Biustonosze

Ja nie myślałam jakoś obsesyjnie o tym że muszę karmić tylko piersią i to przyszło jakoś tak naturalnie, choć nie jest łatwo bo ze względu na skazę białkową syna jestem na diecie. Co próbuje rozszerzyć to popłakuje w nocy, nie wiem czy to przypadek i ma np złe sny czy jednak boli go brzuszek.

Ja karmiłam pierwszą córkę 8 miesięcySama się dstawiłała,niechciała już ptem.Odciągałam ale  już nie chciała pić mojeg mleka.Młodsza za chwilę skończy 7 miesięcy dalej karmię ją piersią,ale dokarmiam trochę modyfikowanym.Przy ostatniej chorobie obraziła się na cyca ,jak się zapomni to się przyssa ale nie zawsze chce .Pokarmu już mam niewiele ale jeszcze dajemy radę.

Przy drugim będzie Wam łatwiej na pewno, ja karmiłam ponad 1,5 roku i trochę się obawiam, chociaż z drugiej strony czego mogłabym się bać? Zawsze coś może się wydarzyć i każde dziecko jest inne, nie zakładam, że obędzie się bez problemów na początku szczególnie...

Ja zakładałam ze będę karmic piersią minimum 6 mc karmiłam ledwo ponad 1 mc. Mam nadzieje ze przy drugim dziecku bedzie lepiej.

Mamameg to nic tylko się cieszyć. Ja karmie małą nadal zobaczymy jak to się jeszcze poukłada 

Mamameg też zazdroszczę że tak miałaś. Mam nadzieję że doświadcze to przy drugim dziecku

mamameg, zazdroszczę! poczucie bezsilności i jednocześnie uświadomienie sobie, że masz pokarm, a dziecko nie może/umie sobie go stamtąd wydostać, całkowita zależność takiego małego bezbronnego stworzenia tylko od Ciebie i te buzujące hormony... stres ogromny, szczególnie jak Ci tak na maxa zależy na kp

Nie zawsze jest tak jak sobie wymarzymy. Jak czytam tutaj Wasze historie to cieszę się że udało mi się karmić piersią bez żadnych problemów.  Nawet nie dopuszczałam do siebie takiej myśli że mogłoby być inaczej.