Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1177 Wątki)

Karmienie piersią - czy ssanie piersi przez dziecko boli?

Data utworzenia : 2014-12-15 00:27 | Ostatni komentarz 2015-03-01 11:16

Izkaaa1987

8559 Odsłony
27 Komentarze

Mam pytanie do was drogie mamy Czy jak dziecko ssie piers to to boli ? Nastawiam sie nad karmieniem piersia jesli oczywiscie bede miala pokarm i sie tak zastanawiam czy to jest bolesne ? Jakie to uczucie ?

2015-03-01 11:16

Aniusia też uważam, że jeżeli aż tak bardzo boli Cię karmienie to coś jest nie tak z przystawianiem dziecka i chwytaniem przez niego brodawki. Prawidłowe przystawienie na prawdę po tygodniu już nie sprawia absolutnie żadnego bólu. Próbuj, próbuj i jeszcze raz próbuj, bo praktyka czyni mistrza. Tak jak mówi donnavito, zmień pozycję. Skonsultuj się również z położną środowiskową albo laktacyjną, może podpowie co jest nie tak.

2015-02-28 22:38

Nie poddawaj się jednak aniusia8816, zmieniaj pozycje do karmienia, w niektórych moze być dziecku łatweij zassać. A brodawki wietrz i smaruj swoim mlekiem, powietrze goi najszybciej.

2015-02-28 21:37

moje dziecko niestety nie potrafi zbyt dobrze zassac brodawki, próbowałam osłoneka el one rowniez nie zdały egzaminu...wiec niekiedy karmienie jeste bardzoooo bolesne...mam czesto posinione i pokrwawione brodawki...:(

2015-02-28 13:08

Przy karmieniu pozytywne nastawienie jest bardzo ważne ale jak tu pozytywnie myśleć gdy nie możemy wykarmić własnego dziecka. Dobrze, że teraz są takie fora jak to, gdzie każda z nas może poczytać, że nie jest jedyną osobą, która ma problem. I nie chodzi tu oczywiście o to żeby cieszyć się z tego, że ktoś ma gorzej tylko świadomość iż nie jesteśmy same i kilka innych dziewczyn ma ten sam problem i możemy poznać ich sposoby na różne dolegliwości. W czasie gdy ja miałam taki problem nie były tak powszechne fora a ja myślałam, że jestem jakimś odmieńcem, przecież karmienie jest takie naturalne a ja co, płaczę bo mnie sutki bolą i po 2 tygodniach mam dość karmienia a tu przecież jeszcze miesiące przede mną. Cieszę się, że wtedy dałam radę i wydaje mi się, że jestem przez to silniejsza. Jednak wielu dolegliwości mogłam uniknąć.

2015-02-26 11:44

Ja karmiłam tylko 4mc niestety bo nie miałam pokarmu, ratowalam się odciaganiem pokarmu ale byli tylko po 60ml to bardzo mało,a z poczatku tak z ok 3tyg bolaly piersi takie dziwne uczucie jak synek ssal i ja akurat bylan po cc to rams tez bolala bo podczas karmienia bolala mnie rana bo macica sie skurczala ale juz po ok 3tyg to byla przyiemnosc patrzec jak synek said piers to bylo takie wspaniale:-P szkoda ze nie mialan wiecej pokarmu, stnek ssal krutko bo po ok 5-10min ale czesto i jeszczs laktatorem odciagalam ale ram nie wiele sie lalo moze przez to ze mialam.najzwyklejszy laktator, przy nastepnym dziecku zakupie lepszy.

2015-02-26 11:07

Jak dla mnie jest to przyjemne:) na poczatku troszke bolaly sutki jak popekaly ale szybko przeszlo:)

2015-02-15 21:38

Ja też przy pierwszym dziecku miałam problem, ponieważ źle chwytał brodawkę i bardzo bolało przy karmieniu. Również była cała pokrwawiona i poraniona, dodatkowo wdało się zapalenie. Ale położna z poradni laktacyjnej nauczyła mnie jak podawać mu pierś. Teraz przy drugim dziecku problem nie był już taki "bolący", bo wiedziałam, że gdy mnie boli to muszę wyjąć pierś i podać jeszcze raz, tak długo, aż chwyci poprawnie. Magosia doskonale Ciebie rozumiem, bo ja również bardzo chciałam karmić pierwsze dziecko, a kompletnie mi nie wychodziło. Ta presja z zewnątrz sprawiła, że również byłam bardzo przygnębiona. A jak wiadomo stres, zmęczenie, przyczyniają się do pogorszenia laktacji. Najważniejsze to dobrze przystawić dziecko, aby głęboko chwyciło brodawkę, wówczas nie powinno być bólu.

2015-02-15 21:06

Ja syna karmiłam piersią do roku. Pamiętam jaki straszny nacisk był na to karmienie piersią. Tak na tym punkcie zwariowałam, że pomimo iż brodawki bolały mnie niemiłosiernie, każde przystawianie małego (a było to bardzo często) łączyło się z płaczem. Nie wiedziałam co mam zrobić, załapałam jakąś depresję. Najgorsze, że nie miałam nikogo kogo mogłam się poradzić ponieważ byłam pierwsza w śród koleżanek, która urodziła. Głupia męczyłam się bardzo chyba przez miesiąc. W końcu poszłam do poradni laktacyjnej a tam okazało się, że miałam złą technikę przystawiania. Położna jak zobaczyła moje brodawki nie mogła uwierzyć, że ja jeszcze byłam w stanie przystawiać małego.. pomogła mi bardzo i karmienie stało się przyjemnością. Niestety pomimo doświadczenia przy drugim w ogóle nie udało mi się karmić ponieważ mała odrzuciła pierś. Karmiłam ją ponad rok odciąganym mlekiem.