Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

dieta bezmleczna mamy karmiącej piersią

Data utworzenia : 2014-09-02 19:42 | Ostatni komentarz 2017-06-14 14:20

Zofia-1985

49795 Odsłony
47 Komentarze

Witajcie, chciałam przybliżyć problem i częściowo rozwiązanie w sytuacji kiedy okazuje się, że nasz maluszek ma skazę białkową. Oznacza to, że nie przyswaja w prawidłowy sposób produktów mleka krowiego, czyli jeśli jest karmione piersią to mama niestety musi zrezygnować z takich produktów. Najczęściej objawia się to reakcją skórną w postaci szorstkiej, suchej skóry lub w dalszym stadium jako czerwone krostki i czasami pęknięcia skóry, mogą pojawić się także wymioty i ulewania (choć trudno je odróżnić od tych, które występują w przypadku niewykształconego jeszcze przewodu pokarmowego i z innych przyczyn). Na początek lekarz pediatra zaleci zapewne dietę bezmleczną na parę tygodni. W przypadku mojego syna zostały zalecone 2 tygodnie diety bezmlecznej, po tym czasie miałam ostrożnie wprowadzić produkty mleczne (ale nie mleko) do swojej diety i obserwować maluszka. Jednocześnie miała być wzmożona pielęgnacja skóry dziecka emolientami. Dwa tygodnie i później próba jednak okazały się zbyt krótkim czasem na stwierdzenie poprawy. Polecam Wam aby wytrwać w diecie minimum miesiąc i w tym okresie nie zmieniać nić w życiu i funkcjonowaniu codziennym. Jest to o tyle ważne, że jeśli podstawą do diagnostyki będzie szorstka skóra dziecka to mogą w grę wchodzić także inne czynniki i trochę wykorzystując ekonomię i zasadę Ceteris Paribus - jeden czynnik zmieniamy przy czym reszta pozostaje niezmienna. Mamy powinnyście także rozróżnić dietę bezmleczną od eliminacyjnej. Ta druga jest bardziej restrykcyjna i zawiera całą listę produktów, które mogą powodować reakcje alergiczne. Dieta bez białka mleka krowiego oznacza eliminację wszystkich produktów pochodzenia krowiego z diety mamy karmiącej piersią. Do produktów tych zalicza się: - mleko, - śmietana i śmietanka, - kefir, maślanka, serwatka, - jogurty, serki, - desery mleczne, - masło, - mleko w proszku, - mięso wołowe i cielęce. Należy pamiętać, że aby zastosować tą dietę odpowiednio trzeba się bardzo pilnować i weryfikować wszystkie produkty gotowe pod katem zawartości zabronionych składników. A teraz dobra wiadomość: nawet jeśli będziecie skazane na dietę bezmleczną przez cały okres karmienia piersią nie zniechęcajcie się, nie skracajcie tego pięknego okresu i nie rezygnujcie. Pamiętajcąc o kilku sprawach można z powodzeniem utrzymać karmienie piersią i zbilansowaną dietę :) Należy pamiętać, że wprowadzając dietę bezmleczna powinnyście pamiętać o konsultacji z lekarzem internistą lub ginekologiem, ponieważ będzie Wam trudniej dostarczać do organizmu wystarczającą dawkę witaminy D3 i wapnia oraz pozostałych witamin i minerałów zawartych w produktach mlecznych. Ale jest wiele alternatywnych źródeł tych składników, które bez problemu znajdziecie w Googlach. Ja natomiast chcę Wam podpowiedzieć jak zastąpić zwłaszcza mleko i masło, żeby nie zwariować. Oto lista dozwolonych produktów podstawowych, zamienników dla mleka krowiego i jego pochodnych: - mleko kokosowe i śmietanka, - mleko ryżowe, - mleko owsiane, - mleko sojowe (choć tu ostrożnie bo krzyżowo również z tym produktem może wystąpić reakcja alergiczna) - mleko migdałowe i inne mleka roślinne, - mleko i serki kozie, - śmietanka roślinna, - olej kokosowy i inne oleje. Używając tych produktów zamiennych można stworzyć wspaniały jadłospis i delektować się wieloma ulubionymi potrawami dokonując w nich niezbędnych modyfikacji. Używając również mąki innej niż pszenna (np. ryżowej, orkiszowej, kukurydzianej, razowej) można przygotować pyszne dania. I najlepsza wiadomość dla wygłodniałych mam karmiących: można nawet upiec ciasteczka, które są pyszne i zdrowe i zaspokoją nasze wzmożone zapotrzebowanie na kalorie. Jeśli pojawią się chętne to podam kilka przepisów dla karmiących na diecie bezmlecznej. Na koniec uwaga: aby zweryfikować słuszność diety bezmlecznej musicie na niej być około 4 tygodnie i obserwować maluszka, po tym czasie wprowadźcie jeden produkt dziennie np. jogurt lub serek i obserwujcie czy stan dzieciaczka się na nowo pogarsza. Jeśli tak to oczywiście wracamy do całkowitej diety bezbiałkowej i trzeba minimum pół roku zanim ponowimy próbę wprowadzenia produktów mlecznych. Jeśli w międzyczasie całkowicie zakończycie karmienie piersią możecie powrócić do swojego tradycyjnego stylu odżywiania. Zachęcam w tym momencie oczywiście do jak najdłuższego karmienia piersią. Opcja druga to taka kiedy nawet przez miesiąc diety nic się nie zmieni w stanie zdrowia maluszka, wówczas albo czeka Was dieta eliminacyjna, a w tej lista produktów zakazanych jest o wiele dłuższa niż nabiał i krowina lub weryfikacja innych czynników wpływających na malucha: płyn do prania, chusteczki nawilżane do pupy, emolienty i pozostałe kosmetyki do pielęgnacji, może kosmetyki których używają domownicy mający styczność z dzieckiem i inne alergeny.

