Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Konkursy #teamLOVI (394 Wątki)

KONKURS „Światowy Tydzień Karmienia Piersią z marką LOVI”

Data utworzenia : 2015-08-01 08:32 | Ostatni komentarz 2015-08-29 16:41

Redakcja LOVI

15837 Odsłony
172 Komentarze

Witajcie w konkursowym wątku "Światowy Tydzień Karmienia Piersią z marką LOVI " Poniżej – poprzez opcję „komentuj” zamieszczacie swoje zgłoszenie - opis początków karmienia piersią lub odpowiedź na pytanie, dlaczego warto karmić piersią. Przypominamy, że tekst może zawierać max. 800 znaków (liczone bez spacji) a każdy uczestnik może zamieścić tylko jedno zgłoszenie. Zgłoszenia uczestników, którzy nie uzupełnią w profilu użytkownika danych teleadresowych nie będą brane pod uwagę. Wygraj produkty LOVI wspomagające karmienie naturalne oraz bransoletki Lemoniq. Szczegóły konkursu " Światowy Tydzień Karmienia Piersią z marką LOVI”: http://lovi.pl/pl/breast-feeding/693 Zapraszamy do zapoznania się z regulaminem: >>> REGULAMIN W przypadku pytań, wątpliwości zapraszamy do kontaktu – w wątku pod artykułem z informacją o konkursie >>> http://lovi.pl/pl/forum/2/5190 lub za pośrednictwem poczty e-mail – [email protected] Powodzenia :-)

2015-08-01 11:53

Dlaczego warto karmić piersią ? Natura obdarzyła nas tym cennym źródłem najważniejszych i najcenniejszych składników jakie możemy podarować naszemu maleństwu . Dziecko od momentu wydania pierwszego oddechu i krzyku jest bezbronne i musi stawić czoło wielkiemu wyzwaniu jakim jest ten nowy etap w jego życiu. Ja , jako Mama , chcę podarować mojej kruszynce wszystko to co najlepsze, również poczucie bezpieczeństwa, bliskość i czułość bo karmienie piersią to nie tylko źródło pokarmu ale także możliwość budowania więzi z dzieckiem. Kiedyś będę mogła powiedzieć mojej córce że zrobiłam dla niej coś bezcennego bo tylko Mama może podarować dziecku taki prezent.

2015-08-01 11:50

Pewnie takich historii jak moja przeczytacie tu wiele, ale opiszę ją. Jestem mamą 5 miesięcznego Andrzejka. To moje pierwsze dziecko i pierwsze próby karmienia piersią które zakończyły się wielkim sukcesem. Ciążę znosiłam doskonale, potem nieplanowane cesarskie cięcie ale wszystko się udało. Chłopak 4160g i 59 cm. Niestety pokarmu brak :-( Nawet najmniejszej kropli. Oczywiście byłam na to przygotowana, wiedziałam, że po cc mleko pojawia się dopiero w 2-3 dobie, więc się tym nie stresowałam. Mały dostawał w szpitalu butelkę, niestety panie położne nie mogły tego zrozumieć, bały się że mały im wszystko reklamowe mleko wypije. Więc kiedy prosiłam o dokarmienie synka one najpierw ciągnęły mnie za piersi szukając mleka, bo przecież ja ich oszukuję. Pokarm pojawił się na 3 dobę po porodzie. Hura!!! Niestety mały posmakował butelki i nie chciał piersi. Piersi bolały, mały płakał z głodu (bo przecież pani ma mleko proszę karmić), a ja płakałam z bezsilności. Tak czułam, że będę złą matką. Teraz jak to wspominamy z mężem to się śmiejemy jak trzy położne próbowały synka przystawić mi do piersi a on nie chciał. Nie pomagały nawet nakładki. Wróciliśmy do domu. Starałam się karmić piersią,ale mały się nie najadał. dokarmiałam go mlekiem modyfikowanym. Na pierwszej wizycie u pediatry dostałam reprymendę co ze mnie za matka! Nie raz chciałam już skończyć to karmienie piersią, ale dzięki mojemu mężowi, który non stop przynosił mi synka do karmienia, nie poddałam się. Na początku karmienie nie kojarzyło mi się z niczym przyjemnym, ból piersi, kręgosłupa, dopiero teraz czuję radość z karmienia. Po dwóch miesiącach udało się nam wyeliminować butelkę i teraz jesteśmy tylko na cycuszku. Chciałabym już zacząć wprowadzać małemu inne pokarmy np. kaszkę ale on niestety tylko chce cycuszka i znów problem. Powiem tylko jedno jestem dumna ,że dałam radę bo synem rośnie jak na drożdżach, jest wesoły uśmiechnięty. Kocham te błękitne oczka wpatrujące się we mnie w trakcie karmienia. Dziękuję mojemu mężowi za pomoc.

