Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Brak efektywnego ssania u 3,5 miesięcznego niemowlaka

Data utworzenia : 2017-07-03 12:30 | Ostatni komentarz 2017-07-26 10:57

K.Lechowska

2578 Odsłony
21 Komentarze

Jestem mamą 3,5 miesięcznej córeczki Alicji. Od około 2-3 tygodni mamy z Alą problemy z jedzeniem. Ala zaczęła odmawiać ssania piersi o swoich zwykłych porach. Wcześniej jadła pięknie jak w zegarku w dzień co 3 godziny (w nocy Ala od samego początku bardzo dobrze śpi i od skończenia przez nią 2 miesięcy przesypia zawsze 7-8h ciągiem. Karmię ja koło 20-21 po kąpieli i z reguły śpi do 4-5). Niestety to się skończyło i Ala przystawiana do piersi zaczęła płakać i się prężyć. Pomyślałam że może nie potrzebuje jeść tak często i zaczęłam czekać kiedy zglodnieje, ale po kolejnych próbach przystawiania i odmowie jedzenia zaczęłam trochę ja przymuszać (przerwa była aż 6 godzinna) i dopiero zjadła, a wyglądało to tak jakby była okropnie głodna. I taka sytuacja powtarza się od tego czasu. Ala także od jakiegoś czasu je znacznie szybciej. Kiedyś posiłek zajmował nam około 15-20 minut, teraz trwa maksymalnie 6-7. Od samego początku karmie z obu piersi także teraz wychodzi 3minuty na jedną pierś, to chyba zdecydowanie za krótko. Niektóre karmienia są normalne, Ala ssie cierpliwie aż mleko zacznie płynąć ciurkiem ale zawsze jak przestaję płynąć samo Ala odmawia ssania tej piersi, przystawiam do drugiej piersi ssie do momentu aż przestaję płynąć samo i dla niej to koniec jedzenia. I o ile wygląda na szczęśliwa uśmiecha się i nie płacze to ok ale gorzej jeśli zaczyna płakać wtedy próbuje ją przystawiać ale kolejny raz ale rzadko kiedy ssie dłużej niż minute. Mamy też takie karmienia kiedy od samego początku nawet nie weźmie piersi do buzi i straszny płacz, albo zaczyna nerwowo ssać a jeśli mleko nie zacznie od razu płynąć zaczyna płakać i prężyć się.... Dodatkowo w między czasie Ala dostała kataru co także może mieć wpływ na ssanie. Udalam się z tym katarem do lekarza, powiedziałam także o swoich obawach z jedzeniem. I stała się rzecz straszna. Po zważeniu Ali okazało się że przez ostatnie niecale 4 tygodnie przybrała 420g co daje wynik tygodniowy około 105-110g. Wcześniej przybierała pięknie w górnej granicy normy. Bardzo mnie to martwi a pediatra oczywiście zaleciła sztuczne dokarmianie. Ja od tego czasu po każdym karmieniu, po 10 min stymuluje piersi laktatorem. Jeśli przerwa jest długa dodatkowo ściągam pokarm metoda 7-5-3 i jeśli Ala po karmieniu piersią płacze daje jej butle z moim mlekiem. Nie wiem co mogę jeszcze zrobić bo oczywiście wydaje mi się że mam za mało pokarmu i to moja wina

2017-07-06 10:25

K.Lechowska a moze wystąpiły u Ciebie zastoje? Takie cieple lecz nie gorące okłady przed karmieniami to sposób na szybszy wypływ mleka z kanalikow w których doszło o zastoju. Nie widzisz żadnych grudek czy zgrubień na piersiach? Często są dobrze widocznie gdy uniesiesz ręce do góry i wygniesz w tyl, wtedy są one dobrze widoczne. Sprawdź czy nie ma.ich u Ciebie, bo jeśli ten sposób pomaga to wielce prawdopodobne, ze pokarm zostaje i ma.problem w wydobyciem sie na zewnątrz. Ja często stosowałam te metode gdy piersi były pełne i synkowi bylo ciężko złapać i ssać albo wlasnie podczas zastojow. Gdy czułam dyskomfort to po karmieniu stosowałam.jeszcze chłodny okład, by zmniejszyć odczyn zapalny.

