Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Mamy pracujące i karmiące wyłącznie piersią.

Data utworzenia : 2018-02-20 12:26 | Ostatni komentarz 2020-07-13 16:03

dziubus2016

18325 Odsłony
507 Komentarze

Hej dziewczyny . Czy są na forum mamy które wróciły do pracy i karmią piersią (i nie dokarmiają mm)? Proszę was o rady bo wracam do pracy na dwa dni w tygodniu po osiem godzin i chce karmić dalej wyłącznie piersią. Wiadomo że w teorii to wydaje się wszystko łatwo ale w praktyce czasem wychodzi różnie. .. Mój syn skończy 8 miesięcy jak wrócę i dietę planuje rozszerzać po skończonych 6 miesiącach Mikołaja. Pomogły ścieków mi nie raz i bardzo cenię sobie wasze zdanie :)) Chciałabym się przygotować lepiej na to . Pomóżcie :D

2018-07-31 14:40

Dziewczyny jak karmilam jeszcze młodszego synka to byłam ze starszym synkiem dwa razy w szpitalu, po kilka dni. Raz był chory a innym razem starszy miał zabieg na midgalek. Mój młodszy synek miał wtedy ok 2 lat, więc nawet stwierdziłam że może dobrze się składa, ładnie karmilam bo dwa lata i może czas aby go odstawić a dodam, że tak od 1,5roqku, karmilam go przeważnie na sen nocny i myślałem że laktacja sama zniknie. Nie zniknęła. Mało tego jak byłam ze starszym w szpitalu to piersi mi się tak napełnily jak za pierwszych dni po porodzie, musiałam trochę spuścic mleka bo myślałam że pekna. Laktacja nie zanikla przez te 4 dni. Jak wróciłam do domu to młodszy synek od razu chcial cyca, jakos nie miałam sumienia mu zabraniac. Karmilam go tak do ok 2,5 lat ;-)

2018-07-31 13:11

dziubus powiem Ci ze sama 2 dni w tygodniu wychodziłem na około 8 godzin i bez problemu było maluch dostawał po prostu coś innego wtedy a w inne dni normalnie karmilam zresztą mój to jak przychodziłam i miałam problem z piersiami to mi ładnie spijal więc myślę że jeśli nie chcesz to nie rezygnuj tylko po prostu będzie takie 2 dni w tygodniu wahanie może na początku będziesz czuła że piersi jakby większe choć niekoniecznie a później laktacja się przyzwyczai że np 5 dni normalnie karmisz a te 2 dni już nie ja tak miałam że na początku było średnio a później jakoś to się ogarnęło samo choć u mnie ciut inaczej bo ja mam hiperlaktacje ale myślę że dasz radę jeśli będziesz chciała oczywiście.

2018-07-31 12:05

Tez tak myślę Mama ;) bałam się trochę tego ze nie dam rady z nawalem albo zapalenia dostane .. Jednak zależy mi na karmieniu bardzo i będę musiała sobie poradzić :) Czytałam ze u niektórych mam laktacja tak się ustabilizowala z czasem, ze nie musialy w ogóle ściągać w pracy ;) Poza tym zrobiłam wczoraj eksperyment i nie karmiłam małego przez 7 godzin . Nie miałam twardych piersi nawet . Dziś normalnie kamie ;) Mikołaj w nocy bardzo dobrze ;) trzy razy wstawalam na karmienie do niego tylko :))

Konto usunięte

2018-07-31 09:23

Dziubuś, to tylko dwa dni. Szkoda żebyś rezygnowała z karmienia w dzień z powodu dwóch dni

2018-07-31 00:22

U każdej kobiety laktacja jest trochę inna u niektórych szybko wygasa, a u innych trwa długo. Ja córkę karmiła tylko w dzień. W nocy córka jeść nie chciała. Mama jeszcze trochę zapasów mam.

2018-07-30 22:42

Dziewczyny poczytałam trochę sobie właśnie o mamach wracających do pracy i karmiących no i stwierdziłam ze jednak nie zrezygnuje z karmienia w dzień ;) Jeśli będę musiała to odciągne mleko w pracy . Trochę mnie to przeraza , ten powrót :// Wracam na dwa dni i chyba nie będzie tak źle ??

2018-07-30 21:25

Hmm ... Agata wydaje mi się ze raczej laktacji nie powinna wygasnać jeśli dalej będę karmić wieczorem i rano oraz w nocy . Tak się składa że u mnie w rodzinie karmila tak mamusia ,przez pół roku chyba albo dłużej i sama zakończyła laktacje bo dziecko ponad dwa lata miało . Jeśli dziecko będzie dalej jadło z piersi to laktacja się utrzyma . Jest popyt- jest podaż :D O to akurat się nie boję :)) nawet jak odciagalam mleko tylko w dzień to miałam mleko jak karmiłam pierwszego synka ;) Sama już nie wiem co robić ... samo karmienie w nocy wiele mi by ułatwiło ;)

2018-07-30 19:53

To czy laktacja się utrzyma w przypadku pominięcia karmień dziennych zależy od indywidualnych czynników u każdej kobiety. U jednej może od razu wygasnąć, u innych może być kilka miesięcy, u jeszcze innych kilka lat. Także ciężko przewidzieć.