Pogaduchy (1474 Wątki)
Urlop macierzyński a praca na umowę zlecenie
Data utworzenia : 2023-05-18 10:42 | Ostatni komentarz 2023-06-10 09:52
Mam pytanie. Jestem na urlopie macierzyńskim do 6 lipca. Mój pracodawca potrzebuje ludzi do pracy, więc wydzwania do mnie czy nie mogłabym im pomóc chociaż jeden dzień w tygodniu.
Czy mogę podjąć pracę na umowę zlecenie będą na urlopie macierzyńskim ?
Czy jak podejmę pracę to będę miała normalnie wypłacane pieniądze na urlop macierzyński ?
2023-06-10 09:52
W jednej z firm, w której pracowałam telefony stacjonarne były "na podsłuchu" - wystarczyło podnieść słuchawkę i już się wszystko rejestrowało - nawet głośniejsze rozmowy w tle. Kierownik z team leaderką robili sobie dość często sesje słuchania, żeby sprawdzić w jaki sposób prowadzimy rozmowy. Nie mam problemów z wykonywaniem telefonów, prowadzeniem rozmowy nawet gdy jest duża presja czasu albo jakaś problematyczna sprawa, ale to było bardzo niekomfortowe. Dostawało się telefon - chodź na chwilę do biura i analiza - powiedziałaś tak - a dlaczego nie tak. I zazwyczaj chodziło naprawdę o pierdoły. Przez takie dziwne zasady i atmosferę w pracy szybko stamtąd uciekłam ;)
2023-06-09 15:52
Olaleksandra haha no w sumie to i śmieszne trochę jest po czasie:D
2023-06-09 12:03
Zgodzę się z tym :)
2023-06-08 22:14
Ja też jak sobie przypomnę moje początki telefoniczne to aż się śmieje z tego i nie wiem czemu się tak balam dzwonić do klientów w pracy. No ale człowiek to chyba boi się tego co nieznane po prostu
2023-06-08 13:33
Zawsze z czasem i po dłuższej pracy wiemy do kogo i jak możemy się zwracać i na co sobie pozwolić :)
2023-06-08 13:29
w końcu przychodzi czas i ten lęk mija
2023-06-07 09:37
Dokładnie MałaZołza najgorsze te początki, bo nie wiadomo jak się zachować, co powiedzieć itd. Ale niestety na to wszystko potrzeba czasu;p
2023-06-07 00:16
Czarulka to też racja, z czasem nabiera się pewności siebie. Ja kiedyś nie lubiłam odbierać telefonów czy dzwonić i w pracy to była męka dla mnie gdy ktoś dzwonił. Z czasem nie było wyjścia, więc się przyzwyczaiłam.
Po czasie też już inaczej się rozmawia z pracownikami jak jest się pewnym swojej roboty i chce się swoją część dobrze wykonać to wiesz na ile sobie mozesz pozwolić i czego żądać od innych