Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Mamy pracujące i karmiące wyłącznie piersią.

Data utworzenia : 2018-02-20 12:26 | Ostatni komentarz 2020-07-13 16:03

dziubus2016

18315 Odsłony
507 Komentarze

Hej dziewczyny . Czy są na forum mamy które wróciły do pracy i karmią piersią (i nie dokarmiają mm)? Proszę was o rady bo wracam do pracy na dwa dni w tygodniu po osiem godzin i chce karmić dalej wyłącznie piersią. Wiadomo że w teorii to wydaje się wszystko łatwo ale w praktyce czasem wychodzi różnie. .. Mój syn skończy 8 miesięcy jak wrócę i dietę planuje rozszerzać po skończonych 6 miesiącach Mikołaja. Pomogły ścieków mi nie raz i bardzo cenię sobie wasze zdanie :)) Chciałabym się przygotować lepiej na to . Pomóżcie :D

2018-04-18 15:19

Aa o to chodzi :)) sorry nie zrozumiałam ze o zwalnianie z lekcji chodzi jeśli się źle dziecko czuje :) . U mnie wyglądało to tak : jeśli dziecko głową bolała albo było niedobrze to samo do domu wracało, tylko się pielęgniarka pytała czy da rade ;) jeśli coś poważniejszego to wiadomo ze mama musiała odebrać . W moim mieście nie było szkoły gdzie zawsze trzeba odbierać dzieci gdy nie jest to poważny przypadek ;)

2018-04-18 10:51

Luźne podejście było w twojej szkole do dzieci. Jak by się coś stało to by za to odpowiedzialna była szkoła i osoba, która cie puściła do domu bez opieki.

2018-04-18 10:48

dokładnie mówimy o różnych sytuacjach jak ja nie byłam w stanie kontynuować lekcji to mogłam iść do domu jedynie za każdym razem mama musiała o tym wiedzieć bo zwykle ktoś musiał się zgłosić po dziecko.

2018-04-18 10:41

Mówimy o wszystkich dzieciach i różnych sytuacjach. Ja też mogła sama po skończonych lekcjach iść do domu. Nikt mnie odbierać nie musiał. Ale jak ze mną czy innym dzieckiem się coś działo to już sama iść nie mogłam do domu.

2018-04-18 06:33

Jeśli chodzi o obowiązkowe odbieranie dzieci ze szkoły to piszecie o tych chorych ?? Które nie mogą same wracać do domu ? Bo u mnie w szkole nikt nie musiał mnie odbierać i sama wracałam do domu jak i moje rodzeństwo ;) Chodzi mi o szkole podstawowa . Jedynie w przedszkolu to mnie mama odbierała ;)

2018-04-15 09:27

Niestety zawsze tak było. Ale na całe szczęście wujkom nic się nie stało. Samochody były do kasacji, a jeden samochód to już zupełnie miazga. Cud, że wujek wyszedł z niego żywy. Szczęście w nieszczęściu.

Konto usunięte

2018-04-15 08:11

Aneta przykro mi, że masz takie wspomnienia. Co do 300 m, dobrze, że nigdy nic się nie stało. Ale gdyby, to odpowiedzialny jest nauczyciel, który cię zwolnił .

2018-04-14 22:51

Ja nigdy nie lubiłam jak mnie babcia zwalniała ze szkoły. To oznaczało tylko jedno wypadek samochodowy.