Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1592 Wątki)

Urlop macierzyński

Data utworzenia : 2021-03-15 09:27 | Ostatni komentarz 2021-04-03 20:54

Talura

1658 Odsłony
67 Komentarze

Uwaga, będzie trochę do czytania! Proszę o opinię...

Jestem obecnie na urlopie wychowawczym i opiekuję się rocznym synkiem, mąż jest głównym żywicielem rodziny, wiedzie nam się dobrze i sytuacja nie wymaga, abym nagle wszystko porzuciła i wróciła do pracy, jednak coraz bardziej mnie korci żeby za pół roku dać już nogę. Ogólnie jestem przekonania, że jeśli ma się możliwość powinno być się w domu z dzieckiem przynajmniej póki nie zacznie w miarę mówić, żeby można było wytłumaczyć sytuację typu "zostawiam cię z paniami w żłobku, mama wróci po pracy " i mieć ten komfort psychiczny,że w razie jakiejkolwiek krzywdy dziecko może się poskarżyć, ale tu sytuacja jest trochę inna bo nasz żłobek połączony jest z przedszkolem do którego chodzi starsza, 4letnia córka . Co prawda grupa przedszkolna nie przebywa z grupą żłobkową w jednym pomieszczeniu cały czas, ale wspólnie jedzą posiłki, wypoczywają i spędzają czas przy zabawach dowolnych, po zajęciach dydaktycznych. Znam dosyć dlugo Panie które tam pracują, nie mam żadnych zastrzeżeń, mamy dobry kontakt na linii opiekun -rodzic, córka tam uczęszcza odkąd skończyła 2 lata i 3miesiące i od samego początku jest zakochana w tym miejscu , tydzień adaptacyjny okazał się być zbędny już po jej pierwszym dniu, wręcz płacze kiedy jest chora i nie może pójść do przedszkola, jednak być może miała łatwiejszy start bo przed zlobkiem uczęszczała dość długo na zajęcia umuzykalniające gdzie miała kontakt z dość liczną grupą obcych dorosłych i rówieśników. Odkąd jest pandemia zajęcia dla maluchów w naszej okolicy "umarły " i nie mam takich samych możliwości przy młodszym dziecku. Wiem, że synowi na pewno krzywda by się tam nie stała, w dodatku miałby towarzystwo siostry -juz w tak młodym wieku są bardzo zżyci ze sobą, a ja przestaje już w domu wytrzymywać... Odkąd urodziłam pierwsze dziecko ani chwili nie pracowałam, do ludzi wychodzę tyle, co robiąc zakupy w supermarkecie (oczywiście w asyście dziecka) kończą mi się siły i robię się kompletnie wypalona, nie mam siły ani czasu zajmować się tak kreatywnie moim synem jak to robiłam z pierwszym dzieckiem, ale mimo to jestem jednak gdzieś obok, ma to poczucie bezpieczeństwa i biję się z wyrzutami sumienia myśląc o pracy i o sobie w tej całej sytuacji. Boję się też, że nasze relacje będą wiele słabsze. Dodam, że nie ma możliwości, aby zostawić syna u dziadków, albo żeby przynajmniej odebrali go wcześniej ze żłobka, żeby nie spędzało tam tyle czasu- w grę wchodzi wymiar godzin 8-15. Proszę o szczere opinie i wymianę doświadczeń.

2021-03-31 16:57

Jasne cena zależy od wielkosci miasta 

2021-03-31 13:12

ogólnie w miastach jest drożej

2021-03-30 14:34

Marta k strasznie mało placiliscie. U nas żłobek państwowy na 8h mniej więcej to koszt koło 700zl,a prywatny to już w ogóle drożej

2021-03-30 13:00 | Post edytowany:2021-03-30 13:01

kverve, mysle ze nie o zarobki tutaj chodzi a o opłaty jakie może ponosić punkt przedszkola czy żłóbka, pensja może różnić sie kogoś na wyższym stanowisku ale nie zwykłych ludzi pracujących w sklepie czy też na poczcie;)

 

np. ceny mieszkań różnią sie miedzy dzielnicami a ludzie pracujacy w sklepie  różnych dzielnicach mają zbliżone pensje;/

2021-03-30 12:58

Nati no nie wiem czy w większych miastach więcej się zarabia na tym samym stanowisku co w mniejszym mieście. 

2021-03-30 10:24

Beata w większych miastach cenny są zawsze wyższe bo ludzie więcej zarabiają 

2021-03-30 09:56

u nas wieś to może dlatego też są takie niższe ceny 

2021-03-27 10:48

Talura - szczerze, to nie wiem nad czym się zastanawiasz... Skoro tobie robi się źle, to w czym problem? Wolisz poczekać, aż dopadnie Cię depresja? Myślisz, że wtedy będzie dziecku lepiej? Przecież sama napisałaś, że żłobek i przedszkole są fajne, córka dobrze się czuje, więc nie masz się co obawiać... Posłanie dziecka do żłobka naprawdę nie jest złe, a daje możliwość większego rozwoju i samodzielności...

 

Co do cen żłobków. Są różne. Warto się orientować i szukać takich z dofinansowaniem unijnym. To są zazwyczaj nowe żłobki. Dodatkowo warto zainteresować się żłobkiem państwowym. Jak nie na cały dzień, to na pół dnia na tzw. uspołecznienie. Pierwszy żłobek córki kosztował nas 115 zł (miał dofinansowanie unijne), drugi żłobek córki kosztował nas 300 zł (to było na pół dnia i to był żłobek państwowy), później córka poszła już do przedszkola prywatnego i płacimy 500 zł za wszystko miesięcznie (córka poszła do niego od 2 roku życia). Syn był w prywatnym żłobku z dofinansowaniem i płaciliśmy 115 zł, teraz niestety musimy zmienić mu żłobek i jedyne miejsce jest w takim, gdzie łączny miesięczny koszt to 1200 zł :(. Ale to tylko na pół roku, bo potem idzie do przedszkola córki.