Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1137 Wątki)

zastój po odstawieniu dziecka od piersi

Data utworzenia : 2014-10-30 20:31 | Ostatni komentarz 2014-11-08 15:40

Malgorzata-1986

34458 Odsłony
21 Komentarze

Witam. Jestem mamą ośmiomiesięcznego Dominika. Karmię go piersią i mam z tym sporo problemów. Mieszkamy na wsi i mamy ograniczone możliwości uzyskania fachowej pomocy. Pierwszy zastój przytrafił nam się ok. 7 tygodnia zycia Dominika. Od tamtej pory ta przypadłość dotyka mnie nawet 2 razy w tygodniu. Co prawda radzimy sobie domowymi sposobami ale ten ból jest bardzo męczący. Nie zapeszając nie miałam zapalenia piersi. Niedawno próbowałam odstawić synka od piersi. Dostałam od mojego ginekologa receptę na bromergon. Czułam się po tym leku okropnie a synek pił mleko modyfikowane z butelki ale bez przekonania i cały czas mnie wołał. Następnego dnia wróciliśmy do karmienia piersią. Ale pokarmu nagromadziło się bardzo dużo i mimo że synek podjadł i trochę ściągnełam laktatorem zrobiły mi się miejscowe zastoje w obu piersiach. Bromergon spowodował osłabienie wydzielania się oksytocyny na początku karmienia i nie czułam prawie "mrowienia" które zwylke było siłą sprawczą popychającą zatrzymany pokarm. Te dwa zastoje zeszły dopiero po 3 dniach. Omęczyłam się strasznie. I tu pojawia się moje pytanie. Jak sobie poradzić gdy po nagłym odstawieniu od piersi ze względów medycznych pojawią się zastoje czy bolesne guzy? Czy tabletki zatrzymujące laktację w jakiś sposób spowodują, że problem zniknie? Czy może z czasem nadmiar pokarmu sam się wchłonie? Czy taki stan może doprowadzić do zapalenia piersi lub ropnia? Być może niedługo podejmę kolejną próbę z innym lekiem i trochę się boję... Mój synek urodził się 2 dni po terminie przez cc (zatrzymanie akcj porodowej) 18 lutego 2014 r. Po operacji był przystawiony do piersi ale nie był zainteresowany ssaniem. Później zostaliśmy rozdzieleni. Po dobie znów byliśmy razem i zaczęliśmy karmić piersią skutecznie od pierwszej próby. Oto pięć pomiarów wagi: 18 luty - 4180 g; 29 maj - 7230 g; 1 lipiec - 7760 g; 29 sierpień - 8220 g; 28 październik - 8900g.

2014-11-08 15:40

Malgorzata dziecko karmione piersią nigdy nie będzie piło o tych samych godzinach. Gdy dziecko jest karmione butelką to jest znacznie łatwiej. Ale najważniejsze, że tobie nie robią się już takie zastoje i synek się najada.

2014-11-07 23:19

Przepraszam, że tak długo się nie odzywałam. Ciężkie dni i noce... synek ząbkuje. A wracając do tematu. Skorygowałam pozycję karmienia. Badziej zwracam uwagę na to jak synek ssie pierś. I chyba jest efekt. Dopiero dziś zatkał mi się niewielki kanalik i trwało to tylko pół dnia. A smoczek podaję tylko w krytycznych momentach jak wybudza się w nocy albo u lekarza. Co do diety to z tym mam inny problem. W nocy Domiś jje co 2 godziny choć jak ząbkuje potrafi częściej. I wysysa do końca. A za dnia dostaje inne pokarmy a mleko się zbiera. W nocy często chce z obu piersi a za dnia z jednej nie wypija do końca. Chciałam go ustawić na godziny wtedy byłoby mi łatwiej ale on ma inne zdanie :) Zazdroszczę innym mamom których dzieciaczki lepiej współpracują. Mój egzemplarz jest uparty :) A co do lecytyny to chętnie wypróbuję. Dziękuję :)

