Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1600 Wątki)

Ludzie są bezduszni wobec zwierząt

Data utworzenia : 2025-01-19 00:38 | Ostatni komentarz 2025-01-20 15:22

Kargaw

76 Odsłony
13 Komentarze

Muszę się wygadać. Słuchajcie u nas we wsi we wtorek pojawił się pies nikt nie wie z kad i jak. Czekał w jednym miejscu pod płotem więc myślę że ktoś go wyrzucił. Młody może nie szczeniak ale na pewno też nie stary. Oczywiście zgłosiłam do gminy, wystawiliśmy ogłoszenia kto gdzie mógł. Zapytałam dziewczynę w środę czy ktoś w ogóle dawał mu jeść na co odpisała że nie ma pojęcia ale ona mu dawać nie będzie bo się przyzwyczai. No więc wsiadłam w samochód i pojechałam zawieźć mu jedzenie. Nikt się nie odzywał, schronisko bez zgłoszenia od gminy nie przyjmie i tak mówiłam wszędzie że ten pies jest. Udało się znalazł się chłopak ode mnie z pracy który powiedział że go weźmie- to było w piątek ale mógł po niego przyjechać dopiero w sobotę przed południem bo miał drugą zmianę. Więc napisałam do tej dziewczyny ze jest ktoś kto psa chce wziąć ale ma do nas jakieś 30 km więc szkoda żeby na darmo jechał i poprosiłam żeby wpuściła go do siebie na podwórko, napisała że na jedną noc ok weźmie go. Po czym napisała do mnie o 22 w piątek żeby ten chłopak nie przyjeżdżał bo psa potrącił samochód i policja zabrała go do weterynarza a ona miała tylko problemy bo musiała się tłumaczyć że to nie jej pies. Więc zapytałam dlaczego go na podwórko nie wpuściła na co ona że nie bo doszli z mężem do wniosku że jak by ten chłopak nie przyjechał to co oni z psem zrobią. Nosz kurde wystarczyło napisać do mnie że psa nie weźmie to może na jedną noc udało by nas się coś znaleźć. Piesek ma złamaną łapę i jest potłuczony, ma tydzień jeżeli nikt się po niego nie zgłosi jedzie do schroniska. Ten chłopak też powiedział że go jednak nie chce bo może jakieś leczenie będzie potrzebne a jemu są wydatki nie potrzebne. No jak tak można powiedzcie mi, przecież zwierzę też czuje chłód i głód przede wszystkim to nie jego wina że go ktoś wywalił. Piesek przeslodki i cieszył się za każdym razem jak mu jedzenie przywoziłam 

2025-01-20 15:22

Nie mogę czytać takich historii, tym bardziej że sama mam pieska. Za nic nie wyobrażam sobie go porzucić, na samą myśl łzy same napływają do oczu.

2025-01-20 14:16

Straszna i przykra historia. Ludzie bywają bezduszni i to bardzo. Pies to nie zabawka którą można wyrzucić jak się znudzi. Zwierzę też ma uczucia. 

2025-01-19 20:06

Ja też rozumiem że ktoś nie chce psa czy kota. Ok ale kurde ja nie miałam go jak wziąć i napisałam do niej czy da radę na jedną noc tylko jedną na podwórko wpuścić i tyle napisała że tak l ale jednak tego nie zrobiła i psa potrącił samochód. Chłop zderzak rozwalił i lampę a pies połamany a można było temu zapobiec zamykając bramkę lub wystarczyło napisać do mnie ,, wiesz co jednak go nie wezmę,, może udało by się wziąć go do kogoś innego na chwilę 

2025-01-19 18:42

Niestety to prawda :( W ludziach coraz mniej empatii zarówno dla zwierząt jak i drugiego człowieka. 

Niestety niektórzy są nieodpowiedzialni i nie zdają sobie sprawy ,że zwierzę to nie zabawka :(

2025-01-19 17:44

Serce pęka jak się słyszy takie historie. Podejście koleji z pracy da się zrozumieć bo nie każdy może  pozwolić sobie na nagle dodatkowe koszta. Jednak mając zwierzę trzeba się z tym liczyć że nagle moga byc potrzebne pieniądze na niespodziewane leczenie. A postawa tej dziewczyny bardzo przykra. Odebrała psu szansę na adopcję. Nie wiadomo jak się potoczy jeśli los po leczeniu i czy dojdzie do sprawności. Powinna chociaż dać znać, że zmieniła zdanie. :( 

 

2025-01-19 17:44

Ludzie są nieodpowiedzialni, może gdyby był nakaz rejestrowania zwierząt byłby porządek... może, gdyby ktoś to kontrolował. Rozumiem jednak, że ktoś nie chce brac do siebie zwierzęcia. Sama nie lubię za bardzo zwierząt. Dla mnie to tylko wydatek i obowiązek. Sąsiedzi nabrali sobie tyle psów w mojej klatce, żadne z nich nie sprząta, a ja w tym tygodniu już 3 razy myłam buty i 2x koła wózka bo już nawet na chodniku zostawiają odchody....

2025-01-19 12:38

Nieodpowiedzialne osoby :/

Sama sobie nie wyobrażam jak tak można:/

Też bolończyka kuzynki samochód potrącił  i odechał, kuzynka wiedziała kto to był, łapa wyrwana , śruby miał założone. Maskara . Tak go kochała, że dziś ma prochy w urnie w domu , miał operacje na zaćmę ,kupę kasy na operacje wydała, w tysiącach. 

Ja sama mam psa , za słodycze od dziewczyny ,przekochana psina ,ale jest u teściów bo tam była od początku i jej już nie braliśmy do domu. Czasami była u mnie ,zwłaszcza gdy byłam w ciąży to mi towarzyszyła z łebkiem na brzuchu :) 

2025-01-19 11:03

Teraz panuje wszechobecna znieczulica, zarówno w stosunku do zwierząt jak i ludzi. Żeby pomóc trzeba poświęcić swój czas, a niekiedy pieniądze, więc większość umywa ręce niestety..

Ja sama mam psa w domu, spi z nami, wszędzie z nami podróżuje, jest pełnoprawnym członkiem rodziny więc ogólnie też mi ciężko pojąć takie zachowania;(..