2015-08-01 11:49

Moje początki karmienia piersią były ciężkie i oba zakończyły się niepowodzeniem. Pierwszy w 4 miesiącu życia córki-pierwsza ciąża, brak pokarmu, odciąganie, dokarmianie butelką bo za mało przybierała na wadze a była wcześniakiem. Druga córka karmiona 6 miesięcy z pokarmem lepiej ale ciągle siedziała na piersi, nie dojadała pięknie przybierała na wadze ale w 6 miesiącu kryzys laktacyjny przyszedł i mimo picia herbatek i odciągania pokarm zanikł. Bardzo chciałam dłużej karmić może teraz się uda :)

2015-08-01 11:44

Już w ciąży wiedziałam, że chcę karmić. Po porodzie mała od razu pięknie ssała. Pomyślałam: super i byłam szczęśliwa. Niestety w 2 doby po porodzie pojawił się kryzys. Mała nie chciała w ogóle ssać piersi. Płakała z głodu, a ja z nią. Ale dzięki pomocy położnej udało się nam na nowo przekonać córkę do cycusia. Myślałam, że najgorsze już za mną. Jednak się myliłam. Karmienie przez pierwsze 3 miesiące okazało się najboleśniejszym doświadczeniem w moim życiu. Bolało tuż po karmieniu, wręcz paliło od środka. Nie pomagało nic. Lekarz kazał przeczekać. Płakałam z bólu i karmiłam dalej. Nie chciałam zabierać nam tego wyjątkowego czasu razem i korzyści. W 4 miesiącu laktacja się unormowała, ból ustąpił,a ja karmię do teraz. Córcia ma już 8 miesięcy. Mimo, że było bardzo ciężko, to nie żałuję swoich decyzji, cieszę się, że mogę karmić mój skarb.

2015-08-01 11:42

Będąc w ciąży nastawiałam się na naturalny poród i karmienie piersią, niestety życie jak zwykle pisze swoje scenariusze i postanowiło mi te plany pokrzyżować. Ciąża w 34 tyg okazała się być zagrożona i tak oto 7 maja przyszła na świat przez CC moja córeczka Maja ważąca zaledwie 1800 gram i mierzyła 44 cm. Po wielu godzinach stresu i modlitw o jej zdrówko okazało się że jest wszystko w porządku ale waga jest tak niska że musi pozostać w inkubatorze do osiągnięcia wagi 2kg. Położne w szpitalu przekonywały mnie że na mleku modyfikowanym szybko "przybedzie" na wadze ja jednak upierałam się przy karmieniu piersią.., moje nastawienie było tak silne że pokarm miałam juz kilka godzin po CC co ponoć bywa rzadkością. Kazałam mężowi kupić laktator i zaczęłam odciągać córeczce mleko i karmić ją butelką w inkubatorze, co było sporym wyzwaniem bo nie jest to łatwe gdy nie można wziąść dziecka na ręce tylko podtrzymywać jedną ręką w drugiej trzymając butelkę,. Ale praktyka czyni mistrza i byłam dumna z siebie że daje mojej córeczce to co najlepsze a nie jakieś sztuczne mleko. Nasz pobyt w szpitalu trwał 3 tyg a ja dzień w dzień co 2-3 godz odciagałam świeżutkie mleczko dla mojej niuni. Zastanawiałam się czy po wyjściu z inkubatora są szansę że będę karmić piersią, oczywiście położne przekonywały mnie że jak dziecko "przyzwyczaiło się" do butelki to piersi nie zechce...ku mojej uciesze w domku Maja bardzo chętnie jadła z piersi i nasza przygoda z karmieniem trwa do dziś i oby trwała jak najdłużej bo nie ma nic w życiu piękniejszego <3

