Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1591 Wątki)

Przyjaciółka nie rozumie mnie

Data utworzenia : 2023-06-06 14:56 | Ostatni komentarz 2023-06-14 11:54

patpos1994

426 Odsłony
31 Komentarze

ej kochane, moja przyjaciółka oprócz mnie przyjaźni się z inną dziewczyną, która w młodym wieku została mamą. W rozmowie ze mną często krytykowała tamtą, że jej życie kręci się tylko wokół dzieci, opowiada tylko o nich i sprowadza każdy temat do tego. Opowiadała z irytacją o tym, jak jest nadopiekuńcza, wszystko przeżywa- choroby, szczepienia, pójście do przedszkola itp. W tamtym momencie tego nie rozumiałam i jej przytakiwałam, ale odkąd sama zostałam mamą teraz analizując te wszystkie opowieści, doskonale rozumiem tamtą dziewczynę… Przez to, że wiem jak denerwowało to moją przyjaciółkę ja ograniczam mówienie o dziecku, chociaż skręca mnie i najchętniej też cały czas bym o tym gadała bo jest to w tym momencie praktycznie moje całe życie- nie chodzę do pracy, nie podróżuję, nie imprezuję. Gadamy o ciuchach, wyjazdach itp ale dla mnie, odkąd mam dziecko, to są tematy tak naprawdę totalnie nieważne. Ona czasem pyta mnie jak tam dzidziuś, ale czuję, że są to pytania „z grzeczności”, a nie szczere zainteresowanie. Druga sprawa dotyczy tego, że jak byłam w ciąży to również wyczuwałam od niej brak zainteresowania tematem, w kółko zadawała takie same pytania np. Jedynie o moje samopoczucie i ucięcie tematu. Teraz ona sama jest w ciąży i ja jestem szczerze przeszczęśliwa- pytam o wszystko, proszę o zdjęcia usg i czasem mam wrażenie, że jestem dla niej „za dobra”, bo gdy ja wysyłam zdjęcia bobaska to czasem nawet nic nie skomentuje. Nie wiem czy to kwestia mojego charakteru, że cieszę sie tak na maksa jej szczęściem czy ona to dopiero zrozumie jak sama urodzi. Ja dosłownie już teraz uwielbiam jej małą kruszynkę, mówię pieszczotliwie itp a ona jakby nie miała żadnych emocji względem mojej córeczki.

Boję się, że przez to, że różnica między dziećmi będzie prawie rok to ona nigdy nie będzie zainteresowana tym co ja aktualnie przeżywam w macierzyństwie, a ja będę ją doskonale rozumieć z uwagi na moje doświadczenie. Co o tym myślicie i jak wyglądają wasze relacje z przyjaciółkami, które też mają dzieci- czy rozmawiacie o nich dużo czy jak się spotykacie to unikacie tego tematu? 

2023-06-07 11:48

My wszystkie z paczki mamy dzieci i ja akurat byłam z tych co lubiłam dzieci i wcale mnie nie denerwowało to, że rozmawiały dziewczyny tylko o dzieciach, bo ja zawsze z tymi dzieciakami byłam blisko i chętnie się nimi opiekowałam, bawiłam i odwiedzałam. Ale np moja siostra ona jest na innym etapie życia, a jej koleżanki mają dzieci i wiem, ze spotka się z nimi pogada, ale myślami jest gdzieś indziej, bo inne rzeczy ją interesują najzwyczajniej w świecie. 

2023-06-07 09:31

Ja z koleżanką jak się spotykamy na kawę to też rozmawiamy o dzieciach, ciuchach wyjazdach , ale też wspominamy dawne lata bo znamy się od małego :) ale mam też koleżanki które niemaja dzieci i czasami o nich rozmawiamy a czasami wogole 

