Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1176 Wątki)

Niechęć do jedzenia

Data utworzenia : 2013-10-05 22:07 | Ostatni komentarz 2013-10-17 11:33

Anna-1986

7625 Odsłony
17 Komentarze

Witam, Moja córeczka ma obecnie skończone 4 miesiące i waży 5610. Dotychczas karmiłam ją tylko piersią, ale od około 2 tygodni staram się dokarmiać córeczkę mieszanką. Od początku Alicja niewiele przybierała nam na wadze mieszcząc się w dolnych granicach normy. Również od początku zachowywała się przy piersi dość nerwowo, choć mniej więcej mając 2,5 miesiąca jej zachowanie uległo uspokojeniu.Karmienia wydłużyły się do około 40 minut sumarycznie z obu piersi zaś Alicja zdawała się najadać. Niestety jakieś 2 tygodnie temu zachowanie córki zupełnie się zmieniło, praktycznie przestała nam przybierać na wadze (30-60 g. tygodniowo). Najpierw wydawalo mi się, że córeczka po prostu nie dojada z piersi gdyż szybko usypia podczas karmień - wprowadziłam więc mleko modyfikowane podawane po każdym karmieniu. Córka jednak nie chce dojadać. W ciągu dnia pierwsze karmienie wypada nam o 6.00 i Alicja zjada jedynie z piersi przez około 30 minut. Później daje się przekonać do karmienia dopiero o 12.00 i karmienie nie trwa dłużej niż 10 minut. Następny posiłek wypada nam koło 15-15.30 i córeczka je z piersi około 15 minut oraz czasem doje z butelki około 20 ml. Następnie najczęściej mała okazuje głód koło 17.30, jednak ponownie nie je dłużej niż 10 minut. O 20 karmię ją po kąpieli wówczas karmienie trwa 30 minut, i Alicja dojada z butli około 50 ml, o 22.00 mąż karmi córkę na śpiocha z butli - około 70 ml, ostatnie karmienie jest z piersi o 24.00 wówczas Alicja je około 30 minut i dojada z butelki 20 ml. Martwi mnie to,że Alicja w ciągu dnia nie chce jeść co za tym idzie nie przybiera na wadze. Co mogę zrobić by to zmienić, jak nakłonić córeczkę do jedzenia? Nadmienię, że Alicja jest dzieckiem aktywnym, uśmiechniętym i dobrze się rozwijającym, ale strasznie chudym niejadkiem. Z góry dziękuję za odpowiedź. Ania

2013-10-17 11:33

Tak jak pisze Pani doktor z tym wprowadzaniem nowych pokarmów. U nas też malutka już wcześniej bardzo chciała szybko spróbować i wprowadziliśmy troszkę wcześniej marchewkę i jabłuszko, ale wszystko oczywiście pojedynczo. Polecam też np. wsadzenie twardej marchewki do woreczka siateczkowego, aby żaden kawałeczek nie wpadł do buźki dziecka. U nas Amelka do dzisiaj lubi ssać marchewkę.

2013-10-16 18:27

Jeżeli podczas karmienia zmieni Pani pierś kilka razy i dziecko będzie ssać każdą np. 3 razy, to w efekcie każda będzie stymulowana np. 10 minut. To już wystarcza dla utrzymania prawidłowej laktacji. To jest technika wspomagająca, jak dziecko zbyt szybko się "nudzi" jedzeniem, i też dla ułatwienia "dopłynięcia" pokarmu, wtedy łatwiej ssać. Karmienie na śpiocha nie przeszkadza, dziecko też wtedy przecież aktywnie ssie, tyle że się tak łatwo nie rozprasza. Nowe smaki wprowadza się zasadniczo po skończeniu 6 miesięcy. Gluten to jest trochę inna sprawa. To nie jest dla smaku, tylko dla wytworzenia tolerancji dla glutenu pod osłoną pełnego karmienia piersią. Podaje się około 1 łyżeczki ugotowanej kaszy mannej dziennie, można domieszać do mleka. To nie ma wiele wspólnego z rozszerzaniem diety. Natomiast samo rozszerzanie diety o pokarmy inne niż pierś, tak jak mówiłam, po 6 miesiącu. Jeśli dziecko wcześniej wyraża bardzo duże zainteresowanie jedzeniem, to owszem można trochę wcześniej (nikt tak przecież precyzyjnie nie liczy czy to jest 6 miesięcy, czy tygodnia-dwóch brakuje). Ale są i dzieci, które zechcą później, tym trzeba proponować, ale się nie przejmować zanadto tym, że zaczną próbować np. po 6,5 miesiąca... Ja bym zaczynała od warzyw, owoców, kaszek. Pojedynczo (czyli np. sama marchewka, sam brokuł, sam ziemniak), co kilka dni jeden nowy produkt. Dopiero za jakiś czas łączyć.