2014-11-05 11:52

Witam, Przede wszystkim jaki jest powód tego nagłego odstawiania? Tak jak już parę osób napisało, laktację niedobrze jest przerywać nagle. Jeżeli pośpiech jest konieczny, bo np. konieczne jest jakieś konkretne leczenie, przy którym karmienie nie jest wskazane, to jest trudniej, szczególnie jeśli ma Pani tendencje do zastojów czy przytkanych kanalików. Przy stopniowym odstawianiu po prostu zmniejszamy liczbę karmień, trochę zwiększamy odstępy między karmieniami i stopniowo czekamy. Brak stymulacji jest najlepszą metodą ograniczającą produkcję pokarmu. Jeśli nam się spieszy, to wtedy trzeba wdrożyć metody wspomagające, niekoniecznie musi to być bromergon. Czyli konkretnie: odciągamy pokarm, zanim jeszcze piersi się zrobią twarde i porobią się guzki, ale odciągamy niewiele. Jeśli już jest kłopot z wypływem, to przed odciąganiem proszę zrobić sobie ciepły okład. Po każdym odciąganiu zimny okład, to też zmniejsza trochę produkcję. Można pić szałwię 2-3 razy dziennie, szałwia ma działanie hamujące laktację. To są skuteczne metody powszechnie stosowane w nawale czy zastojach na początku i swobodnie można je wykorzystać i przy zakończeniu laktacji, zwłaszcza nagłym. Żadnych ciasnych ubrań, krępowania, uciskania, bo to nic nie da, tylko kłopotu narobi. Szczególnie, jeśli ktoś ma tendencję do zastojów, guzków, przytkanych kanalików.

2014-11-01 11:59

Ja musiałam szybko zrezygnować z karmienia ponieważ musiałam iść do szpitala. Mój synek przez pół miesiąca był wtedy tylko na mm. Nam akurat pzejscie na mm nie sprawiło problemu, bo synek polubił wtedy Bebiko. A ja musiałam odciągnać pokarm, bo chciałam wrócić po lezeniu do karmienia piersią.

2014-11-01 10:19

Mamunia masz racje z tym stopniowym odzwyczajaniem od piersi , a może jednak się okaże że był to chwilowy problem i jednak dacie rade i Dominik zacznie ładnie ssać a Tobie wróci w 100 % ochota na karmienie piersią . A tobie mamunia gratuluje wytrwałości w karmieniu , ja karmie 6 miesięcy mam bliźnięta nie wiem ile dam rade to ciągnac ale na razie się trzymam choć nie raz też już się poddawałam ale dałam radę, dlatego Małgosiu mam nadzieje że jednak dasz i Ty rade i będzie ok

2014-10-31 22:13

Malgorzata-1986 może zamiast gwałtownego rezygnowania z karmienia lepiej będzie znaleść przyczynę tak często pojawiających się zastojów.Powiem Ci szczerze,że nie spotkalam się jeszcze by u mam karmiących zastoje pojawiały się tak często.2 razy w tyg przez tyle miesiecy,nie wyobrażam sobie tego i współczuję.Szkoda,że nie ma u Was w okolicy doradcy laktacyjnego by pomógł Ci rozwiązać ten problem.Może opiszesz nam sposób w jaki przystawiasz Dominika,w jakiej pozycji karmisz Go najczęściej,czy podczas jednego karmienia karmisz z jednej piersi czy obu?Może jakoś wspólnie i z pomoca pani Dr.Agaty udało by się rozwiązać Twoje problemy tak by karmienie stało się przyjemnością?Co do szybkiej rezygnacji z karmienia to niestety nie pomogę,bo dla mnie osobiście najlepszym sposobem jest stopniowa rezygnacja z karmień.Wprowadzając pokarmy stałe powolutku zastępowały karmienie piersią,robiłam tak do czasu gdy córki przechodziły na karmienie tylko rano i wieczorem.Czasami w nocy ,ale to już sporadycznie.Na takim etapie jest dużo prosciej bo piersi nie napełniają się mlekiem.Pierwszą córeczkę odstawiłam z dnia na dzień gdy ilość karmień była tylko rano i wieczorem i nie było żadnych problemów.Aktualnie chcę za niedługo całkowicie zakończyć naszą przygodę z karmieniem drugiej córeczki,moja laktacja jest już na takim etapie,ze nie powinno być problemu.

2014-10-31 21:40

Tak jak napisała któraś z dziewczyn zatrzymanie laktacji nie nastąpi natychmiastowo , więc trzeba troszkę się pomęczyć i przeczekać kilka dni , a z każym następnym na pewno będzie lepiej. Poziom prolaktyny jest odpowiedzialny za karmienie piersią więc jego wysoki utrzymujący się poziom na pewno nie działa na korzyść stąd tez ja proponowałam porozmawiać z ginekologiem o prolaktynie

2014-10-31 20:55

Nie chce się kłócić i nawet nie miałam takiego zamiaru, ale napisałaś tak jakbym się kobietom chcącym przestać karmić kazała ściskać się gorsetem. Jak pisałam niżej, to nie o to chodzi, a przekazałam tylko to co mówili w szpitalu. Każdy ma prawo do własnego zdania, a Małgorzata, która założyła ten wątek sama zdecyduje co robić i jak postępować.