2023-06-07 09:09

Ja się podpisuje obiema rękami pod wypowiedzią Ann. Mam przyjaciółkę , która ma syna dwa lata starszego od mojego i jak się jej syn urodził pojechalam ich odwiedzić (mieszkam 150km od nich) i akurat moja siostra w końcówce ciąży tez poszła ze mną, one ciagle rozmawialy o dzieciach, a ja siedziałam jak ten Mongoł hehe ;) ale ja jestem osoba , która rozmawia , wiec im powiedziałam , ze albo zaczną normalnie ze mną gadać , a nie tylko o dzieciach albo wychodzę ;) Po dwóch latach urodziłam syna, mamy z przyjaciółka świetny kontakt Cały czas. Porozmawiamy o dzieciach, ale głowie rozmawiamy o naszym życiu. Jest mnóstwo tematow różnych i świat nie kręci się tylko w okol dzieci. Ja jadąc do przyjaciółki chce tez się oderwac od dziecka , a nie jeszcze o nim rozmawiać ciagle. Jeżeli chodzi o zdjęcia sama nie wysyłam zdjęć mojego syna nikomu (chyba, ze ktoś chce), bo mimo ze mam dziecko i drugie w drodze , denerwuje mnie to jak ktoś mnie zasypuje zdjęciami swojego dziecKa, trochę rozumiem Teoja przyjaciółkę, bo jak mi koleżanka wysyłała zdjęcia swojej corki , to dla mnie one były takie same i tez już nie wiedzialam co odpisywać. Jeżeli chodzi o pieszczotliwie mówienie, ja  tego nie lubię. Lubię jak się do dzieci mówi normalnie , jak do dorosłego ;) Kocham dzieci , wszystkie, ale uwazam ze wsystko z umiarem . Proponuje szczerze porozmawiać, w końcu jesteście przyjaciółkami ;)  Czasmai odnoszę wrazenie, ze mamy poza dziećmi nie widza bić innego i nic innego ich nie interesuje, ale my mamy tez musimy żyć ;) 

2023-06-07 07:04

Powiem tak wiele osób twierdzi że ciążę posiadanie dzieci  na pewnym etapie naszego życia weryfikuje przyjaźnie i znajomości I ja się z tym w 100% zgadzam faktycznie tak jest często obserwuję takie zjawisko wśród znajomych sama miałam okazję zaobserwować takie coś w moim przypadku gdy urodziłam syna teraz gdy urodzę córeczkę Kto wie może zweryfikuje się to jeszcze bardziej Niekoniecznie bo raczej już teraz na tym etapie otaczam się znajomymi trochę innymi inną paczką Jest to zupełnie inny skład niż przed porodem syna więc może być tak że już tak pozostanie ale może akurat coś jeszcze się zweryfikuje I wydaje mi się że jest to całkiem normalne to jest prosta sprawa że my mamy w szczególności te które nie pracują dodatkowo zawodowo a jeszcze nie pracują tak jak to się mówi wychodząc rano z domu i do tego domu wracając po południu mamy troszeczkę inne życie i tematy niż właśnie taka mama która codziennie wychodzi do ludzi ma pracę zawodową w ogóle nie związaną z tematem dzieciowym więc tak naprawdę nie ma się co dziwić takim kobietom bo one żyją głównie właśnie na co dzień swoimi dziećmi tym co maluch osiągnie na jaki kolejny etap życia i swojego rozwoju wejdzie właśnie żyją tak jak piszesz chorobami infekcjami szczepieniami tym że wyszedł kolejny ząbek tym że dziecko w końcu spróbowało marchewki i nie bardzo przypadła mu do gustu tym że obróciło się na bok bo nie zrobiło pierwsze kroki i to jest według mnie zupełnie normalne nie jest to żadna nadopiekuńczość chociaż wiadomo że i takie mamuśki się zdarzają ale nie mówimy tutaj o aż tak skrajnych przypadkach tylko o zwykłych mamusiach które na co dzień siedzą ze swoimi pociechami w domu i po prostu jest to czas który poświęcają właśnie im w pełni na rozwój wychowanie i tym się cieszą teraz piszesz że twoja znajoma również jest w ciąży czy też ma już maluszka więc na pewno zupełnie inaczej podchodzi do tematu albo wręcz Niekoniecznie bo powiem ci że są takie kobiety są takie mamusie które po urodzeniu dziecka Wcale aż tak bardzo tego nie przeżywają nie zachwycają się tym wszystkim jednak tak jak napisałam wyżej będzie rozczulać się nad pierwszym krokiem malucha A dla drugiej kobiety będzie to po prostu zwykła czynność W kolejnym etapie rozwoju dziecka które musi i powinno w tym momencie wykonać i to tyle Jeżeli czujesz się urażona w jakiś sposób że ta twoja koleżanka nie jest zainteresowana twoim maluchem aż tak jak ty jej polecam po prostu może najzwyczajniej w świecie szczerą rozmowę skoro jest to twoja przyjaciółka Myślę że nie powinno ją to w żaden sposób urazić a może ona najzwyczajniej w świecie nie zdaje sobie sprawy z tego co ty czujesz sama jest teraz na etapie gdzie skupiła się na swoim maluszku mimo tego że dawniej tego nie rozumiała i obgadywała jakąś tam znajomą z dzieckiem teraz może akurat wpadła w ten macierzyński szał Myślę że taka szczera spokojna rozmowa będzie tutaj najlepszym rozwiązaniem nie ma się co denerwować a jeżeli nic to nie daje a ty faktycznie czujesz się z tym źle to tak jak pisałam wyżej No posiadanie dzieci niestety nie raz weryfikuje znajomości

