Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1591 Wątki)

Grudniowe mamy 2016

Data utworzenia : 2016-06-12 21:06 | Ostatni komentarz 2016-12-26 19:40

klio69

5032 Odsłony
102 Komentarze

Z nieskrywaną przyjemnością rozpoczynam ten wątek by dzielić się z innymi tym co istotne z punktu widzenia przyszłej mamy.

2016-12-22 16:10

Mamuśki i ja dołączyłam już do waszego grona. 20 grudnia o godz 21:35 na świat przyszła Natalia. Waga 3100 wzrost 52 cm. Poród siłami natury bez wspamagania nie licząc jednak nacięcia i rozdarcia w środku :( Nie jest tak źle dwie godziny po przewiezieniu na salę poszłam do wc i usiadłam. I praktycznie siadam i nic nie boli czy ciągnie ale wiadomo że robię to ostrożnie.

2016-12-17 20:57

maniuela spokojnie, lekarze na pewno wiedza co robią :) Wszystko bedzie odbrze :) No i zycze powodzonka :)

2016-12-17 08:31

Maniuela czekamy na wieści. Święta mam nadzieję będą z Szymonkiem. A na marginesie Szymonki sama mam w domu półroczniaka to mali rozbójnicy. ;)

2016-12-17 06:50

Dziewczyny...wylądowałam na ginekologii i czekam na rozwój. Po 24 godzinach głodzenia i kombinowania mój organizm odmówił posłuszeństwa. Psychicznie jestem już wykończona a to też pewnie źle działa na całą sytuację :( Niepotrzebnie lekarz za wcześnie rozkręcił coś co mogło jeszcze dzień lub dwa poczekać. Ale sie nie podaje i mam nadzieję że święta spędzę już z Szymonkiem w domu :) Dzięki za wsparcie! Jesteście kochane!:)

2016-12-16 22:59

Cześć dziewczyny, jakie napięcie w tym wątku, którego byłam założycielką..powiem Wam, że jak na ten mój wcześniejszy poród październikowy, emocje które towarzyszą mi podczas czytania waszych wpisów jak i oczekiwań towarzyszą mi na nowo. Żyję na takich dziwnych obrotach, że tracę rachubę jaki dzień..także czytając ostatnią wypowiedź maniuela Twoją myślę, że już tulisz do piersi swoje maleństwo. Z kolei małgozata Twój wpis muszę odszukać w wątku o którym wspominasz...jak ja ubolewam nad brakiem czasu i możliwością bycia tu na forum..:/

2016-12-16 06:42

No co Ty? Jakieś bardzo dziwne zjawisko - zastrzyk na uspokojenie... no nic. Najważniejsze, że wszystko z Wami w porządku. Pozostaje czekać. Trzymaj się tam cieplutko :)

2016-12-16 06:32

Dziewczyny u mnie cisza. Koło północy podano mi zaszczyk na uspokojenie i wszystko się wyciszyło. Położna stwierdziła, że nie może dać mi oksytocyny bo jest za mało personelu :( Teraz czekam na wizytę lekarzy, która będzie dopiero koło 8:30. Zobaczymy co będzie dalej. Grunt, że trochę odpoczęłam - najgorsze jeszcze przecież przede mną (choć już siedzę w szpitalu ponad 12 godzin). Zgłoszę się jak coś się zmieni. Pozdrawiam i dziękuję za wsparcie!

2016-12-16 00:08

Doczekalas się, powodzenia! Oby szybko poszlo