2017-07-06 09:47

Przez cały wczorajszy dzień próbowałam ciepłych okładów na piersi. Koleżanka mi podpowiedziała żebym spróbowała. Efekt jest bardzo dobry. Przed każdym karmieniem przykładam ciepły termofor do piersi na jakieś 10 min. Ala nie złości się tylko ssie cierpliwie i karmienie trwa około 10 min !!! Jest niesamowita różnica. Oby był to sposób na tego mojego leniuszka.

2017-07-05 21:00

W czasie kiedy Ala ma katar ssanie piersi na pewno wygląda inaczej. Jest jej ciężko oddychać, robi częstsze przerwy pomiędzy karmieniami, jest poddenerwowana. Katar nie jest niczym przyjemnym i ja polecam maść majerankową pod nosek, nam pediatra przepisała Nasivin ale Ala jest trochę młodsza niż mój Syn kiedy miał katar, możesz robić inhalację, wkrapiaj często wodę morską - możesz też sól fizjologiczną wg mnie sól lepiej rozrzedza wydzielinę i często odciągaj wydzielinę fridą?katarkiem czy gruszką. Agn też słyszałam o własnym mleku. Koleżanka też to sprawdziła i mówiła, że działa. Ja jak Syn miał katar zapomniałam o tym :) Wg mnie również zachowanie Ali może mieć związek ze skokiem rozwojowym. Dzieci w czasie skoku są bardziej marudne, płaczące, gorzej spać i jeść. Skok rozwojowy mija sam i musisz tylko być silna i go przetrwać. Jeśli chodzi o czas jedzenia i jego skrócenie tak po prostu jest. Nasze pierwsze karmienia trwały nawet półtora godziny Syn jadł, przysypiał, budził się, jadł dalej, odpoczywał. Wszystko to trwało i trwało bo nie miał tyle siły i nie umiał tak szybko wyssać mleka z piersi. Jak zaczął rosnąć, być silniejszy, ssał bardziej efektywnie czas karmienia się skracał. Też jest to całkiem normalne i nie masz się czym martwić. Taka kolej rzeczy. Ala mało przybierała na wadze ale przybrała a to jest najważniejsze. Dopóki dziecko przybiera nie podawałabym mm. Pamiętaj że każda butelka mm, powoduje, ze mleka w piersiach jest mniej. Dajesz butelkę więc dziecko nie ssie piersi a jak nie ssie piersi mózg nie ma pojęcia, że potrzeba jest więcej mleka bo nie dostaje owego bodźca. Nie są wytwarzane hormony oksytocyna i prolaktyna. Laktacja działa na zasadzie podaży i popytu. Żeby mleko było produkowane musi iść na nie zapotrzebowanie w postaci ssania piersi. Dasz mm nie ma ssania więc i mleka jest mniej. Ilość mleka na pewno jest dobra. Twoja laktacja powinna być już unormowana. Może Ci się wydawać, że masz mniej mleka bo piersi są miękkie ale miękkie są tylko dlatego, że laktacja jest unormowana a nie dlatego, że ilość mleka jest mniejsza niż dotychczas. Pamiętaj, że bardzo ważne jest pozytywne myślenie i spokój w czasie karmienia. To zdenerwowanie mamy ma wpływ na laktację więc spokojnie i bez stresu. :) Teraz ja na Twoim miejscu kontrolowałabym wagę Ali. Czy przybiera na wadze i jak dużo. Po prostu chodź częściej do przychodni i poproś o zważenie Małej. Teraz przybrała więc wszystko jest w porządku. Nie dokarmiałabym jej. Dobrze, że masz zrobione wyniki i nic się nie dzieje. To wszystko na pewno jest spowodowane skokiem i za chwilę minie. A tak jak napisała AGN skoro Ala ciągle mieści się w swojej normie to nie ma powodów do zmartwień. Pamiętaj też, że dzieci im starsze tym wolniej przybierają na wadze. P.S. Dobrze, że dodatkowo konsultujesz się z doradcą laktacyjnym. Doradca laktacyjny przyjrzy się Wam z bliska. Zobaczy jak Ala chwyta pierś, czy ssie ją aktywnie, czy Ty dobrze ją przystawiasz. Nam na odległość ciężko jest to ocenić dlatego doradca laktacyjny to świetny pomysł.

