Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1596 Wątki)

Olinek okrąglinek w podróży, czyli ciężarówka jedzie do Zakopanego :)

Data utworzenia : 2017-07-21 21:11 | Ostatni komentarz 2018-06-08 16:35

Aleksandra91

19315 Odsłony
751 Komentarze

Dziewczyny, tak jak Was pytałam czy zakładać "mini bloga-foto bloga" z wyjazdu. Wyraziłyście taką ochotę, to zakładam wątek :). Długo się zastanawiałam jak go zatytułować, no nie powala, ale mi się podoba :) Torba spakowana, jedzenie przygotowane, mini lodówka/torba termiczna wraz z wkładem mrozi się. Ciasto na drożdżówkę już wyrasta. Za Waszą radą spakowałam całą dokumentację ciąży, nie tylko kartę ciąży lecz wszystkie wyniki badań. W torebce spakowane są chusteczki nawilżane z babydream różowe, będę testować, jak się sprawdzają w podróży. Plan na jutro to wyjazd o 7 z Gdańska, przerwa w Toruniu, Łodzi, Krakowie i już finalnie w Zakopanym. Taki jest plan, jeśli się okaże, że więcej przystanków jest potrzebne to będę wołać na bieżąco. Laptop będzie schowany w bagażniku, jak mi się uda to coś na bieżąco będę Wam pisać z telefonu :) Trzymajcie się kochane cieplutko i jesteśmy w stałym kontakcie :)

2017-09-17 07:17

Na YouTubie macie dużo takich fajnych filmików gdzie kobieta pokazuje jak wiązać chustę w przeróżne sposoby. Ola i dobrze że się przekonałaś bo tak naprawdę chustonoszenie ma bardzo pozytywny wpływ na dziecko. Przede wszystkim jest to bliskość dla dziecka i ono czuje się w tym bezpiecznie :) prawidłowo zawiązana chusta absolutnie nie robi żadnej krzywdy dziecku bo ma prawidłowe ułożenie każdej części ciała zwłaszcza nóg, które muszą być szerzej na tak zwaną żabkę. Niestety nie każde dziecko chce się dać chustować, bo jednak za motanie chusty chwilę trwa jak dziecko jest niecierpliwa to nie da się zamotać. właśnie u mnie tak było dlatego moja chusta leży w szafie i tak naprawdę nigdy nie była użyta. Wysiadła Niestety nie mają takiej opcji i te nogi wiszą bezwładnie, a samo nosidło trzyma tylko i wyłącznie krok :/ koszt około 100 zł więc jeżeli kogoś nie stać na porządne nosidło to kupuje Takie badziewie i nie patrzy na to że szkodzi własnemu dziecku albo nie czyta o tym jaki to może mieć wpływ na rozwój dziecka.. Tula to jedne z najlepszych nosideł gatunkowo. Fakt Koszt takiego nosidła do 450 zł, ale naprawdę warto. Przede wszystkim tak jak my.. co prawda na codzień rzadko go noszę w nosidle, ale ja gdzieś wyjeżdżamy na dłuższy spacer, albo teraz w góry to Tula była wybawieniem, bo w góry z wózkiem nie zawsze można iść, a tak dziecko na plecki, albo brzuszek i ono ogląda świat i jest blisko rodzica :)

2017-09-17 04:59

Ola koj synek urodził się 3260 spadł w szpitalu z wagi do 2780 był tak maly ze masakra ale w niczym to nie przeszkodziło. Podchodzisz i bierzesz dziecko przebierasz robisz to instynktownie. Swoje dziecko łatwiej wziasc itd niż czyjeś. Takiemu maluchowi nie zrobisz krzywdy jest taki giętki s jak będziesz się bała to położna pokaże Ci jak podnieść synka ale uwierz mi będziesz wiedziała ;) Aleks właśnie chce spróbować chustę. Xnsjoms ma kursy z wiązania chust i powiedziała ze mi pokaze tylko wlasnie rzuciłam hasło na fb zeby pożyczyć na próbę czy Antek będzie w ogóle chciał bo kupić to żaden problem gorzej jak synek się zbuntuje ;)

2017-09-16 23:28

Ola dasz radę ;) do obcego dziecka ma sie inne nastawienie niz do własnego. Przy swoim to aż sie chce coś robic, karmić, nosić , kąpać, szczególnie na początku. Sama radość;) Gabi dzieki za odpowiedź, zawsze sie zastanawiałam jak te chusty sprawdzaja sie w upalne dni. Skoro nie odczuwa sie wyższej temperatury to swietnie. Kiedyś na pewno kupie sobie chuste albo nosidlo. Teraz juz za późno:p

2017-09-16 21:02

Zamarancza u Nas też jest taka agentka, jak byłam w górach to też widziałam takich ludzi, aż się serce kraje jak się na to patrzy. Jak się będziemy decydować na nosidło, to nie wiem czy dalej nie będę iść w Tulę ale tą standardową czy coś tak innego , bo rodzai jest wiele. Ale jak ja się przekonałam do chusty to już jest sukces i koniec świata :P

2017-09-16 20:52

Ola Twoja mama ma rację. Inaczej podchodzi się do obcego dziecka, a inaczej do swojego. Dasz sobie radę i z dnia na dzień będziesz trzymać malucha w różnych pozycjach :) Spróbujcie dziewczyny. Pamiętajcie tylko bardzo Was błagam. Jak zdecydujecie się na nosidełko, a nie chustę to nie patrzcie na wisiadła, bo one są dużo tańsze od dobrego zdrowego nosidła. U mnie w mieście kobieta ma wisiadło i do tego nosi dziecko przodem do świata.., aż mnie serce boli jak można tak nosić dziecko i to w czymś takim :(

2017-09-16 19:46

Tak piszecie o tych chustach to może i ja bym spróbowała... Byłaby większa szansa wyjść gdzieś z nimi razem Muszę dobrze poczytać Widzę Martus że Ty też zainteresowana

2017-09-16 18:17

M. Jacek właśnie że wcale nie jest gorąco, myśmy byli w bardzo upalny dzień w skalnym miasteczku i synek był cały czas noszony w chuście i ani jemu ani mi gorąco nie przeszkadzało. Ja mogę tą chustę polecić bo ją używałam i mi się sprawdziła.

2017-09-16 17:57

ale macie fajne zdjęcia :D jak to super wygląda :D już się nie mogę doczekać :) słuchajcie wyszłam dziś kawałek na spacer z sąsiadką, po drodze spotkaliśmy sąsiadów co urodzili w poniedziałek przez CC, po koleżance nic nie widać żeby w ciąży była, a maleńka? Jezu, taka kruszyneczka, że aż zaginęła w tej ogromnej gondoli, nie mogłam przestać patrzeć jaka ona jest maciupka. Z tego wszystkiego zadzwoniłam do mamy i mówię jej, że jestem przerażona że ja sobie nie poradzę bo to takie malutkie i delikatne. A moja mama na to, że Miki będzie ważył jakiś kilogram więcej niż Tosia i będzie dłuższy, a po za tym ze swoim jest inaczej. Nie wiem jak ja sobie poradzę :(