Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Czy jest szansa na przejście z butelki na pierś u 4,5 miesięcznego niemowlaka?

Data utworzenia : 2016-03-06 21:28 | Ostatni komentarz 2016-03-15 21:55

Drancy

14192 Odsłony
20 Komentarze

Przeczytałam to forum w ostatnim czasie szukając podobnej sytuacji, znalazłam wiele wskazówek i rad które wypróbowałam niestety efekt nie jest na tyle satysfakcjonujący stąd moje pytanie, może ktoś będzie w stanie mi coś podpowiedzieć albo przynajmniej rozwieje złudne nadzieje. Pytanie brzmi czy jest szansa, jakakolwiek, na to że moje dziecko będzie jeszcze jadło z piersi? Obecnie ma 4,5 miesiąca i pije tylko to co odciągnę. Popełniłam masę błędów, jak się okazuje a wszystko w dobrej wierze ehh. Po kolei, przybliżę sytuację -urodziłam przez cc ze względu na zatrucie ciążowe, córeczka miała niską masę urodzeniową bo 2770, w szpitalu była karmiona butelką i kilka razy przystawiona do piersi. Nie miała problemów z ssaniem, chociaż chyba nie szło jej to za efektywnie. Po porodzie ze szpitala chciałam karmić tylko piersią, w 5 dobie przyszedł nawał a córka za nic nie chciała piersi,próbowałam na milion sposobów i był tylko płacz. Położna kazała podać butelkę ze względu na spadającą wagę. Nie poddałam się, starłam się przystawiać i w końcu jednej nocy mała załapała i tak się przyssała że wisiała na mnie całymi dniami,dosłownie całymi. Mimo to i tak była głodna, więc dostawała jeszcze butelkę. W ciągu dwóch miesięcy z 80% mm przeszłam na 80% mojego pokarmu i raz dziennie butelkę. Wtedy postanowiłam jeszcze bardziej zawalczyć mój pokarm i w ruch poszedł laktator. Udało się,mała pije od 1,5 miesiąca tylko moje mleko. Po karmieniach dostawała butelkę z moim mlekiem aż w pewnym momencie odmówiła piersi i zostało tylko ściągnie. Jeszcze udawało się w nocy lub na śpiocha a teraz od 2 tygodni już nawet takiej opcji nie ma bo od razu się budzi. Córka obecnie waży 7300, przybierała około 1200 na miesiąc. Nigdy nie sądziłam że karmienie piersią będzie dla mnie takie ważne i będę wdzięczna za każda najmniejszą nawet podpowiedź.

2016-03-08 22:31

Karolina jesteś pełna optymizmu... :) Niektore dzieciaczki nie dają się przestawić z powrotem na pierś, szczególnie, że dzieciątko ma już 4,5 miesiąca... Drancy kochana tak jak wspominałam nic na siłę... Bo Ty się będziesz frustrować, że Ci nie wychodzi, a córcia będzie płakać, bo nie może dostać jedzenia. Naprawdę, spróbuj z odciąganiem. Zobacz, ile korzyści ma taka forma karmienia :) Nie dość, że każdy może nakarmić małą, możesz wyjść gdzieś na dłużej, bez obaw, że mała będzie głodna i musisz wracać, to w dodatku córcia będzie jadła to co najlepsze możesz jej dać, czyli Twój pokarm :)

2016-03-08 18:56

Drancy spokojnie ok miesiąca czasu jak nawet nie dłużej. Ten proces niestety długo trwa. Nie ma co rozpamiętywać przeszłości, idź do przodu :)

2016-03-08 17:51

Drancy a spróbuj przystawic dziecko do piersi odrazu jęk się przebudzi ja tak robilam jak mój ssał kilka dni butle a cyca nie chciał. Może się uda nie raz nie dwa ale kilka razy trzeba próbować. .. może coś złapie.

