7,5 miesięczne dziecko je tylko pierś HELP

Aniss nawet nie wiedziałam że jest coś takiego ja pamiętam że z hippie słoiczki Laura lubiła z ryba

A probowalysciw bobovity z morszczukiem? On co prawda od 15 miesiaca jakas nowosc no u nas mala za tym przepada chyba jako jeden z niewielu sloikow ktory zjada caly ;) i pewnie jak by bylo wiecej to by tez zjadla ;) 

Gotowane przezemnie obiadki to tez roznie jest z nimi ;) czasami zje malo i nie ma ochoty na wiecej a innym razem jej smakuje ;) 

Narazie dajemy radę chociaż pluje jedzeniem i świetnie przy tym bawi się;) z pierwszym synem nie miałam większych problemów z niczym. Teraz będę musiała trochę pomęczyć się bo drugi syn jest bardzo wymagający i wybredny ;) piłbym tylko mleczko ;)

Justys kupowalam sloiczki ale nie wszystko mu smakowało i wolał domowe 

Owoce w sloiczkach i musy podeszły mu 

Marchewka z jabłkiem jeszcze w miarę też ale typu dania wypływał 

A z tego co śledzę mamy które właśnie też rozszerzają diety u swoich też są na książkach itp podaja gotowane przez siebie warzywa czy też owoce 

Myślę że to od dziecka zależy co mu posmakuje 

Ja słyszałam że jak ma się podawać dziecku warzywa ze sklepu to lepiej dawać ze słoiczków bo słoiczki są przebadane. My na szczęście mamy swoje warzywa, więc mam 100% pewności że są eko, ale szczerze mówiąc to nie powiedziała bym że gotowane jedzenie wychodzi taniej niż słoiczek. Jak gotuję zupę dla nas i przed doprawieniem odlewam córci to tak, ale jak gotowałam specjalnie dla niej warzywka potem je blendowałam a ona zjadła z tego 3 łyżeczki to taniej wychodzi słoik.

justyś ja nie neguje słoiczków gotuje naprzemiennie troche słoik troche obiad np. ryba tylko w  słoiku królik jagniecina tez wole kupić w słoiku jak są jakieś warzywa na które nie jest sezon to też je biore w słoiku mała nie je ich często ale czasami sie taki słoik przydaje;) nie uważam ze sa złe, ale kosztowo to bardziej sie domowy obiad opłaca zrobić;)

To na pewno wszystko zależy po prostu od danego przypadku od dziecka od sytuacji często dzieci karmione  mlekiem modyfikowanym od samego początku mają stwierdzone jakieś alergie nie mówię że wszystkie ale w wielu właśnie przypadkach z tego powodu na przykład zalecany jest przez pediatrów szybsze rozszerzanie diety czasem taka metoda pomaga właśnie w lepszym jedzeniu w  później czasie przez  maluszka czasami niekoniecznie różnie to bywa Ja z synem zaczęłam rozszerzać dietę coś około 6 miesiąca życia i tak jak już wiele razy tutaj pisałam na początku było super chętnie próbował nowych smaków byłam bardzo zadowolona było że to nie były tylko takie zwykłe próby i zjedzenie jednej łyżeczki wręcz przeciwnie po zjedzeniu takiego posiłku byłam pewna że jest najedzony Natomiast po wszystkim przyszedł też taki okres gdzie przez długi długi czas i nie chciał jeść nic poza jakimś tam trzema czterema maksymalnie różnymi potrawami miał swoje ulubione rzeczy na śniadanie Na obiad i na kolację mnie czasami nosiło nerwowo patrząc na to że inne dzieci potrafią aż tak urozmaicać sobie diete  i to bez najmniejszego oporu tylko dosłownie co mama zrobiła co dała to było wysprzątane z talerza albo jej dziecko co kolejny dzień pod rząd jadło praktycznie to samo na śniadanie obiad i kolację by nie chciała patrzeć na nic więcej a o tym aby otworzyć buzię to już w ogóle nie było aż żadnej mowy także Dzieci są naprawdę różne nie ma się co stresować bo stresuj to nic nie pomoże na pewno Najważniejsze aby maluch jak cokolwiek troszeczkę trzeba podejść do tego niestety ale z luzem Czasem lepiej niech je przez jakiś okres swojego życia dzień w dzień jedno i to samo niż by nie miał jeść nic albo niech je więcej tego mleka troszkę opornie i rozszerza dietę byleby Właśnie jadł cokolwiek a na pewno w pewnym momencie bez nacisku z naszej strony bo to wcale nie pomaga maluch chętnie zacznie próbować różnych smaków na pewno masz nerwy upór nacisk na dziecko nie działa tutaj nic dobrego

Justys ja np podaje córci na zmianę słoiczek i moje obiadki a to dlatego ze nie mam dostepu do wszystkich rodzai ekologicznych mięs czy niektórych warzyw, wiec wole podać ze słoika, bo są przebadane. Flipsa już kosztowała po 7m ale to przyznam szczerze raz czy dwa jak byłam na zakupach, żeby się czymś zajęła w nosidelku. Życzę powodzenia w RD!