2015-08-01 11:15

Moja przygoda z karmieniem piersia nie nalezy do milych wspomnien. Karmienie piersia zakonczylo sie po 1,5 mies. Nie mialam pojecia jak zachowywac sie w syt nawalu nadzzastoju pokarmu. Jednak moje nastawienie do karmienia piersia nadal jest pozytywne. Uwazam, ze kazda mama powinna karmic piersia smyka jak tylko najdluzej moze. Dlaczego warto karmic piersia? Karmienie piersia moim zdaniem jest najbardziej magicznymi chwilami pomiedzy mama i kej pociecha. Jest to wielka dawka czulosci dla dziecka podczas ktorej maluch zqspokaja swoje potrzeby zywnosciowe. Ta chwila czulosci uodparnia rowniez organizm malucha oraz wspomaga jego rozwoj. Wglebiajac sie w zalety karmienia piersia nabylam wiedze ze karmienie piersia wplywa na minimalna zapadalnosc na cukrzyce.Miesamowitym faktem jesy to, ze te chwile czulosci wspomagaja rozwoj smyka i dostarczaja mu skladniki podpasowane pod jego miesiac zycia. Magnez, wpano wsxystko to smyk pochlania z mlekiem matki i w konsekwencji jego uklad kostny rozwija sie prawidlowo. Mozna by rzec: danonki w mleku matki dla smyka ponizej 1roku zycia. Z ta nabyta wiedza dalej brne w prxekonaniu ze karmienie piersia jest najpiekniejsza chwila jaka moze sie mamie przytrafic.

2015-08-01 11:02

Dlaczego warto karmić piersią? Karmienie piersią to jedno z moich marzeń związanych z macierzyństwem. Karmienie piersią kojarzy mi się z okazywaniem miłości, z czułością i dawaniem poczucia bezpieczeństwa. Wyobrażam to sobie jako idealny sposób na nawiązanie bliskiej relacji z własnym dzieckiem, taka chwila tylko dla nas. Wiem, że oprócz walorów emocjonalnych karmienie piersią niesie za sobą wiele innych korzyści, takich jak wsparcie układu odpornościowego dziecka i jego prawidłowego rozwoju. To niezwykłe, że mogę zasobami i siłami mojego własnego ciała odżywić dziecko – i to kompleksowo. Dzięki marce LOVI poznaję przepis na karmienie piersią, a czeka mnie nie lada wyzwanie – w grudniu zostanę matką bliźniaków.

2015-08-01 11:00

Warto karmić piersią! Nic nie jest w stanie zastąpić mleka mamy. Przede wszystkim dlatego, że dziecko nabiera odporności na całe życie dzięki mleku matki, a także dlatego, że buduje się z dzieckiem niepowtarzalną, nierozerwalną więź. Poza tym karmienie piersią jest niezmiernie wygodne- dajemy dziecku pokarm zawsze świeży, ciepły i gotowy w każdej sytuacji. Gdy za miesiąc przyjdzie na świat moja upragniona córeczka Julka zrobię wszystko co w mojej mocy, aby karmić ją piersią i będę ją karmić tak długo jak to będzie potrzebne, aby dać jej wszystko co najlepsze. To jest właśnie dla mnie wyraz macierzyńskiej troski i miłości w stosunku do dziecka- natura dała nam wielki dar i trzeba z niego korzystać.