Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1592 Wątki)

W jakim wieku zaszłyście w ciążę?

Data utworzenia : 2013-01-16 08:20 | Ostatni komentarz 2022-03-23 10:41

Maria.Z

35917 Odsłony
496 Komentarze

Czy byłyście gotowe? Nie żałujecie?

2015-05-07 21:53

U na długo to szło..zaszłam w ciążę dwa lata po ślubie,mając 26 lat. Marzyliśmy z mężem o dziecku.. Już myślałam,ze jestem bezpłodna,ale..udało sie w końcu i mamy swoją 9-więcio miesięczną pociechę :} u nas tez stale,na każdą okazję,czy urodziny,imieniny,Święta(bolesny czas) od teściowej,kiedy w końcu doczeka sie wnuczki/wnuczka.. egoizm,egoizm i jeszcze raz egoizm..chyba po prostu nie zdawała sobie sprawy z tego,jaką przykrość nam sprawiała!

2015-05-07 18:38

My z mężem na szczęście nie musieliśmy słuchać :)

2015-05-07 15:55

u nas też był rok po ślubie, ale siostra starała się jakieś 4 lata, wiem jak to przykre jest :( każdy komentuje tak jakby człowiek miał na to jakiś wpływ. nie mają swoich problemów dlatego wpierniczają się do innych, my przez rok sluchaliśmy - no będzie ten wnuk, będzie , no kiedy będzie, mimo że każdy wiedział że póki co nie staramy się :) Doris85 - dobra odpowiedz ;)

2015-05-07 11:39

My z mężem szybko zdecydowaliśmy się na dziecko, rok po ślubie. Na całe szczęście udało się szybciutko zajść w ciąże. Nie wiem czemu innych ludzi tak bardzo interesuje to kiedy weźmiemy ślub, kupimy mieszkanie czy będziemy mieli dzieci. U nas społeczeństwo jest bardzo ciekawskie i zazdrosne o to co kto ma. Więc jak ma się trochę lepiej to jakim sposobem. a jak co się nie udaje to wtedy jest fajnie :D

2015-05-07 09:54

Otóż to - u nas Teście byli tacy "taktowni" aż w końcu powiedziałam, że mają jeszcze drugiego syna to może go pomęczą, bo limit na nas się już wyczerpał - zadziałało :) A obcych spławialiśmy odpowiedzią, ze jak dzieci zaczną sprzedawać w marketach to może uda nam się na promocję załapać ;) Głupie pytanie - głupia odpowiedź ;) Ważne, że temat się ucinał ;)

2015-05-07 09:17

Jak jeszcze obcy ludzie pytaja albo daleka rodzina to ja jeszcze potrafie zrozumieć - nie wiedzą jak jest w naszym zyciu nacodzień więc się dopytują. Ale najgorsze jest jak takie pytania zadaje najbliższa rodzina, która bardzo dobrze zna naszą sytuację i pomimo tego że często im o niej mówimy to i tak swoje wiedzą najlepiej.

2015-05-07 08:51

Nie wiem co to kogo obchodzi. Mam wrażenie, że ludzie swoich problemów nie mają, dlatego je u innych szukają. Ja to się nie szczypię i jak mnie ktoś z kolei pyta kiedy w końcu wyprowadzę się od rodziców, to odp, że jak pieniądze będę miała, a to jeszcze nieco potrwa. A jak ktoś dalej męczy, to mówię, jak mu nie odpowiada, niech mi sam te pieniądze da. Jakbym miała taką akcję z tym, dlaczego nie mam dzieci, to odpowiedziałabym: "bo nie", a jak komuś nie pasuje, to niech sam sobie je zrobi (i nie ważne czy to babcia, czy 15-to latka).

2015-05-06 23:08

To sobie wyobraź co było u nas - przy 7 - letnim obecnie stażu małżeńskim. Ludzie niestety się nie szczypią i za przeproszeniem walą prosto z mostu nie zastanawiając się czy czasem swoimi tekstami komuś przykrości nie zrobią. No ale ludzi i świata nie zmienimy ;)