Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1590 Wątki)

Nie dogaduje się z chłopakiem

Data utworzenia : 2023-11-24 18:42 | Ostatni komentarz 2023-12-31 13:04

Papilotka89

232 Odsłony
9 Komentarze

Jestesmy ze sobą 9 lat z przerwami.Mamy małe dziecko,nie dawno dostałam pierścionek zaręczynowy..Nie sypiamy ze sobą. Nie czuje się kochana,potrzebna. Nie mam typowego wsparcia w niczym,czuje się mało atrakcyjna. Czuje jakby każde z nas robiło wszystko tylko dla siebie. Chyba przestałam cokolwiek do niego czuć. Nie mówimy sobie kocham cię..On chyba tez już nic nie czuje do mnie. Coraz częściej się kłócimy  leca wyzwiska,trzaskanie drzwiami,krzyki. On straszy mnie ze zabierze mi małego. Mówimy sobie dużo złych rzeczy. Chora sytuacja. Najgorsze jest to ze on zachowuje się jak agresor,krzyczy i trzaska drzwiami chyba specjalnie żeby sąsiedzi nas słyszeli. Ja staram się z nim kłócić w miarę rozważnie ale on wyprowadza mnie z równowagi. Potrafi zabrać mi małego i zamknąć się z nim w 2 pokoju a mi nie pozwalać go brać..Dziecko sie boi i nawet to go nie powstrzymuje…i jak ja mam być zakochana w kimś takim. Coraz częściej myśle ze to powinno się już skończyć,powinnam odejść..ale nie mam gdzie pójść,nie moge wrócić do rodzinnego domu,nie pracuje i dostaje jakiś marny zasilek. Nie utrzymam się. Najgorsze jest to ze on karze Mi się wyprowadzić bo to mieszkanie jego rodziców…dobrze ze jestem tu zameldowana bo trafilabym pod most.

2023-12-31 13:04

Porozmawiajcie - tak po prostu. Powiedzcie czego od siebie oczekujecie. 

2023-12-30 12:42

Beza jesli jeszcze tu zaglądasz daj znać co u Was :) 

2023-11-29 20:39

Bardzo mi przykro kochana, trzymaj się :(

2023-11-29 11:17

Aż przykro się to czyta. Tym bardziej, że macie dziecko i na niego też To wpływa. Musisz być twarda i walczyć o swoje bo stres Cię wykonczy. Tak jak piszą dziewczyny może terapia ? Ewentualnie przeprowadzka do bliskich to może wtedy uświadomi sobie co stracił. Bo na dłuższą metę nie dacie rady tak żyć 

2023-11-28 10:31

Najgorsze jest ten strach przed utrzymaniem się i kiedy nie ma się gdzie zamieszkać..  na początek zrób coś dla siebie.. zadbaj o siebie , Poczuj się atrakcyjna.. skoro robicie wszystko dla siebie to dbaj o siebie i dziecko.. pokaz , że jesteś silna i niezależna.. faceci często nie rozumieją co do nich mówi się i uważają,  że wszystko wiedzą najlepiej.. możecie spróbować dogadać się czy pójść na terapię. Zależy jeszcze o co kłócicie się i kto ma rację bo czesto wina leży po obu stronach.. Może narzeczonego przerasta utrzymywanie domu i praca.. Może powinnaś zapisać dziecko do zlobka , poszukać pracy i nie być zależna od narzeczonego.. kłótnie źle wpływają na dzieci więc warto ich unikać chociaż czasami to nie jest takie proste ..

2023-11-26 21:12

Beza bardzo mi przykro, że jesteś w takiej sytuacji, 

może faktycznie jakaś terapia dla par? Może by Wam pomogła się dogadać? 

Jeżeli dał Ci pierścionek to może jednak jeszcze coś do Ciebie czuje? 

2023-11-24 20:09

beza przykro mi , że spotkała Cię taka trudna sytuacja, Dobrze nie jest i jeśli z tym nic nie zrobicie to lepiej nie będzie. Jeśli widzisz jakiekolwiek szanse na budowanie i poprawę relacji ze swoim chłopakiem to proponuję udać się na terapię dla par. To długi proces, ale może da się tak uratować Wasz związek jeśli tego nie widzisz to nie ma co to ciągnąć. Nie wiem dlaczego do domu rodzinnego wrócić nie możesz, ale życie z facetem pod jednym dachem , który robi co robi nie jest łatwe , więc musisz coś z tym zrobić po sama zwariujesz albo wpadniesz w depresję. Dla dobra swojego i dziecka musisz coś zmienić. Może masz kogoś innego w rodzinie kto by Cię przygarnął pod swój dach ? może jacyś dziadkowie ? 

2023-11-24 19:19

Niestety przykra sytuacja. Ciężko cokolwiek doradzić.. nie rozumiem dlaczego dał Ci pierścionek zaręczynowy jeśli jest tak źle? Może to miało nieco naprawić sytuację? Może przez to próbował pokazać Ci że jesteś atrakcyjna, że Cię kocha? Czasem gęsty są ważniejsze niż slowo "kocham cię". Kłótnie są w każdym związku ALE! Nie wyobrażam sobie wyzwisk itp.. może faktycznie lepszym rozwiązaniem będzie choć chwilowa rozłąka? Tylko pytanie co z dzieckiem skoro teraz są szantaże. Poradziłabym jakaś psychoterapię dla par nie wiem jak to widzicie. Co może być powodem takiego zachowania partnera? Może coś w pracy i wyzywa się na Tobie? Przykro mi bardzo..każda z nas tym bardziej po porodzie potrzebuje wsparcia, dobrego słowa, by czuć się atrakcyjnie itp. ale też musisz musisz pokazać partnerowi że to co Ci mówi jest przykre i też nie możesz odpowiadać agresja na agresję. Pamiętaj że dziecko wszystko widzi i wzoruje się na tym..