Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1592 Wątki)

Relacje z mężem po porodzie

Data utworzenia : 2021-05-26 18:33 | Ostatni komentarz 2021-08-25 21:10

Wątek edytowany: 2021-05-26 18:40

Monia. 92

2744 Odsłony
198 Komentarze

Cześć dziewczyny :) 

Bycie w ciąży to piękny okres dla każdej przyszłej mamy, choć czasem trudny i ciężki. 

Ja będąc w ciąży na początku nie byłam z tego dumna przyznaje się, gdyż chciałam iść w stronę mojej kariery zawodowej. Później jednak zmieniłam zdanie i cieszyłam się coraz bardziej. Mój ukochany bardzo mnie rozpieszczał, robił śniadania do łóżka, kolacje, rozpieszczał mnie na maxa. Po porodzie jednak zmieniły się nasze relacje miałam wrażenie, że się oddalamy, cały czas byłam smutna i płakałam. Teraz jednak po okolo miesiacu wszystko wróciło do normy i kochamy się jak przedtem. 

Końcówki ciąży były dla mnie ciężkie ale nadal twierdziłam że gdy urodzę to pójdę do pracy. Zmieniłam zdanie gdy ją ujrzałam - mój cały świat, moja kruszynkę. Teraz gdy na nią patrzę to płaczę ale ze szczęścia, że taki cud mnie spotkał. Bardzo pomaga mi mój ukochany, powiem Wam że to szczęście że moja córka ma takiego tatę ♥ 

A jak to było u Was? Miałyście też taki ciężki czas? 

 

2021-07-06 11:53

Zazdriszcze ze te ciąże były dla was takie cudowne i piękne. Dla mnie obie ciąże to koszmar jedne z gorszych okresów mojego życia . Ja tak okropnie czuje się w ciąży ze zastanawislam się czy mieć drugie dziecko właśnie ze względu na te nieszczęsne 9 miesięcy . Dla mnie to koszmar brrr słabo mi na sama mysl 

2021-07-06 08:52

W pierwszej ciąży przeżyłam trochę podobną historię. W drugiej od początku było dobrze i na szczęście cały czas tak jest. Mąż pomaga mi we wszystkim jak tylko może

 Wspólnie dążymy do jednego celu, aby nasza rodzina była szczęśliwa :)

2021-07-06 08:46

ah... ciąża to piękny stan! Wszystko można na nią zwalić ;) 

 

A tak na poważnie, to najważniejsze jest, aby ze sobą rozmawiać. Mówić wprost i szczerze, a nie czekać na ostatni moment i wybuchać. To wymaga wiele pracy, ale warto. Warto też mieć świadomość, że ciąża jest wyjątkowym okresem nie tylko dla kobiet, ale i dla mężczyzn. Im też jest ciężko, a nie mają wytłumaczenia żadnego, dlatego musimy być dla nich wyrozumiałe :) Myślę, że jeśli będziemy racjonalnie do wszystkiego podchodzić, starać się rozmawiać i uświadamiać i nie będziemy się obrażać, to naszemu związkowi nic nie grozi :) Tylko musimy pamiętać, aby cały czas nad nim pracować :) 

2021-07-05 22:45

Czas ciąży był rewelacyjny, mąż na mnie nie narzekał, rozmawialiśmy dużo mąż też więcej czasu spędzał w domu, bo była pandemii, teraz jest inaczej ja częściej się wściekam bo jest rzadko w domu, pracuje od 7do 14.30, a pozniej jedzie do kolejnej pracy od 16 do 21.30, jestem z córka sama całymi dniami, ona przechodzi teraz bunt i wszystkim rzuca, albo chcę być ciagle na rekach i jestem czasmi bezsilna. Swoją złość i nieraz bezradność wylewam na niego, wiem że robi to wszystko dla nas, bo budujemy dom i na razie budujemy go za gotówkę bo kredytu nie chcą nam przyznać 

2021-07-05 17:59

Ja czesto płakałam.  No dobrze ze to przechodzi bo nie lubilam tego stanu xd

2021-07-05 17:54

Tak dokładnie .  Jednak hormony mogą zrobić swoje. Ja też raz sie śmiałam, po chwili chodziłam zła, a na końcu płakałam :D

2021-07-04 21:30

Hehe dobrze, że Nam przeszło to spięcie w mózgu :] 

2021-07-04 11:44 | Post edytowany:2021-07-04 11:45

Najgorzej że tego nie da się opanować Ja się śmiałam w kolejnej chwili potrafiłam się rozpłakać z byle powodu. I ogólnie źle wspominam sama te humorki co dopiero mój partner. Dodam tylko nie potrafiłam się smucić z błahych powodów takich jak na przykład gdy musiałam wyjechać na kilka dni i zostawić moje koty same w domu Było mi smutno że one zostają same i chciało mi się z tego powodu płakać. Teraz mnie to bardzo cieszy jak sobie o tym przypomnę ha ha