mleko modyfikowane

U nas od początku jest na NAN i jest okej nic się nie dzieje badania krwii piękne, kupiłam mu bebilon bo myślałam, że ma kolki stopniowo chciałam zacząć zmieniać, a okazało się, że mu nie smakuje i z całej puszki wypił jedną butelkę na sile po 10 ml a resztę porcji po prostu brał łyka dwa i koniec wszystko wypluwał. Polecam najpierw kupić te małe kartoniki i wgl sprawdzić czy będzie pić 

Synek po urodzeniu dostawał w szpitalu Nan Optipro plus i było ok do czasu. Jak skoczył miesiąc pojawiły się problemy z wypróżnianiem. Przeszliśmy na Bebiko Pro + i jest ok :) Wydrukowałam składy witaminowe obu mlek i tak naprawdę to mają takie same składniki tylko w różnych ilościach, ale nie jakoś ogromna różnica. No i Bebiko ma więcej błonnika, dlatego przeszliśmy na to mleko. Ogólnie jest, że mleka muszą mieć pewne składniki w swoim składzie bo taka jest odgórna norma dla mm jak np dha . 

Położna mówiła, że Hipp jest dobry ale mało kaloryczny i niektóre dzieci są głodne po nim. 

Dobrze że dzieci zaakceptowały od razu mleko. Moja po HiPP w pierwszycf dobach miałam wrażenie że jest jeszcze bardziej głodna. Ale to mogło być takie złudzenie 

Ja już drugim dzieckiem jestem na Bebiko, najpierw na pro + bo lżejsze dla brzuszka a po 6 miesiącu zamieniamy na żółte. nie mam co narzekać jak narazie, córka 14 miesięcy nadal je to mleko na noc, syn 2 miesiące chyba mu pasuje, kupki mamy 2-3 dziennie nieraz 1 ale jest. 

Z tym wyborem nigdy nie jest łatwo . Ja y kazdgeo stosowałam nan teraz dodali coś i często dzieci mają po nim bóle brzuszkami. Stosuje Bebiko opti pro i jest okej , ale też to była długa droga nim znaleźliśmy te dobre dla córki .

Dla każdego dziecka będzie inne dobre tu jednak trzeba próbować metodą prób o błędów 

Wybor nie jest łatwy . Nie bez powodu powstało na rynku tak dużo mm . To, co ma w składzie jedno mleko, drugie nie ma i trzeba wyczuć które będzie lepsze i które będzie tolerował maluszek 

Ja tak szczerze, to sama nie wiem co mam myśleć o tych mlekach. Nie mam wyjścia, muszę karmić mlekiem modyfikowanym. Po Bebilonie niby było dobrze, ale w pewnym momencie syn zaczął podkurczać nóżki, unosić bioderka. Nie wiem, czy go coś bolało, czy miał taki etap, że sobie ćwiczył nóżki. Wydawało mi się, że był bardziej najedzony po Bebilonie i miał mocniejszy sen. Teraz po tym Hipp mam wrażenie, że jest ciągle głodny, w nocy wypija tylko pół butelki, przez co szybciej się wybudza. W dzień też bardziej niespokojny jest. Partner mówi, żebyśmy wypróbowali jeszcze Nan. Może faktycznie warto. Naprawdę można zgłupieć, ale inaczej się zachowuje, odkąd dostaje Hipp. Chyba go więcej nie kupię.

Próbowaliśmy HiPP tylko.. mam w domu jeszcze  Nan, być może po 6 mż wypróbujemy