Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1479 Wątki)

Odchudzam się, żeby nie zwariować

Data utworzenia : 2017-11-30 11:44 | Ostatni komentarz 2024-02-06 00:07

Kinga666

24104 Odsłony
1540 Komentarze

Cześć dziewczyny :-) Przepraszam Was za ten osobisty post ale postanowiłam poinformować Was, że od jutra, czyli od 1go grudnia zaczynam moje odchudzanie. Post ten powstał dlatego, że potrzebuję dużej motywacji. Jak większość z Was wie trochę "siedzę" w temacie odchudzania. Sama schudłam ponad 10kg później pomagałam zrzucać zbędę kilogramy innym. Dziś to właśnie ja potrzebuję pomocy. Mam jakieś 12kg więcej co wpływa bardzo źle na moją psychikę. Kocham swojego syna ponad wszystko, czasami mam wyrzuty sumienia że użalam się nad swoim wuglądem bo przecież oboje mogliśmy nie przeżyć. Jednak jest to silniejsze ode mnie. W jakimś wątku wspominałam, że płaczę w garderobach jak nie mogę się coś zmieśić czy w domu przed lustrem. Teraz jest już trochę lepiej ale w dalszym ciągu jest źle. Nie podoba mi się mój wielki brzuch i o ile rozstępy jestem w stanie zaakceptować tak tej opony nie mogę. 4go grudnia syn kończy 4miesiące. Myślę, że już mogę zacząć ćwiczyć coś więcej niż przysiady. Mam już pewien plan co do treningów i diety w głowie ale jeszcze chciałabym wszystko przemyśleć. Po co powstał ten post? Chciałabym móc się z kimś dzielić tym co siedzi w mojej głowie, mieć motywacje do trzymania diety i do ćwiczeń. Nie chce po prostu być sama z tym wszystkim. Za każdym razem jak widzę szczupłą dziewczynę w telewizji chce mi się płakać. Mam dość tego uczucia. Chce z tym walczyć. Wiele z Was tutaj bardzo chętnie pomaga więc postanowiłam, że w razie problemów poproszę właśnie Was o wsparcie. Być może jest też inna mama która chce schudnąć. Zawsze to większa motywacja. A ja jak będę mogła tak pomogę :-) Jutro pierwszy dzień. Zważę się i zmierzę Dziś muszę jeszcze postanowić jak rozpoczne dietę i na jakue składniki postawię Muszę też zdecydować jaki trening będzie najlepszy na początek. Nie może skupiać się jeszcze za bardzo na brzuchu. No i jeszcze muszę zrobić zdjęcia. Aż się boje. Rozstępy są jeszcze czerwone a brzuch to jeden wielki sflaczały balon. Ale później będę mogła porównać sobie :-)

2019-01-04 19:28

Ja mam różne zmiany. Trening robię rano tylko jak mam na 11 do pracy. Wtedy kończę o 18 w domu jestem przed 19i zaraz kąpiel i uśypianie dziecka a po tym to ja już nie msm siły i nie jestem w stanie się zmobilizować

2019-01-04 19:07

A w jakich godzinach pracujesz?

2019-01-04 18:09

Ja wiem ze po pracy nie zdążę

2019-01-04 17:59

Anetko każda ciąża inna. Justyna mi by się nie chciało przed pracą

2019-01-04 13:33

Ja dziś też trening z rana przed pracą na brzuch

2019-01-04 13:30

Ja źle znoszę ciążę. Co kolejna to gorsza. Raczej to już ostatnia ciążą.

2019-01-04 13:17

Ty to się masz w tej ciąży oby szybko przeszło. Ja już po treningu dziś tylek i brzuch

2019-01-04 12:46

Jeszcze dodatkowo co chwilę mam biegunkę. Nigdy tak nie miałam. Mi cycki powoli rosną, sutki mnie bolą.