2014-09-03 10:18

ja nie wytrwalam, darowalam sobie diete, okazalo sie, ze male ilosci mleka nie szkodzily mojemu malemu ;) glownie dlatego, ze samo mleko w moim mleku to byla znikoma ilosc ;) poza tym to jednak zgadzam sie, zeby ten watek dorzucic do innyh zwiazanych z dieta matki karmiacej :) ja karmie juz 15 mcy, maly nie ma oznak zadnej skazy ani alergii poki co :) zeby karmic tak dlugo to trzeba miec samozaparcie, glownie te pierwsze trzy meisiace jest najgorzej bo pozniej to leci z gorki i to sama wygoda :)

2014-09-03 09:19

kasik324 - ale to okazało się, że to skaza czy rozległa alergia u dzieciaczka? bo ja szukam podpowiedzi mam ale tylko ze skazą. Jeśli okaże się, że syn ma jednak więcej produktów uczulających to chyba jednak zostanie mi karmienie mlekiem modyfikowanym... A źródło to przede wszystkim nasza Pani pediatra - nie wiem czy życzy sobie podania imienia i nazwiska, więc póki co powiem tylko, że to nasza Pani doktor, a resztę informacji sama znalazłam chodząc po sklepach i czytając skład produktów itd. Przepraszam jeśli są tematy skazy białkowej podczas karmienia piersią, ale takowego nie znalazłam stąd mój wątek. Same mamusie widzicie, że to i tak trudny temat, bo jedni mówią o samym białku inni już zaczynają o diecie eliminacyjnej. Chciałabym jednak aby mama, która musiała wytrwać na diecie bezmlecznej (ale nie eliminacyjnej) podzieliła się wiedzą i doświadczeniem - jak długo wytrwała, kiedy spróbował znów wprowadzić do swojej diety nabiał itd. :)

2014-09-03 07:10

Chcialam tylko dadac jeszcze, tak na marginesie, ze zgadzam sie z Samanta, po pierwsze temat skazy juz jest jak i diety mamy karmiacej, po drugie tak wszystko pieknie opsialas, ze ciezko jeat cos dodac, a po trzecie warto podac źrodlo z ktorego czerpiemy informacje :-)

2014-09-03 07:07

Gdy mój syn miał podejrzenie skazy, jako mama karmiąca piersią również musialam przestrzegac diety. Najgorsze bylo to ze zdania na temat co jesc a czego nie...sa podzielone Ograniczylam sie wiec do minimum i skonczyla sie na tym, ze jadlam chleb bez masla oczywiscie z dżemem, gdzie po tygodniu mialam juz totalnie dosc.... Moim zdaniem nie mozna popadac w paranoje i wprowadzac nowy produkt powoli sprawdzajac jak zareaguje organizm dziecka, ktore uczulac moze naprawde wszystko : marchewka, jajka, groszek itp... Pamietajmy rowniez ze nie kazdy bol brzucha dziecka, nie kazda wysypka to od razu skaza...

2014-09-02 23:31

SamantKa w temacie napisałam to co ja wiem i co sprawdziło się u mnie, ale do wyczerpania mu chyba daleko. Bardzo interesuje mnie jak radzą sobie inne mamy z takim problemem, co one jedzą, ile wytrwały z mm i jak przeszły zamianę pierśka na butelkę. Magdalenamsl właśnie zastanawiam się jak u Twojego dziecka wykryto skazę, bo u mojego syna tak naprawdę nic nie jest potwierdzone, na razie to tylko próby. No i co z mlekiem modyfikowanym - czy jest tylko Bebilon, bo to jedyne o którym słyszałam dla dzieci z alergią... Myślę, że jeszcze wiele mogę się nauczyć i czekam na wypowiedzi, może któreś mamy będą miały dla mnie jakieś cenne wskazówki w tym problemie, bo jeśli okaże się, że jednak skaza, to nie wiem jak długo będzie mnie stać na kozi ser i mleko kokosowe... :/

2014-09-02 22:20

Dużo fajnych i przydatnych informacji i ze względu na to nie ma już co tu więcej napisać. Wątki powstają tu w celu rozwiania wątpliwości czy też dla konstruktywnej dyskusji a tu niestety temat został wyczerpany ze względu na formę PORADY.. Gdzieś to już czytałam..

2014-09-02 22:14

Moja córeczka także cierpi na skaże białkową i próbowałam diety bezmlecznej kiedy karmiłam piersią ,,, czytałam tez o tych produktach zastępczych i w moim przypadku nic to nie dało ,,,bardzo uważałam na to co jem bo chciałam karmić córkę jak najdłużej ale niestety się nie udało - córka miała bardzo silną skazę mimo diety a poprawę przyniosło dopiero mleko bebilon pepti dha ... Mimo wszystko uważam Zofio ,że wątek przez ciebie założony warto przeczytać i może pomoże on jakiejś mamie , którego dziecko cierpi na skaże :) . Wszystko zależy od stopnia uczulenia jakie ma dziecko ,,jednym dzieciom przechodzi innym nie , jedne przechodzą skazę bardziej gdyż cierpią dodatkowo na inne alergie a inne słabiej gdyż skaza mija .. jest to indywidualna kwestia dziecka i jego organizmu ,,, :) Zofio bardzo fajnie ,że są takie mamy , które kombinują i próbują szukać nowych innych składników tak aby nie jeść tego czego im nie wolno ale zarazem dostarczać dziecku wszystkich potrzebnych składników i witamin :)