Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Chcę karmić piersią!

Data utworzenia : 2019-05-06 15:05 | Ostatni komentarz 2019-08-19 09:03

Zamarancza

2595 Odsłony
90 Komentarze

Pierwsze dziecko nie było karmione piersią, marzę, aby kolejne dziecko karmić, ale tutaj nasuwają sie pytania: Jak do karmienia się przygotować? Co zrobić, kiedy po cc laktacja nie chce przyjść i trzeba dokarmiać dziecko mm? (taka sytuacja była w pierwszej ciąży. Laktacja nadeszła w 5 dobie...). Sprawdzone sposoby, aby pobudzić laktację od razu po porodzie.. W temacie karmienia jestem ziela i chcę wiedzieć o tym najwięcej jak sie da i to przed porodem, aby skutecznie walczyć o drogę mleczną.

2019-08-15 18:35

Powiem wam że nie ma reguły bo ja karmilam mm a mniej więcej od 6miesiaca przez kilka kolejnych wstawslsm prawie noc w noc co 1-2 bo tak budziło się moje dziecko i nic nie mogłam z tym zrobić. Nawet grubo po roku wstawslsm w nocy do dziecka 3-6 razy. To był koszmar. Też spałam z dzieckiem w dzień bo nie dało się inaczej. 

2019-08-15 14:13

Pcheła ja robiłam podobnie, mimo że mały na butli był. Też musiałam się kłaść, kiedy on, bo po prostu byłam wykończona. 

 

I w sumie tak niby fajnie, bo karmienia miałaś krótkie, ale jednak częste, więc jakby nie było, lepiej jest, jak dziecko je np. 20 minut, a przesypia więcej godzin :) Wiadomo, to nie ma tak, jakbyśmy chciały :)

2019-08-14 15:42

Mama Meg mój syn tak miał na początku wlansie około 2 miesiąca może ciut Wczensiej zaczęłam go  pprzyzwyczajać do łóżeczka bo Wczensiej to tylko spał na moim brzuchu i był nieodkladalny  .

2019-08-14 11:46

Pcheła a mogę zapytać jak długo karmiłaś piersią?

Ja funkcjonuje podobnie jak Ty, śpię razem z synkiem w ciągu dnia. Są to krótkie drzemki bo w dzień karmimy się co 1,5-2h, a mam jeszcze w domu starszaka. Wiadomo że obiad też trzeba zrobić i na spacer wyjść. Bywa ciężko, ale jakoś trzeba przetrwać.

Konto usunięte

2019-08-14 08:05

mamameg - niby szczęściara, bo krótko karmiłam, ale za to często :) Od samego początku nauczyliśmy córkę, że albo je, albo ją od piersi odstawiam. No i tak wyszło, że na cycku była 5-7 minut :) Jeśli chciała się potem poprzytulać to ok, ale bez cycka :) Może gdyby dłużej jadła to robiłaby sobie dłuższe przerwy, ale nie chciała dłużej jeść. Nawet jak jej dawałam drugą pierś lub jak robiłam chwilę przerwy. Po prostu odwracała głowę i koniec :) 

 

magicznypazur - no jest wykańczające, dlatego ja w dzień spałam razem z córką. Nie było tak, że ona śpi, a ja gotuję czy coś. Nie. Ja wtedy też spałam, bo każda godzina była dla mnie ważna. Tak samo jak zasypiała wieczorem o 19 to ja razem z nią. Dzień miałam (i nadal mam) przez to mega krótki, ale przynajmniej mogę trochę odespać :) 

2019-08-13 23:26

Pcheła to ja sobie odpowiadam na moje pytanie na podstawie Twojego doświadczenia, że nawet nie jest to męczące, a wykańczające. Wcale się nie dziwię, że przy małym będziesz chciała podawać butlę. Tak naprawdę na dłuższą metę nie idzie funkcjonować normalnie przy tak częstym wstawaniu żeby dziecko nakarmić. Widzę to chociażb po mojej szwagierce, która do córki też wstaje kilka razy w nocy. Ja nie karmiąc synka w nocy w ogóle i musiałam wstawać, bo musiałam odciągnać pokarm, to bywało, że funkcjonowałam jak zombie...

2019-08-13 13:05

Pcheła - szczęściaro, Twoja córka najadła się w 5-7minut? zaczynam myśleć że w takim razie z moim dzieckiem jest coś nie tak...w nocy budzi się rzadziej bo co 2,5-3h, ale na piersi wisi z 20 minut a czasem dłużej, nie przysypia, ale robi sobie przerwy, na początku je łapczywie i szybko, zasapie się, a potem je wolno. Jak się naje puszcza pierś, ale nie da się odłożyć do łóżeczka :/ płacze i stęka, więc przytuleni brzuszek do brzuszka półleżymy na kanapie. Dziwi mnie to bo często dzieje się tak o stałych godzinach, karmienie o 23, o 1:30 jest ok, a od 3 czy 4 nad ranem zaczyna tak właśnie dziwaczyć. Lekarz mówi, że to jest ok, że chce się poprzytulać. Czy Wasze dzieci też tak miały, czy tylko mój taki jest?

Konto usunięte

2019-08-13 08:38

magicznypazur - nie jestem w stanie Ci wprost odpowiedzieć na to pytanie :) Już wyjaśniam dlaczego.

 

Z jednej strony było to meeeega męczące. Córka od początku spała w swoim łóżeczku, więc co 1,5h musiałam do niej wstawać, brać ją na ręce, usiąść na łóżku, dać pierś, być czujną przez 5-7 minut, a potem dziecko odłożyć. Masakra. Ciągle urywany sen. Z drugiej strony na całe szczęście córki nie odbijałam, nie ulewało jej się, jak się najadła to zasnęła i po prostu ją odkładałam do łóżeczka. Więc nie miałam pod tym względem problemów. 

 

Ja właśnie z tego względu będę chciała teraz drugiemu dziecku na noc dawać butlę z moim mlekiem lub mm. Z nadzieją, że może prześpi noc. Nawet jak się raz obudzi w nocy na butlę, to wtedy mąż może dać, a piersi nie mógł :D