2016-03-08 15:55

Drancy, u mojej córki był dodatkowo taki problem, że w wieku 4 miesięcy była już bardzo ciekawska, dużo rzeczy ją też rozpraszało. Jak przystawiałam ją do piersi to kręciła głową na wszystkie strony, wyginała się, chciała wszystko widzieć - próbowałam karmić ją na siedząco, leżąco, z pod pachy, stosowałam kapturki, ale wszystko na nic. jak jadła z butelki to Karmiłam w sypialni, w ciszy, starałam się ograniczać bodźce zewnętrzne, ale nie zawsze było to możliwe. Natomiast jak jadła z butelki to wygodniej jej było obserwować co się dookoła dzieje. Pomimo, że jadła ze smoczka o najmniejszym przepływie, to i tak wolała butelkę, bo z piersi raz leciało za szybko (wtedy się krztusiła) a raz za wolno i się denerwowała. Zawsze dużo ją przytulałam, głaskałam, masowałam i chyba dlatego tak bardzo nie zależało jej na piersi - bo fizycznego kontaktu ze mną miała bardzo dużo. Jednak dla mnie nic nie zastąpi karmienia piersią. Nie poddawaj się zbyt szybko, wierzę że Ci się uda!

2016-03-08 12:20

Karolina.K jak długo to trwalo u Ciebie zanim córka zaakceptowała pierś? Zastanawiam się czy nie za mało próbuje, ehh gdybym od początku wiedziała to co teraz wiem o KP to żadna butelka by się nie pojawiła. Kubeczek albo strzykawka plus elektryczny laktator. Dzieki laktatorowi udało wyeliminować się mm, tak się wtedy cieszylam. Zazdroszcze mamom które karmią naturalnie bez dodatkowych atrakcji. Nadal szukam pomysłu, sposobu aby córka w dzień jadła z piersi, świadomie. Jest coraz większa i szanse pewnie coraz mniejsze. Wiem, że umie ssać bo w nocy się jej udaje, w dzień jak śpi to wyciągami smoczek i daje piers. Czasem się uda czasem nie.

2016-03-07 22:22

Drancy dasz radę chociaż to może być długa droga. Ja robiłam tak: butelka aktywne ssanie lub tommiego ale najmniejszy przepływ. Żeby dziecku za lekko nie leciało. Na początku na piersi nakładałam kapturki bo ja na domiar wszystkiego mam płaski brodawki. Gdy córka zaakceptowała jedzenie przez kapturki to starałam się podsuwać jej samą pierś. Łapała a gdy się orientowała,że to nie guma to ryk. Ale z czasem co raz częściej się zapominała. Teraz je samą pierś. Będzie Ci pewnie ciężko bo dziecko będzie płakać ale metodą małych kroczków wszytko może się udać

2016-03-07 19:12

Bardzo Wam dziękuje za słowa wsparcia. Twój komentarz magicznypazur daje nadzieję że można, nawet jak dziec się buntuje. Zakupiłam ostatnio ta butelkę lovi aktywne ssanie i może chociaż na spiocha uda mi się małą przystawic. Obecnie też sciagam 3 razy dziennie i raz w nocy jeśli nie udaje się małej przystawic. Próbuje też w dzień ale niestety maluszek nie chce a na siłę już nie próbuje. Dodam że osłonki też prubowalas i nie przeszło.

2016-03-07 16:14

Drancy super ze postanowiłas zawalczylas o swój pokarm wspomagając się przy tym laktatorem, jesteś dobrym przykładem dla innych mam, podziwiam twoja determinację i zapał, ale osobiście uważam ze trudno by ci było z butelki nakłonić dzieciaczka do piersi. Co prawda ja od początku karmiłam synka piersią ale kiedy miałam kryzys laktacyjnych i mój mały chłopczyk obecnie juz prawie 5 mies zostal dokarmiany 1x dziennie mm bo się nie najada tak załapał butelke ze nie chciał pić z piersi chwilami juz się zalamywalam ze nici z piersi ale po kilku dniach jego krzyków i wyginania się przy każdej próbie przystąpienia go do cyca wkoncu się udało z czego jestem bardzo dumna. Obecnie mój maluszek zaczyna powoli zjadać zupki jarzynowa ze sloiczka i cały czas jest na piersi do tego raz dziennie dostaje mm na noc.