyć! Trzymamy kciuki, żeby wszystko było dobrze:)

2014-12-12 20:50

Bardzo dobrze Pani redakcja doradziła. Ja z synkiem we wtorek zaczęłam rehabilitację właśnie z powodu wzmożonego napięcia i już widzę efekty. Do neurologa też warto pójść żeby upewnić się że wszystko jest ok. Mi neurolog kazała synka wspomagać ruchowo, czekamy na USG przezciemiączkowe i do roku czasu jesteśmy pod jej kontrolą. Ja do tej pory nie zdawałam sobie sprawy że już kilkudniowe ćwiczenia z dzieckiem mogą zdziałać cuda. Życzę powodzenia i szybkiego rozwiązania problemu.

2014-12-12 20:45

Badanie moczu i krwi miał robione po porodzie na moja wyraźną prośbę bo nie było wskazań ale starszy syn po porodzie miał infekcje układu moczowego i szybko z nim wróciłam do szpitala wiec wolałam to sprawdzić. Teraz miał tylko morfologie, co jeszcze powinnam zrobić? Jutro sprobuje zrobić mu badanie moczu.

2014-12-12 20:40

Boje się ze problem jest bardziej złożony. Redakcja odpisała mi żebym pilnie udała się do neurologa lub chociaż rehabilitanta bo moze to byc nastepstwo nieprawidlowej dystrybucji napiecia. Jutro ma przyjść pani która ćwiczyła starszego syna. Powiedziała ze przecwiczy go i jeśli po tym zassie tzn ze jest to wina napięcia wzmożonego. A jeśli nie to co? Dziś przez ponad godzinę dawalismy mu z mezem moje mleko z butli. Po wielkich walkach wypił łącznie 80 ml. Jak tylko zassal piers od razu w ryk, jak tylko poczul smoka od butelki tak samo od razu w ryk. Probowalam juz aventa, tomy tippe, lovi, dr brownsa. Nic. Za to przy takich nieudanych probach uspokajamy go smoczkiem na ktorego wrecz sie rzuca i ssie mocno ze nie mozna mu tego smoka z buzi wyjac. Zawsze balam sie ze smok uspokajacz zaburzy ssanie wiec dawalam mu tylko w skrajnych wypadkach, teraz czesto sie nim posilkuje. Cierpi na tym wszystkim starszy syn a ma dopiero 21 miesięcy i jest bardzo zazdrosny. Pediatra zleciła tylko morfologie, w której wyszedł tylko podwyższony poziom leukocytow i kazała się tym nie przejmować. Do neurologa jadę w przyszłą Sb do warszawy bo w moim mieście kiepsko o dobrego specjalistę. Co do probiotykow to dicoflor mam bo stosował starszy syn, spróbuję bo juz wszystkiego się cchwytam. Na kolki stosowałam espumisan, delicol, sab simplex. Ale teraz to nie kolka, czuje to :(