Pogaduchy (1593 Wątki)
9358 Odsłony
637 Komentarze
Dziewczyny, jaka jest (lub będzie) różnica wieku między Waszymi dziećmi? Nasz Synek skończył rok, ale planujemy z Mężem drugie dziecko. Bardzo tego chcę, ale też jednocześnie boję się czy sobie poradzę. Jak to u Was jest, jak wygląda rzeczywistość z noworodkiem i np. niespełna 2letnim dzieckiem (gdyby nam się udało, to po porodzie pierwsze dziecko nie miałoby nawet 2 lat). Czy to faktycznie tak jest, że przy drugim dziecku człowiek jest jeszcze bardziej zorganizowany i wbrew pozorom radzi sobie lepiej niż z jednym?
Napiszcie, jakie są wg Was i Waszego doświadczenia plusy, ale też minusy?
My decydujemy się na to z dwóch powodów: po pierwsze chcemy (choć się boimy), po drugie ja i tak muszę zostać w domu z Synkiem - nie mam żadnej na tyle bliskiej osoby, która by się nim zajęła, a żłobek na razie odpada. Stwierdziliśmy, że w takiej sytuacji jest to "dobry" czas na drugie dziecko.
2019-11-27 18:09
Ja pamiętam,że mama mi siostry dotykać zabraniała. To w końcu jak na chwilę wyszła do sąsiadki, wzięłam ją na ręce z wózka.
2019-11-27 13:00
Pcheła super sposoby, małe rzeczy a pokazują córeczce, że ciągle jest ważna :)
2019-11-27 12:29
Justa - wiem, że nie wszystko się u Ciebie uda. Tak jak napisałam - ja mam komfort bo mąż pracuje z domu. Z tego co pisałaś, to będziesz karmić z butelki - warto abyś już porozmawiała z mężem, czy jak będzie w domu to będzie mógł on karmić, abyś ty zajęła się synkiem. No i nie odsuwaj synka od córki :) Jak będzie chciał dotknąć to pozwól - oczywiście pod Twoją kontrolą :)
2019-11-27 11:51
Pchela dzięki, bardzo fajne rady napewno sie przydadzą :) choć u mnie nue wszystkie do zrealizowania bo około miesiąca będę do popołudnia sama z dwójką
2019-11-27 08:23
Dziewczyny, nie martwcie się na zapas! Będzie dobrze :) Ja mam różnicę 19 miesięcy. Aktualnie syn ma 3 tygodnie i młoda cały czas jest nim zaobsorbowana. Mogę Wam napisać jakie my mieliśmy sposoby, aby nie czuła się odrzucona i zazdrosna:
- - przez pierwsze 2 tygodnie nie karmiłam przy niej piersią, a jedynie butelką,
- - pomagała przy przygotowywaniu mleka (podawała laktator, butelki, odnosiła butelki),
- - popołudniowe karmienia w 80% daje mąż,
- - jak młoda wraca ze żłobka to ja staram się z nią bawić i dawać jej 90% mojej uwagi, a synem zajmuje się mąż,
- - córce od razu pozwoliliśmy dotykać braciszka, pokazaliśmy jak, pozwoliliśmy dawać buzi. Jak chce go dotknąć czy dać mu buzi, to jej pozwalamy (nigdy nie zabraniamy lub nie mówimy, że nie teraz). Jeżeli syn akurat śpi to ją przystawiamy do niego "w powietrzu",
- - często jak ściągam mleko lub karmię syna to on jest na jednej ręce, a córka jest pod drugą ręką i wtedy ją całuję i dotykam :)
- - bardzo dużo ją całuję, dotykam, wygłupiam się, przytulam,
- - ja ją usypiam i ja staram się ją odwozić i odbierać ze żłobka,
- - gdy się z nią bawię i mały zapłacze, to męża wysyłam do opieki nad nim, aby nie przerywać kontaktu z córką,
- - ostatnio pozwalam córce "brać brata na ręce", tzn. ona siedzi na kanapie oparta, wyciąga ręce, a ja "kładę" na nich Grzesia - oczywiści sama go podtrzymuję od spodu :D
Eh... trochę tego jest. Nie ma też co ukrywać, że ogromnie pomaga mi mąż (no i fakt, że mamy żłobek).
Jestem 3 tygodnie po porodzie i powiem Wam, że zaczęłam myśleć o trzecim :D Te noworodki są takie urocze :D Nawet mąż stwierdził, że w sumie co będzie to będzie i zobaczymy co los przyniesie, mimo, że jak byłam w szpitalu to mówił, że więcej ciąż nie chce :D
2019-11-27 08:08
U nas starszy synek narazie boi się dotknąć młodszego lekko go tylko czasem glaszcze po główce:)
2019-11-26 13:44
To prawda dzieci nie wiedzą co to znaczy delikatnie. Syn mojej siostry ciotrcznej tak delikatnie przytulił chomika, że no niestety... To było jego pierwsze i ostatnie przytulenie.
2019-11-26 11:31
Bo dzieci nie wiedzą co to znaczy delikatnie dotknąć. Nasz synek dowiedział się dopiero, gdy kupiliśmy mu myszoskoczki.
