Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1580 Wątki)

Wigilijny stół

Data utworzenia : 2013-12-03 14:56 | Ostatni komentarz 2014-12-23 14:56

SamantKa

6509 Odsłony
53 Komentarze

Co gości na Waszym Wigilijnym stole? Jakie potrawy przyrządzacie? Jakie ciasta pieczecie? Ile jest potraw? Może macie jakieś tradycje związane z przygotowywaniem i ich spożywaniem?

2013-12-04 15:03

również po bigosie , kapuscie a o grochu nie wspomne ..czuje sie fatalnie i nie jadam zbyt czesto :)

2013-12-04 11:38

Fakt, zapomniałąm o rybie po grecku, uwielbiam! Ale może dlatego, ze ja w ogóle lubię rybki i wolę mięso rybie nad każde inne. Groch z kapustą to bomba dla mojego brzucha, który od zawsze ma problemy z przyswajaniem rzeczy ciężkostrawnych. Po takiej kombinacji gastrolog murowany!

2013-12-04 10:45

Ja w moich rejonach słyszałam tylko o grochu z kapusta ( u nas tego nie jadamy ) Co roku praktycznie to samo .. Dla mnie zawsze najważniejsze były pierożki z kapusta i grzybkami i z cebulka zeszklona , objadałam sie tym i na reszte miejsca nie miałam . Rok temu jeszcze w ciazy byłam wiec powiem szczerze ze apetyt miałam fenomenalny . A wiec u nas - ryba po grecku , barszczyk z uszkami ,paszteciki !! pierożki , rybka w ziołach , sledzik w jakims sosiku , sledzik w smietance sałatka warzywna , jakies zakaski i karp ( ale rezynujemy z niego poniewaz zawsze był wywalany .. nikt poza mama nie jadł . Zawsze wychodzi 12 potraw a jesli chodzi o ciasta to serniczek i makowiec + babka ..dodatkowo jakies z kremem co roku inne . u tesciów podobnie :)

2013-12-04 10:36

U mnie karp prawdziwie postny - tylko solony.

2013-12-04 09:28

Mamunia u mnie karpie tak samo się przyrządza :) najpierw jednak standardowo zajmowały wannę przez kilka dni a ja karmiłam je chlebkiem i nadawałam im imiona :) moja mama nigdy nie szła na "ilość" , świątecznych potraw było mało ale były pyszne - dwie zupy- rosół z karpia z grzankami i grzybowa z łazankami, potem karp smażony z ziemniaczkami i fasolką, obowiązkowo kompot z suszu, i na deser makówki których zawsze trzeba było zrobić więcej bo znikały jak zaczarowane :) do tego pierniki, czasem kapusta z grzybami... nie ma u mnie w domu tradycji siedzienia i wciskania na siłę jedzenia, po wigilii idzie się na pasterkę, lub na sanki czy spacer jeśli jest śnieg, dlatego jeszcze nigdy nie spędziłam świąt nie z moją rodziną, nie wyobrażam sobie siedzenia tylu godzin bez ruchu i podsuwanych co rusz pod nos talerzy ;)

2013-12-04 08:18

Jak pracowałam w sklepie to trzeba było zawsze pamiętać o grochu domawiałyśmy większą ilość by dla Wszystkich starczyło na Wigilię.Moja mama jak była mała to już grochówka postna była i tak tradycja idzie dalej,ale tutaj gdzie teraz mieszkam też grochówkę gotują tak ,że to może takie regionalne:) Kasiu wyobraź sobie ,że ten kompot z ziemniakami.Moja mama i tata się tym zajada,mąż do nich dolączył bo kompot z suszu lubi.My jak byliśmy mali to choć 1 łyżkę trzeba było skosztować teraz już świadomie z tego rezygnuję zresztą jak całe moje rodzeństwo hehe. Co do karpia to robimy tak,że kilka dni wcześniej 3-4 zabijamy i porcjujemy.Przekładamy do miski warstwowo z cebulą i solimy.W wigilię się to opłukuje z cebuli i panieruje.Taki pieczony,leżakowany z cebulą jest najsmaczniejszy.Też tak robicie?Moja teściowa zwyczajnie smażyła tylko osolonego i nie był tak pyszny jak nasz.Teraz już robią jak my w domu i sami stwierdzili,że dużo lepszy.

2013-12-03 23:04

I ja nie słyszałam o grochowce na wigili. A Mamunia jak wy komopit z suszy z ziemniakami jecie ? Jak zupie? ;) U nas najważniejszy karp! No i barszcz z uszkami, kutia, śledzie, pierogi z grochemi grzybami, pierog z kapusta i kuskusem, salatka, śledzie, kapusta z grochem , kompot z suszu, przeróżne ciasta. Sianko pod obrusem, świeca na stole i Ewangelia przed wieczerza przynajmniej u moich rodzicow bo u teściów nie. No i dom rodzinny pełny. A o północy pasterka. Po wieczerzy ciągniemy siano , kto wyciągnie najdłuższe bedzie długi żył. A w Boże Narodzenie na stole króluje pieczone mięso w ziołach mojej mamy !:) Ale Karpia uwielbiam najbardziej! Nie wyobrażam siebie innej ryby na swieta.

2013-12-03 22:46

oj o grochówce to ja też nie słyszałam. Jeżeli chodzi o nasze zwyczaje to jest oczywiście barszczyk z uszkami, sałatka jarzynowa, śledzie pod różną postacią,rybka karlik i ryba po grecku ( w tamtym roku chyba w RMF ce było pytanie jaki jest główny składnik ryby po grecku oprócz oczywiście ryby, no i babka nie wiedziała, aż wkoncu powiedziała pomidory i tak się teraz zastanawiam, moze nie wszędzie o tej potrawie głośno :-D) , pierogi, paszteciki z kapusta i grzybami. Zupę grzybowa to pamiętam u babci, była pyszna i właśnie święta u babci kojarzą mi się właśnie z ta zupą. Rybka w occie, dynia w occie i z ciast to makowiec i sernik głównie. Jeżeli chodzi o kutie to jadłam raz i mi bardzo smakowała. - same bakalie (mniam) ale to było jakiś czas temu...