Philips Lumea

Tak i nie. Mam już jakieś 2-3 lata. Wtedy kupiłam tą najwyższą możliwą opcje (kilka nakładek) i teraz czemu polecam: bardzo się sprawdza jeśli chodzi o depilację pach, super sprawa, włoski rosną bardzo wolna, dobrze je wypala, jak stosujesz jak w opisie to ja doszłam do momentu gdzie odrastające włoski pod pachami były praktycznie niewidzialne, rosły sporadycznie, prafilaktycznie przejechałam maszynka raz w tygodniu. Do zera się ich nie pozbyłam a żeby nie golić pach po kilka tygodni też nie ma mowy. Bikini: też fajnie wypaliło, boli jak nie wiem co( to chyba najbardziej wrażliwe miejsce) mi przy bikini włoski wrastały po tym, bolało i dlatego depilacją bikini nie do końca byłam zadowolona. Teraz nogi: tutaj efekt był najmniejszy, oczywiście też włosy rosły wolniej ale jednak rosły. Co tydzień, max 2 tygodnie goliłem nogi. 

Trochę jest tak że im masz ciemniejsza karnację to efekt jest słabszy. Wlosy pod pachami czy bikini lepiej się wypalały bo to były miejsca gdzie skóra nie jest opalona. Nogi już opalone więc efekt nie był taki wow. Widać różnicę ale ja jakoś tak mega zadowolona z tego nie byłam. Spodziewałam się lepszego efektu. Myślał że jak używam to potem dłużej będę miała spokój. I jeszcze ten czas, bikini i pachy idą szybko, nogi to takie dłuższe posiedzenie jest niestety. 

Ogólnie urządzenie spoko. Czy kupiłabym znowu? Pewnie tak bo ja trochę gadzeciara jestem ale nie spodziewaj się że będziesz miała nogi gładkie bez golenia przez kilka tygodni, ja przynajmniej tak nie miałam :) mam nadzieję że trochę pomogłam ;)

Ja polecam u mnie się sprawdza 

Mi się marzy taki sprzęt i myślę, że może kiedyś zainwestuje, teraz mam trochę innych ważniejszych wydatków. Opinie czytałam całkiem dobre ale nie znam nikogo kto ma i używa 

Ja nie mam i nie stać mnie na taki zakup, moja siostra kupiła sobie kiedyś, ale z samsunga depilator i była bardzo zadowolona, szkoda że mają taką małą ilość impulsów 

Na stronie producenta jest prawie 300 opini więc warto je przejrzeć. Jeśli często odwiedzasz kosmetyczkę to warto zainwestować i kiedyś taki koszt się zwróci. Ja np lubię eksperymentować sama w domu, nie biegam po salonach i nie mam do nikogo pretensji że coś jest zrobione nie tak. 

200-300 zł? Gdzie w takich pieniądzach? :o

Edit: nie dowiedziałam że przed 200-300 jest nie :D

Znajoma ma i bardzo sobie chwali, mąż mi chciał wziąść na urodziny, ale na razie mamy ważniejsze wydatki i  wybrałam tańszy i praktyczniejszy przezent