Sala zabaw

U nas są w okolicach takie sale zabaw, ale póki nasz bąbelek nie zacznie siadać to myślę, że nie ma sensu go zabierać w takie miejsca. Póki co musi mu wystarczyć mata w domu i kocyk na podwórku.

U nas też w zasadzie jedna sala zabaw. Raz na jakiś czas jest OK, bo częsciej to faktycznie już się nudzi;).

Mamuśka i fantastycznie,jeśli na podwórku lepiej się bawią jak w sali zabaw. Raz na jakiś czas można się wybrać  

Dokładnie przy dużym mieście nie ma z tym problemu. Ja mieszkam przy małym miasteczku w którym niestety nic takiego nie ma.

My mamy sale zabaw 10km od nas. Byliśmy kilka razy ale dzieciom szybko się tam nudzi. Wola po ogrodzie pobiegać 

No kurcze  nie wszędzie są takie miejsca  , gdzie maluch może ,,sie wyszaleć,, 

na pewno plusem jest mieszkanie w dużym mieście czy tak jak ja w wiosce ościennej , dostęp do takich miejsc jest wtedy zerowym problemem

U nas niestety nie ma nic takiego. Jest jakaś tam sala zabaw ale tylko kulki są i jakieś zabawki podobne do tych jakie ma w domu więc nic specjalnego 

Też te  gordonki mamy , ale to jak będzie deszczowo to małą zabiorę.  Ona jest taka póki co ze leci do dzieci , szuka przygód:)