Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1591 Wątki)

Krytyka innych matek

Data utworzenia : 2017-06-15 16:08 | Ostatni komentarz 2017-06-30 22:34

EwaK90

2917 Odsłony
68 Komentarze

Dziewczyny chciałam poznać Wasze zdanie na temat krytyki matek...przez inne matki. Obserwując reakcje kobiet na inne kobiety w internecie (i nie tylko) jestem czasem w szoku. Od krytykowania sposobu zajmowania się dzieckiem (przysłowiowe "a gdzie ona ma czapeczkę") po krytykę wyglądu nawet. Jak zapuszczona to źle, bo nie dba o siebie, jest wstrętna itp, a jak zadbana to wyrodna matka bo zamiast dzieckiem to się sobą zajmuje. Tak wczoraj trafiłam niechcący na interii na artykuł pewnej Pani "dziennikarki" która jeździła po Pani Annie Lewandowskiej za to, że miała czelność wstawić na instagram, czy facebook czy cośtam innego swoje zdjęcie miesiąc po porodzie, gdzie widać że ma idealnie płaski, bez rozstępów brzusio. I Pani "dziennikarka" nie mogła przeżyć jak ona mogła takie zdjęcie wrzucić. Dodała że Pani Anna wzbudza poczucie winy i kompleksy w innych matkach, bo one miesiąc po porodzie tak nie wyglądają i do tego nie mają tyle kasy na milion niań i pomocy domowych co Pani Anna. Szczerze to się osobiście uśmiałam z Pani "dziennikarki", stwierdziłam że ma syndrom zwykłej babskiej zazdrości, bo skoro ona nie doszła do siebie po porodzie tak szybko to nikt nie ma prawa. A i zazdrość bo ktoś ma lepiej. Często to widzę i bardzo mnie to bawi. Pani Anna była niesamowicie wysportowana przed ciążą, miała silne mięśnie brzucha, w ciąży też ćwiczyła sporo, więc nie dziwi mnie że wróciła do idealnej sylwetki tak szybko. Podziwiam. Ja wysportowana nie jestem, nie wierzę że wrócę do siebie szybko po porodzie, pewnie będę miała rozstępy i obwisły brzuch a moje mięśnie przez nakaz leżenia wołają o pomstę do nieba. Ale nie mam z tego powodu pretensji do całego świata i do kobiet które będą po tej ciąży wyglądały lepiej. Szczerze te kobiety podziwiam. Co do odmiennych poglądów co do pielęgnacji, opieki i wychowania dziecka to zawsze chętnie wysłucham, przeczytam różne punkty widzenia, bo czegoś nowego człowiek się może dowiedzieć, a dyskusja rodzi nowe pomysły i rozwiązania, ale nie przyszłoby mi na myśl, żeby kogoś obrazić bo myśli inaczej niż ja... Skąd to się bierze? Jak sądzicie? Dlaczego kobieta kobiecie wilkiem?

2017-06-27 20:15

Historiami na temat ciepło/ zimno to można sypać jak z rękawa :) Nie wiem gdzie Daria mieszkasz, ale moje dziecko dzisiaj 3/4 dnia spędziło na dworze i to chyba w oczach koleżanki Twojej teściowej czyni mnie złą i mało odpowiedzialną matką :/

2017-06-27 20:04

Daria podziwiam za cierpliwość. Ja bym chyba pysknęła do niej jakoś... co to ją obchodzi.

Konto usunięte

2017-06-27 19:59

Dlatego wlasnie tak to wyglada: jak cieplo jest to za cieplo. Jak zomno to za zimno. Jak w sam raz to i tak za cieplo albo za zimno. Jak jestes przy kosci to za gruba, jak szczupla to za szczupla. Itp itd. Mnie maz nauczyl zeby olewac oponie innych i miec to gdzies bo nikomu sie nie dogodzi. I ma racje!:)

2017-06-27 19:55

Daria myśle ze to przesada. To co wcale masz z chłopakami nie wychodzić? Ja rozumiem jakby był skwar ponad 30 stopni to wiadomo wyjdzie się z rana samego albo wieczorem jak już temperatura spadnie ale tak to bez przesady :) Gabilabi okropna sytuacja :/

2017-06-27 19:36

Co do krytyki to taka sytuacja mnie dziś spotkała. Przyszła do mnie do sklepu kobita tak po 50 która swoich dwójkę odchowała z czego z synem nie poszło jej najlepiej bo chla na umór (ostatnio wylądował w szpitalu po wypiciu niezidentyfikowanego specyfiku) dodam że oboje pomimo że dorośli ciągle z nią mieszkają i huba nie prędko myślą się wyprowadzić czyli jak widać kolejny ideal do naśladowania. Ale do sedna. Owa pani mówi do mnie " o Boże Święty jak pani mogła z tymi swoimi chłopakami tak wczoraj chodzić jak takie gorąco było". Nie wiem jak u niej ale u mnie było zaledwie 24 stopnie i powiewał wiaterek a wyszłam tak przed 17. Mówię do niej że moim chłopcom wcale gorąco nie było ubrałam ich w krótkie spodenki i bluzeczki z krótkim rękawem. A ona na to że jej to było strasznie gorąco. Odpowiedziałam to w domu teściowej (bo to koleżanki z jednej sali kiedyś tam leżały razem w szpitalu) tą o dziwo zaczęła się śmiać i mówi że wcale takie straszne gorąco wczoraj nie było. Wszedł mój mąż i mówi żebyśmy z chłopcami zeszli na dół to pomoże mi ich ogarnąć przed wyjazdem. Na co teściowa "a gdzie ty jedziesz" mówię że do miasta i co usłyszałam "Boże Święty w takie gorąco?!" Dziś u nas było 28stopni i wiaterek. Ręce mi opadły zaczynam się zastanawiać kiedy z tymi dziećmi wychodzić?!

2017-06-27 14:37

Idealnie ujęte Zamarancza :)

2017-06-27 14:21

No tak... Mateczki są na tyle wartościowe, że powinno im się dawać prezenty za samą chęć wzięcia udziału w tym konkursie :D One są tak zajeb..., że muszą im płacić, żeby właśnie tam wysłały foto :D Jak celebryci, którym płaci się za obecność na imprezie :D

Konto usunięte

2017-06-27 13:27

Aa ok. No to niezle. To w takim razie. Nie wolno brac udzialu w konkursach bo kogos to moze zbulwersowac!!:))) smieszne to wszystki