Pogaduchy (1593 Wątki)
Cześć dziewczyny! Święta Bożego Narodzenia zapasem i chciałabym zapytać jak u Was z przygotowaniami? Czy będziecie zdane same na siebie, czy może znajdziecie pomocne ręce wśród rodziny? Czy macie jakieś super przepisy na dania świąteczne, sałatki, ciasta i inne smakołyki, które goszczą na Waszych stołach co rok? Nie wiem czy to wina ciąży, czy nie, ale ja już marzę o bigosie i makowcu :-) I jak u Was z prezentami? Jakieś oryginalne pomysły?
2017-12-16 03:12
Ja do swoich nam góra trzy minuty pieszo. Więc jak zasypie to i tak pójdę. A do teściów 8 kilometrów. Więc mam blisko. W sumie w koło komina. Ja wigilię spędzam u rodziców i teściów, a pierwszy i drugi dzień świąt u dziadków. Trzeba jeździć puki jeszcze są. Córka ma jeszcze trzy prababcie i dwóch pradziadków.
2017-12-16 00:22
To faktycznie podróżujecie nieźle. My mamy wszystkich na miejscu. Dzieli nas około 15 km :) Ale jako dziecko, też jeździłam do dziadków koło 75 km w jedną stronę, to i tak nie tak daleko.
2017-12-15 23:46
My jeszcze wiecej musimy pokonac. Do tesciow z domu 200 pozniej do moich rodzicow nasteone 200 i spwortem do domu 400. Oczywiscie dzielimy to wezystko na pare dni. No ale km pare trzeba pokonac.
2017-12-15 22:37
Dokladnie M.Jacek, a dzieci przy tym marudne i przemęczone. Wtedy sie zaczyna siku, kupa, wszystko na raz a szczególnie jak jedziemy autostradą:-)
2017-12-15 21:32
Joanna skądś to znam. My też tak musimy jeździć. Dobrze, że mamy nieco blizej bo 140 km w jedną stronę. Ale i tak nie lubię jeździć gdy są święta. Ruch jest większy, bardziej chce sie spędzać czas z rodziną, a nie za kierownicą:/
2017-12-15 21:29
A my jak zwykle w rozjazdach i pomiędzy dwoma miejscowościami krążymy. Teraz przy dwójce dzieci będzie to męczące, bo zawsze trochę posiedzimy u jednych rodziców trochę u drugich i tak co święta to pokonujemy w sumie 500 km.
2017-12-15 20:03
Ja jutro prawdopodobnie, już mam upatrzony zakup :-)
Konto usunięte
