Potrawy świąteczne fotogaleria

U mnie zawsze są pierogi z grzybami, z kapustą i grzybami, ruskie, uszka z grzybami, krokiety, barszcz, karp, różne rodzaje ryb i śledzi. 

Powiem Wam że w szoku jestem że niektórzy jedzą na wigilię karkówkę bo znam osobiście takie osoby. Ale no każdy też ma inne podejście. U mnie po godzinie 24 można jesc dopiero mięso, devolaje czy gyrosa z kurczakiem. 

W tym roku będę pięć napewno malinowa chmurkę. Także mam lajt bo tylko 1 ciasto, sernik zrobi siostra i druga siostra też coś upiecze. 

Niestety moja mama triche zachorowała także wigilia organizowana w pewno przez córeczki :D

Aniska fasola z olejem? Pierwszy raz słyszę :D

Makówki wiem, że w innym rejonach się nazywają kutia ale czy to dokładnie to samo to nie wiem... 

U nas to wygląda tak, że  w dużym garnku układa się warstwami suchą struclę i zmielony mak, ewentualnie rodzynki, cukier, i całość zalewa ciepłym mlekiem. Niektórzy podają takie warstwowe u mnie zawsze się to wszystko miesza w garze na kolejny dzień.

U nas to też kolacja, jemy tak między 17-18 różnie.

kaludia sz u nas to must have, 

makówki to może takie makiełki?

U każdego inne dania :p o zupie śledziowej jeszcze nie słyszałam..  a z makiem u mnie się robi na slodko taki makaron łazanki (ciasto na makaron tez home made) :p

Aniska masz racje po takim posilku jak kolacja wigilijna ciezko usiasc i za stolem i jeszcze zjesc cos na sile my zawsze chwalimy sobie to ze mamy wigilie w takim małym rodzinnym gronie domownikow poprostu po kolacji ogarniamy zsuwamy stol na bok kroimy odrobinę ciasta na stol jesli ktos mial by jeszcze ochotę rozkladamy kanape i wszyscy na nie sie kladziemy tak jakby w 2strone nie tak jak sie na lozku zawsze leży tylko na oparciu rozkładamy poduchy o każdy sie opiera wlaczamy tv ogladamy kevina jemy ciasto odpoczywamy spiewamy koledy po wszystkim kto ma ochotę idzie na pasterke ogolnie ja sobie nie wyobrażam takiego świętowania siedzenia cale świata za stolem i jedzenia dlatego jestem szczęśliwa ze sprawdzam je w domu mozna swobodnie w każdej chwili sie położyć  oodpocząć o milo spędzić czas 

Ewcia jakie makówki??? 

U nas zawsze wigilia  to kolacja bo po takim posiłku już nikt raczje na noc nic nie zje ;)

Jest ryba smazona śledzie rozne w oleju na pewno a i brat jakies przynosi wymyślne które zrobi;)

Do tego ziemniaki kapusta z grzybami chleb pierogi tez sa na stole i moja ulubiona Fasola jedzona z olejem ;)

Kompot to podstawa nigdy go nie lubiłam a teraz sama kupuje susz i dodatkowo kompot robię na 2 dzień świąt kiedy jesteśmy w domu i nigdzie nie jedziemy ;)

Potem już po wigilii makowiec ;) 

U nas to raczej kolacja. Obowiązkowo jest zupa śledziowa z ziemniakami w mundurkach. Później smażony karp. Na spróbowanie jest kapusta z grochem, barszcz z uszkami bądź grzybowa, grzyby w śmietanie, pierogi z kapustą i grzybami, sałatka śledziowa z grzybkami,ogórkiem kiszonym i cebulą. 

U nas w tym roku raczej jak od kilku lat bez zmian ale mniejsze ilości, mimo, że nas przybywa. Jakoś potem się to jedzenie ciągnie kilka dni i w końcu wyrzuca.

Maziulek u mnie kolacja wigilijna to zupa rybna, a na drugie jest karp dla rodziców a dla mnie i mojej rodzinki dorsz lub sandacz, jeszcze nie kupiłam. Do tego będzie sałatka, tzw szałot. Najpewniej jeszcze kapusta z grzybami no i to tyle w zasadzie. Nie wiem jak z barszczem, w zeszłym roku chyba też od razu do wigilijnej kolacji mamuśka podawała barszcz z uszkami, ale generalnie przez lata u mnie była tylko zupa rybna bądź zupa grzybowa (jedna), a barszcz ewentualnie w święta. Kompot z suszu jeszcze do wigilii.

Na święta dodatkowo tylko robię drugą sałatkę, jeszcze nie wymyśliłam jaką. No i mamuśka ma już rolady przygotowane. I pewnie rosół z makaronem będzie :P

W drugi dzień idziemy do teściów ale mąż jak zwykle się nie dogadał czy na obiad też czy tylko na kawę, zawsze zapraszają na obiad ale od jakiegoś czasu tylko na kawę  jeździmy.

Oprócz tego makówki dla wszystkich i moczka ale tylko dla rodziców bo my tego nie jemy.