2017-07-05 13:09

Bardzo dziękuję za słowa otuchy i za pomoc. Dam znać jeśli coś wymyślimy.

2017-07-05 13:06

K. coś dziwnego się dzieje faktycznie, bo część komentarzy jest pusta a a ostatni ok :) Czyli nie ma potrzeby dokarmiać, spokojnie :) Jeśli dziecko nie spada z centyli i idzie swoim rytmem, to znaczy że nie przybiera źle (skonsultuj to z laktacyjną, ale dla mnie to że źle przybiera skoro mieści się w swoich normach to bzdura..) Jeśli tak sobie luźno oscyluje raz wyżej raz niżej, nie było wyraźnego mocnego spadku to po prostu takie wahania, zależnie zapewne też od nastroju, siły i humoru. Zauważyła, że czasami leci fajnie i szybko a czasami trzeba popracować no i że już jest coraz to bardziej "kumata" to tak jak sama zauważyłaś mogą być to oznaki leniuszkowania i obrazy na ciężką pracę jaką jest ssanie ;) Najważniejsze, że wyniki są w normie, nie ma żadnej infekcji czy ZUM, co zwykle nie daje jednoznacznych objawów.Niestety u nas problemy były podobne jak opisujesz, przy piersi przy butli mniejsze ale też nie było to spokojne jedzenie ale pojawiły się szybko już w szpitalu i trwały i trwały.. ale nie poddawaliśmy się, kp mimo wszystko choć dużo mnie to kosztowało synka zapewne jeszcze więcej, był duży kryzys ok 4 miesiąca właśnie wtedy był największy i on zaliczył największy spadek z 50centyla na 5, wtdy byłam bliska zakończenia karmienia dla jego dobra bo ewidentnie coś było nie tak, ale z dnia na dzień bywało lepiej, widziałam poprawę ok 6msc przyrosty poprawiły się na tyle że do dziś oscyluje ok 25centyla :) Dlatego Tobie życzę dużo cieprliwości, daj znać po wizycie doradcy czy coś konkretnego zauważyła, może i któraś z nas na przyszłość skorzysta :) Zdrówka dla Twojej Malutkiej Gwiazdeczki niech katar mija szybko i bezpowrotnie, z tego co czytałam i słyszałam od wielu Mam podobno bardzo na katar pomaga zakroplenie do noska własnego mleka, może spróbuj :)

2017-07-05 12:48

Dokładnie tak robimy, inhalacje 3-4 razy dziennie i aspirator gdy tylko słyszę że Ala ma coś w nosku i z tym na szczęście sobie radzimy. Przez ostatnio tydzień gdy Ala płakała po karmieniu 3 razy dostała butle z moim mlekiem 50-60ml i tutaj też była awantura ale zdecydowanie mniejsza niż na piersi. I na szczęście praca na laktatorze i częstsze przystawianie dało efekt +200g na wadze co mnie super cieszy. Ale niestety karmienia wyglądają jeszcze gorzej. W przyszłym tygodniu jestem umówiona do poradni laktacyjnej do Pani, która jest certyfikowanym doradcą i pediatra dlatego spojrzy na nas pod każdym kątem. Mamy dokładnie z tej strony sietke centylową i Ala jest cały czas między 25-50 centylem tylko przy jednym ważeniu wskoczyła do 50-75 centyla w 6 tyg ale wtedy przybierała jak szalona po 500g tygodniowo. Mocz zrobiony i wszystko w normie. Mała jest chyba poprostu leniwa

2017-07-05 12:44

Czy teraz widać komentarz? Mam problem bo usuwa mi większość treści

2017-07-05 12:41