Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1593 Wątki)

Teściowa?

Data utworzenia : 2017-10-29 17:19 | Ostatni komentarz 2021-01-31 22:06

K.Chorazy

3278 Odsłony
52 Komentarze

Hej kobitki czy wy też tak macie z tymi tesciowymi ze na każdym kroku was poprawiają i się wtracaja do dzieci bo u mnie to masakra jest :-/

2017-10-31 00:01

Mama Arka i Martynki oj to ciężko miałaś ja na szczęście nie pozwoliłam sobie na to lecz gdy po chrzcinach wróciliśmy do domu to mi wprost tego nie powiedziała ale słyszałam jak mnie obgadywala mówiła ze mąż musiał cała msze trzymać dziecko na rękach to jej przeszkadzało a jak się zapytałam na mszy czy wziąść mu dziecko na chwilę to powiedział ze nie bo ze sobie z nią nie poradzę . I jeszcze było coś takiego rozgadywala po wszystkich ze mąż musi się dzieckiem zajmować cały czas a ja ze tylko śpię masakra aż się przykro mi zrobiło

2017-10-30 23:00

ja w swoim wątku nawet napisałam , że po zdjęciach ze chrztu synka z przygotowań do wyjścia wszędzie widzę teściową a ja z tyłu, ona czapeczkę zakłada, ona łańcuszek do zdjęcia trzyma, ona nad wózkiem się pochyla, ona nosidełko wynosi z dzieckiem z domu. przy córci nie miała wstępu do przygotowań

2017-10-30 17:44

No macie rację z tym mieszkaniem no ale na razie muszę wytrzymać z nią oczywiście jest tak ze my z mężem mamy dla siebie cała górę a na dole mieszka teściowa ale tak czy siak się wtrąca bo ona wie najlepiej bo 6 dzieci wychowała tylko ze każde dziecko jest inne i ona dużo o moim dziecku nie wie a zachowuje się jak by najlepiej wiedziała czasem mam wrażenie ze robi z siebie taka druga mamę dla mojego dziecka aż mnie to wkurza wiec robie wszytko żeby ona jak najmniej siedziala z moim dzieckiem.

2017-10-30 09:27

my mieszkamy z rodzicami ...mamy osobne wejście ale i tak czasem mnie mamuśka wkurza

2017-10-30 08:51

Razem najlepiej nie mieszkać ani z rodzicami ani z teściami. Zawsze w końcu wychodzą "kwiatki".

2017-10-30 07:53

moja mieszka ponad 300 km wiec sie nie widujemy

2017-10-30 00:15

Współczuję. Ja na szczęście postawiłam na swoim i powiedziałam mężowi że jak chce ze mną szybko mieszkać to tylko u moim rodziców bo jak mam się kłócić z teściową to wolę z mamą a i tak wiedzieliśmy że to będzie tylko tymczasowo. Później kupiliśmy dom i stworzyliśmy naszego synka. Teraz nie żałuję że mieszkamy sami i chociaż faktycznie sama jestem do wszystkiego i nikt mi w niczym nie pomaga to wolę nawet sikać z małym na rękach niż jakbym miała z kimś mieszkać i słuchać "dobrych" rad. Spróbuj może powiedzieć teściowej że mamy 21 wiek i teraz rodzice wspólnie wychowują dzieci i chcesz żeby mąż był obecny nawet przy wyzycie u lekarza. Kiedyś facetów tak bardzo nie interesowało co się z dziećmi dzieje bo od tego były kobiety ale czasy się zmieniły. Powiedz jej także że ona już swoje dzieci wychowała po swojemu więc niech teraz Tobie to pozwoli zrobić, szanujesz to że chce dobrze ale to jest jednak wasze życie i wasze dziecko. Jak nie pomoże to zawsze jej możesz powiedzieć że ona więcej niż pogadać to sobie nie może bo Ty i tak zrobisz po swojemu :)) Cierpliwości i wytrwałości życzę: )

2017-10-29 23:09

weronika _fun to ty masz lepiej bo z nią nie mieszkasz a ja mam gorzej bo z nią mieszkam :-/