2023-06-06 23:19

Ja z naszej takiej czwórki dziewczyn jako pierwsza miałam dziecko i gdy do mnie przyjechały w odwiedziny to bardzo się musiałam hamować bo automatycznie tylko o tym dziecku mówiłam a sama sobie obiecałam, że nie będę ich zanudzać i że chce też czegoś innego posłuchać. A dziewczyny pytały i ta rozmowa ciągle na dziecko schodziła. Może jedna nie była specjalnie zainteresowana ale miała też w domu dzieci siostry więc jakby trochę temat znała. Druga znów otwarcie przyznaje, że ją te tematy bardzo ciekawią mimo, że sama się nie widzi w roli matki. Także co zapytały to temat schodził na dzieci ale starałam się też pytać co u nich, posłuchać czegoś innego niż tylko o dzieciach. Tego też potrzebowałam.

 

Teraz jak się spotykamy w 4 to potrafimy wszystko przegadać, każda ma swój czas, nie mówimy tylko o dzieciach bo tylko 2 z nas mają i chyba same chcemy czegoś innego posłuchać. Także częściej schodzi na temat pracy, naszego zdrowia czy jakiś wyjazdów.

 

Natomiast z innymi dziewczynami trzymalysmy się w 3. Ja i koleżanka jeszcze nie miałyśmy dzieci, a jedna urodziła. Wtedy aż mi głupio było ale tak często do niej pisałam co słychać, jak mały itd bo byłam szczerze zainteresowana. My wtedy się staraliśmy o dziecko, trochę to trwało, więc wypytywałam. Ale ogólnie ta dziewczyna sama się trochę od nas odsunęła. Przestała pisać, proponować spotkania, ciągle coś wymyślała by się wywinąć i już nawet się balysmy czy nie ma depresji poporodowej. Ale jak się okazało spotykała się z innymi dziewczynami, które już były mamami. Więc uznalysmy, że po prostu teraz ma dziecko to się spotyka z tymi które też mają, bo ma inne tematy.

 

Po latach można powiedzieć, że trochę się poprawiło, bo już każda z tej naszej 3 ma dzieci ale znów czasy są jakie są, że nie mamy się kiedy spotkać i robimy to baaardzo rzadko. Wtedy też rozmawiamy i o dzieciach, o pracy i o wszystkim innym.

 

Przypuszczam, że gdybym nie miała dzieci a rozmawiała , przyjaciółka która je ma, to słuchanie tylko i wyłącznie o nich też by mnie denerwowało. Można coś przegadać, posłuchać ale inne sprawy z punktu widzenia osoby bezdzietnej też są ważne, dla niej nawet ważniejsze, więc powinna mieć okazję się wygadać przyjaciółce. Może jeszcze co innego gdy osoba bez dzieci chce je mieć i akurat planuje czy stara się o nie. Ale na pewno gorzej jak tego w ogóle nie czuje i w tym momencie nie ma planów zostac mamą, to przypuszczam, że to ją zwyczajnie będzie nudzić.

2023-06-06 21:53

Ja też więcej rozmawiam o dzieciach które mają dzieci. Tak to tylko może coś wspomnę ale rozmowa schodzi na inne tematy. 

2023-06-06 21:13

Ja też w kółko gadam z dziecku ale z ludźmi którzy mają dzieci, wtedy jest łatwo wymieniać doświadczenie. Z osobami bez dzeci raczej rozmawiam na naturalne tematy ale i te są ciekawe

2023-06-06 18:46

Właśnie a może poprostu inne tematy ?

moze jej się nie chce wkolko o dzieciach rozmawiac ?