Karmienie piersią (1178 Wątki)
Mamusie od pewnego czasu zauważyłam, że jest wiele różnic między mamusiami tutaj a mamami które zan osobiście. Takich tematów jest wiele ale dziś chciałabym poruszyć chyba najbardziej zaskakującą sprawę. Mowa o karmieniu piersią. Tak w skrócie : Kiedy tutaj jakaś mama pisze że ma mało pokarmu że nie daje rady, inne mamy piszą jej żeby walczyła, dają cenne rady. A teraz druga strona medalu : poza lovi jeśli jest taka sytuacja to matka najczęściej słyszy : "po co męczysz siebie i dziecko?". "Daj sobie spokój". "Daj mu/jej mleko w proszku". A teraz przykład z życia wzięty : Kilka dni temu spotkałam kilka moich koleżanek. Wszystkie są mamami. Wśród nich jest jedna w 7 miesiącu ciąży i to jej pierwsze dziecko, jest też mama która spodziewa się drugiego dziecka (jest w 4miesiącu). Przyszła mama mówi że zastanawia się jak to będzie, no i co z karmieniem. Na to wszystkie mamy jednogłośnie mówią żeby przeszła ma mm jak tylko zobaczy że dziecko się nie najada. Żeby się nie męczyła i nie męczyła dziecka. Mama która spodziewa się drugiego dziecka mówi że nie ma zamiaru nawet przystawiać do piersi bo mleko matki jest strasznie przereklamowane i była głupia że pierwsze w ogóle karmiła. Na to odpowiada młoda mama która ma już dwójke dzieci że jakby miała cofnąć czas to pierwszego dziecka by nie karmiła piersią tak jak nie karmiła drugiego bo drugie ma sto razy większą odporność. Później był ogólnie temat karmienia piersią i rozmowa o tym jaka to głupota, że kiedyś nie było tylu mlek więc matki wmawiały sobie i innym że to z piersi jest najlepsze i że w ogóle pieniędzy na mleka wtedy nie było i to wszystko dlatego. No i że całe szczęście że lekarze już coraz częściej mówią o tym że mleko matki jest mało wartościowe bo ta coemnota którą kiedyś nam wmawiali w końcu zanika... Ogólnie takich teorii spiskowych na temat mleka matki się nasłuchałam że głowa mała. I teraz moje pytanie. Czy my drogie mamy żyjemy w jakimś innym wymiarze? :-) Pamiętam że jak byłam w ciąży to nigdy nie usłyszałam od nikogo że trzeba walczyć o laktacje tylko zawsze te same złote rady że przy pierwszym problemie z kp od razu trzeba przeżucić się na mm. Jednak dopiero kilka dni temu nasłuchałam się o tym jak mleko matki jest mało wartościowe i ogólnie jak bardzo szkodzi dziecku....
2017-12-19 11:40
Akone aż ciężka w to uwierzyć jaki mamy personel medyczny. Obstawiam, że te położne które gorzej Cie traktowały z powodu nie karmienia piersią były starsze już prawie gotowe odejść na emeryturę? Nie wierzę że mloda, wykształcona osoba mogłaby tak postąpić
2017-12-19 11:31
A u nas owszem w szpitalu wspierają kp ale nie za wszelką cenę tzn proponują mamie kp o zaletach mówią przekonują ale nie na siłę i nie ma problemu z mm jak mama chce lub nie ma jak nakarmić maluszka i wszystkich traktują na równi. Jedynie wciskają nawet mm w nocy mama jeśli dzircko płacze i płacze chyba też położne chcą ciszy trochę i stąd ale ogólnie nie ma jakiejś nagonki na kp i nie traktują gorzej bo się mm karmi.
2017-12-19 09:56
Akone i właśnie to jest chore. Kobieta rodzi ma problemy z kp i pewnie czuje się z tym nie do końca ok. A lekarze i położne zamiast wspierać gorzej traktują taka osobę. Ciekawe jakmsytuacjs będzie wyglądała u mnie.
Konto usunięte
