Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Błędne kolo

Data utworzenia : 2017-01-10 11:58 | Ostatni komentarz 2017-01-19 19:08

Mia26

1466 Odsłony
15 Komentarze

Jestem mamą 12 tygodniowej Zuzi waga urodzenia 2930 ,2 tygodnie temu Waga 4970 . Poród przez cc w 39 tygodniu ciąży ( zalecenie ortopedyczne, mam schorzenia oraz dopadła mnie rwa kulszowa podczas ciazy). Zuzia karmione jedynie piersia od samego porodu.w 8 dobie miałam nawał pokarmu i przez 5 dni gorączkę,dreszcze. Zaczęłam ściągać pokarm i wpadłam w błędne koło potrafię w ciągu nocy ściągnąć około 1l mleka. Malutka spi ja zamiast korzystać i też spać ściągam pokarm bo piersi są takie jakby miały eksplodowac. Wiem o tym, że żebym pokarm w piersiach się ustabilizowal nie powinnam ściągać aż tyle mleka ale jest problem bo gdy nie ściągnę przynajmniej buteleczki mała się dla wielu bo leci on tak szybko i tak dużo. Co mam robić?

2017-01-19 19:08

Po każdym karmieniu rób zimny okład - który obkurczy kanaliki - nie dojdzie wówczas do tak dużej produkcji pokarmu. Pamiętaj o odpowiednio dobranym biustonoszu, który będzie podtrzymywał biust. możesz pić napar z szałwi, a także mięty, który spowoduje powolne hamowanie laktacji - jeśli poczujesz ulgę - odstaw napary.

2017-01-13 13:42

Litr mleka - meega duzo , ja jedynie mogłam sobie sciagnac ok 30 ml . Moze spróbuj nakarmic dziecko pod górke nie powinno sie wtedy krztusic

2017-01-13 11:38

Właśnie tak myślę, że lepiej i mniej kłopotliwe jest to, że mam co odciągnąć niż jakbym nie miała w ogóle pokarmu albo jakby mała nie dojadala. Dziękuję za rady są bardzo pomocne. Ściągam mniej pokarmu i próbuje go troszkę spuszczac ręcznie i okladami tak jak radzilyscie ale zauważyłam, że to nie wystarcza. Zuzia zrobiła się niespokojna jak je, krztusi się i szybciej kończy jedzenie, nie dojada do konca;/ a co do herbate to właśnie boję się je pić, że sobie i Zuzi zaszkodze.

2017-01-13 11:23

Dziewczyny bardzo dobrze radza :-) ja tez bym zaczela od ograniczenia odciagniec laktatorem :-) chociaż z drugiej strony jak sobie pomysle o sobie ze ja mam problemy z produkcja mleczka a Ty wyciagasz w nocy litr mleczka to mozna by tylko pozazdroscic :-) ja laktatorem wyciagam max 60 ml bo potem to juz okropny bol w piersiach czuje :-). Zamiast w nocy siegac po laktator moze skocz pod prysznic Tobie ulzy zrelalsujesz sie piersi wymasujesz. Do unormowania laktacji tez jest potrzebny czas :-) jedyne czego ja bym nie robila to nie pilabym naparow z szalwi ani innych ziol na zahamowanie laktacji. Zuzia szybko rosnie i szybko zmienia swoje potrzeby zebys nie popadla z jednego problemu do drugiego :-) Zycze powodzenia i cierpliwosci :-)

2017-01-13 06:54

No przecieź napisałam, że ostroźnie :D

2017-01-13 01:08

Z szałwią byłabym ostrozna, znajomej całkiem ustala laktacja po kilku dniach jej picia. Nie wiem, czy na każdego tak zadziała, ale druga również sięgnęła po szalwie, gdy chciała zatrzymać laktacje, zadziałała dość szybko.

2017-01-11 20:17

A to przepraszam, musiałam faktycznie źle zrozumieć albo sformułowanie nietrafne. Ważne, że teraz wszystkio jasne :D

2017-01-11 20:10

Michalina częste w sensie że jak Mia będzie odciągać mleko tylko do uczucia ulgi to piersi mogą częściej być bolesne i nabrzmiale. Jednak teraz jak ściąga mleko do końca to potrzeba trochę czasu żeby były na tyle pełne żeby aż bolały. O to mi chodzi ze słowami częściej. :) moze źle to ujęłam albo napisałam tak że można to złe zrozumieć. Zgadzam się, że im rzadziej tym lepiej bo ściągając mleko zawsze dajemy sygnał, że dziecko ssie i potrzeba doprodukować. Ale zawsze lepiej ręcznie ściągnąć trochę mleka i zrobić masaż niż od razu sięgać po laktator. A jeśli chodzi o lekarzy to mój z rozszerzeniem diety już mnie męczył od ukończenia 3 miesiąca przez syna że trzeba się na to przygotowywać.