Dostałam zła radę o laktacji

Chyba faktycznie nie była to zbyt dobra rada ale na pewno jeszcze nic straconego Staraj się tak jak tutaj dziewczyny piszą dużo pić i mimo tego że tego pokarmu jest niewiele próbować ściągać i stymulować piersi laktatorem do produkowania większej ilości pokarmu może już niebawem będzie ci dane przystawić maluszka do piersi to będzie najlepsze rozwiązanie Natomiast póki nie masz takiej możliwości właśnie laktator chyba będzie najodpowiedniejszą opcją przede wszystkim staraj się na zapas nie stresować to tak właśnie jest że jednego dnia tego pokarmu może być piersiach mniej drugiego trochę więcej ta ilość może się niestety wahać czasami już wydaje nam się że nie ma nic że pokarm nam zanikl a tak naprawdę jeszcze bez problemu możemy rozkręcić laktację trzymam za was kciuki kochana

Może logiczna była by rada o nie ściąganiu pokarmu w trakcie nawału, gdybyś miała przy sobie dziecko i mogła je jak najczęściej przystawiać do piersi, bo wtedy jeszcze dodatkowa stymulacja laktatorem powodowała by jeszcze większy nawał. Ale nie mogąc przystawiać dziecka, to normalne że trzeba jakoś sobie ulżyć. Mogło dojść do zastoju albo nawet do zapalenia. 

Jak chcesz utrzymać laktację to oczywiście stymuluj je laktatorem. Pij dużo wody i produktów ze słodem jęczmiennym...

Najlepiej laktację pobudza bobas ale jak mówisz ze dziecko jest 100km od ciebie to laktator metoda 7-5-3 nawet co 1,5 , 2h ,nawadniać się dużo , conajmniej 3l wody , nam po cc dali karteczki w szpitalu abyśmy pisały ile wody wypijamy i musiało być min 2l a najlepiej 3l , o jedzeniu tez nie można zapomnieć ;) 

herbatki na pobudzenie laktacji LaktoSan falmatiker, kawa zbożowa nestle Caro zawiera słód jęczmienny . Nie zapomnij także nocą pracować z laktatorem to bardzo ważne . Najlepiej cieply prysznic  i piersi trzymac w ciepłe wtedy lepiej produkuje się mleko . 
Ach ci lekarze , ja tez kiedyś się posłuchałam położnej aby owinąć piersi na noc bandażem i zapalenie piersi miałam tak ostre ze nie Mogłam sobie później poradzić , ale człowiek z pierwszym dzieckiem nie obyty w temacie i czasami nie pomyśli a zrobi . 
Przed wszystkim nie poddawaj się , męcząca Jest praca z laktatorem ale dopóki dzidzi nie ma z tobą to musisz aby utrzymać laktację ;) 

pwiersze kilka dni  jest najważniejsze dla rozkrecenia  laktacji . 

Podziwiam , że tyle czasu wytrzymałaś bez ściągania pokarmu. Ja po max 6h miałam twarde piersi i samo leciało mi mleko. Najlepiej pobudzić piersi ściągając mleko metoda 7-5-3. Zawsze tak ściągam.zeby pobudzić piersi.  Polecam jeszcze falmatiker,  kawę inkę lub caro ze słodem jeczmiennym, piwo karmi 0%  na pobudzenie laktacji. 

Ja też jestem w szoku, jak można powiedzieć matce po cesarskim cieniutkie żeby nie ściągała pokarmu, gdzie własne po cc jest trudno o laktacje a Ty miałaś tego pokarmu dużo i nawał i można było właśnie w tym czasie sporo ściągnąć i dać dziecku to co najcenniejsze. Laktator możesz przystawiać nawet co dwie godziny oczywiście w między czasie pić dużo płynów na laktacje do tego możesz kupić sobie sód jęczmienny, który Ci w tym pomoże. A jeśli nie będziesz widziała dużych efektów a bardzo będziesz chciała a nie masz maluszka przy sobie i nie masz oporów to poproś męża aby possał twoje piersi I pobudzał je, to naprawdę działa. 

Nie rozumiem jak lekarze mogą dawać takie rady 

U mnie na początku było inaczej bo nie miałam mleka i pamiętam że w szpitalu dali mi do wypicia femaltiker i on mi bardzo pomógł znajoma też oddała mi laktator bo jak ruszlo to miałam bardzo duże piersi i obolałe 

Trzeba też uważać z tymi saszetkami bo położone powiedziały że wcale nie trzeba pić tego codziennie bo można pobudzić aż za bardzo laktacje 

Z tego co pamiętam to doradzano mi też metodę 7 5 3 do ściągania pokarmu 

Pokarm ściągałam w momencie kiedy czułam taką potrzebę ponieważ nigdy nie robiłam sobie zapasu zawsze na świeżo odciagalam jak miałam gdzieś wyjść nie wiem czy dobrze robiłam ale mi tak było wygodniej 

Nie wierzę że lekarze dają takie rady w szpitalu to jakiś dramat. Rozumiem że jak każda młoda mama zdalas się na ich doświadczenie jednak mogłaś właśnie szukać porad informacji w internecie. Przede wszystkim jak najwięcej odciągać pokarmu by pobudzić gruczoły starać się pić herbatki laktacyjne wspomóc się dietą i możliwie szybko przystawiać dziecko .

No jak nie opróżnia się piersi to tego mleka jest coraz mniej. Dziwię się bardzo ,że kazali Ci okładać pierś ,a nie ściągać jeszcze w trakcie nawału kiedy tego mleka jest naprawdę dużo. Można nabawić się zapalenia ,a potem jak w Twoim przypadku mleka może być mało. Najlepsze dla pobudzenia laktacji jest oczywiście bardzo częste przystawianie dziecka do piersi. Jeśli nie masz takiej możliwości to laktator może pomóc gdy systematycznie często będzie stymulować pierś i ściągać po trochu mleczko. A tak odpowiednia dieta , duże nawadnianie dobrze wpływają na laktację.