2013-10-12 21:27

Bardzo wam wszystkim dziękuję za rady. Na pewno z nich skorzystamy gdy już zdecydujemy się na wprowadzenie glutenu. Nosia89 odżywiam się ostrożnie wykluczając dania ciężkostrawne, wzdymające i zmieniające smak mleka jednocześnie powoli rozszerzam własną dietę. Myślę więc, że to nie kwestia smaku mleka. Chyba mam po prostu małego niejadka:)

2013-10-12 21:24

Dziękuję za odpowiedź i rady. Staram się malutką karmić zawsze w sypialni zazwyczaj na leżąco gdyż jest to pozycja nam obu najbardziej odpowiadać. Faktycznie Alicja jest bardzo ciekawska co widać szczególnie przy karmieniu butelką gdy rozgląda się na wszystkie strony i nie ma czasu ssać smoczka butli. Zmieniamy pierś raz podczas karmienia. Czy częstsze zmiany nie spowodują problemu z laktacją? Piersi nie zaczną produkować mniej pokarmu bądź nie dojdzie do zatkania kanalików mlecznych? Mąż karmił ją raz na śpiocha z butli, później ja z piersi trochę wybudzoną. Teraz Alicję karmimy tylko o 22.30 z piersi i butelki gdy przyśnie a potem o 6.00, bo wydawało mi się, że karmiona na śpiocha już w ogóle przestanie zauważać, że jest głodna bo brzuszek sam się będzie zapełniał. Czy może się tak stać? Jeśli nie teraz to kiedy w takim próbować wprowadzić nowe smaki i od czego zacząć? Początkowo myślałam, że po ukończeniu 5 mca zacząć dawać zupki warzywne? Ale teraz właśnie pediatra doradziła wprowadzanie glutenu...

2013-10-12 18:27

Witam, Wiek 3-4 miesiące jest często takim wiekiem, że wszystko dookoła dziecka robi się dla niego nad wyraz fascynujące. Mama przystawia do piersi, a dziecko się rozprasza, rozgląda, ucieka itd. Dlatego może się nie dawać namówić do karmienia w ciągu dnia. Jeżeli nie zmieniło się ogólne tempo przybierania na wadze, takie długofalowe, tzn. jeśli dziecko nie zmieniło kanału centylowego (o 2 w dół), to na razie można obserwować. Takie dzieci często lepiej jedzą na tzw. "śpiocha", czyli w nocy, czy delikatnie nadbudzone z drzemki. Mamom z takim problemem proponuje się zwykle ustalenie jednego spokojnego miejsca do karmienia (żeby nie było zbyt ciekawie dookoła), można przysłonić zasłony w pokoju, nie karmić dziecko w samotności i ciszy, przy wyłączonym telewizorze czy radiu (chyba, że to nie przeszkadza), przypadkiem nie rozmawiać przez telefon w czasie karmienia. Przystawiać częściej do piersi w nocy. Ja bym się nie spieszyła z mieszanką, zwłaszcza, jeżeli dziecko samo też nie wykazuje wielkiego zainteresowania, lepiej ściągnąć własny pokarm jeśli przysypia przy piersi i to mleko podać. Inaczej można się spodziewać zmniejszania laktacji. Na rozszerzanie diety to jeszcze raczej też nie jest czas. Z kolei jeśli dziecko przysypia przy karmieniach zbyt szybko, to Z Pani opisu wyliczyłam karmienie 7 razy na dobę, to nie jest źle. Jeśli dziecko zbyt szybko przysypia, można spróbować metody kilkukrotnego zmieniania piersi podczas karmienia - kilka minut z jednej, jak zaczyna przysypiać, to podnieść i przełożyć do drugiej i tak ze 3-4 razy. Można też w czasie karmienia delikatnie masować pierś w kierunku wypływu mleka, żeby łatwiej leciał pokarm.

2013-10-12 18:05

A może nie smakuje jej po prostu nie smakuje jej twój pokarm? Jak się odżywiasz?

2013-10-11 23:12

Ja malemu zaczelam wprowadzać kleik ryżowy do mojego mleka - 1 lyzeczka na 100ml mleka, a tez mam zamiar podawac gluten, taka normalna kasza manna, tez w takiej proporcji jak wyżej ;) nie będę zwiększać dawki na razie bo z jedzeniem innycch pokarmów jeszcze poczekamy :)

2013-10-11 17:00

Ja kupiłam kaszke ryżową ale z nia trzeba uważac bo może miec maluszek problemy z kupką Najperw robilam tak - 20 ml cieplej wody i kaszki na oko ..bardziej lejacą ... tak z 2 razy potem 40 ml 3 razy a nastepnie to juz po 100 ml wody , kascper nie lubi gestej wiec zawsze robie taka lejaca :) Gdy zaczal sie okres z wprowadzaniem glutenu to szczerze bardzo ostrożnie bo sie balam .. nie wiem czemu . Zrobilam kaszke manna na wodzie i dodałam taka delikatna do 100 ml wody jakies 2 łyżeczki 2 dni pozniej 4 łyżeczki 4 dni pozniej ,podałam 3 łyżeczki samej kaszki a potem dodawałam kilka łyzeczek do zupek , gdy po msc takiego wprowadzania nic mu nie było , dawałam suchą buleczkę , kaszki manny mały niestety z sokiem nie lubi wiec kupuje mu takie specjalne dla dzieci :) z Celiakia to sama nie wiem jak jest . Mój kuzyn normalnie jadał wszystko a w wiieku 18 lat okazalo sie ze wlasnia takowa chorobe ma , teraz ograniczony totalnie , chleb wlasnej roboty , ciasta tez na specjalnej mace . Nic fajnego