Pogaduchy (1593 Wątki)
Ja też marzę o 24 h nieprzerwanego snu, godzinie w samotności, przeczytaniu książki kiedy mam na to ochotę, wyjściu na spotkanie z przyjaciółką w każdej chwili, kawie wypitej bez pośpiechu, starannie ułożonej fryzurze, długiej kąpieli.
Ja też mam ochotę nie wstawać z łóżka, udawać, że nie słyszę marudzenia i rozkręcającego się płaczu, wyjść sama na spacer, usiąść w ciszy w ogrodzie, zamknąć się w łazience, obejrzeć sezon serialu za jednym zamachem.
Ja też nie lubię siebie za wybuchy złości, zły humor, zmęczenie odbijające się na dziecku i mężu, brak cierpliwości, frustrację, potok przekleństw wypowiedzianych w myślach.
Ja też wychodzę z pokoju, żeby wyładować swoją złość na osobności - nie przy dziecku.
Ja też biorę głębokie wdechy, gdy jedzenie z łyżeczki po raz kolejny ląduje na podłodze.
Ja też wybucham płaczem - niekontrolowanym, z poczuciem bezsilności.
Droga Mamo, jesteś najwspanialszą Mamą na świecie! Bo tak jak ja godzinami nosiłaś i tuliłaś płaczące dziecko. Tak jak ja wstawałaś w nocy co godzinę. Tak jak ja usypiałaś dziecko w ramionach i trwałaś tak godzinami, bojąc się, że się obudzi. Tak jak ja spałaś na krawędzi łóżka, ustępując resztę miejsca dziecku. Tak jak ja nosiłaś na rękach, mimo bólu kręgosłupa. Tak jak ja czuwałaś w gorączce, zapominając co to sen i odpoczynek.
Może masz na sobie brudne ubrania, może Twoje włosy wołają o ratunek, może czujesz się źle w swojej skórze. Ale pamiętaj - to tylko chwila, to minie. Dla swojego dziecka jesteś całym światem - jedynym, najpiękniejszym.
Może marzysz czasem o dawnym życiu - wolności, swobodzie, czasie dla siebie. Ale to tylko chwila! Minie, kiedy poczujesz zapach jego delikatnej skóry, kiedy przytuli się do Ciebie w poczuciu bezpieczeństwa, kiedy uśmiechnie się, bo Cię zobaczy.
Macierzyństwo nie jest różowe. Ale też nie jest czarne. To właśnie mieszanina barw - wyczerpania przeplatającego się z nieopisanym szczęściem. Płaczu z radością z nowo zdobytej umiejętności. Złości z dumą ze swojej rodziny. To właśnie życie - najpiękniejsze, jakie nam mogło być dane.
2019-11-19 09:01
Karolina dokładnie, w każdym gotowym obiadku jest najczęściej olej rzepakowy bodajże. Ja też dodaje albo olej albo masło, nikt nie mówi o smalcu :P ale dziecku należy dostarczać WSZYSTKIE składniki odżywcze z zachowaniem odpowiednich proporcji.
2019-11-19 06:50 | Post edytowany:2019-11-19 06:52
Karolina znajoma wcale głupio nie robi pod warunkiem że jest to olej dobrej jakości. Powinno się dodawać trochę tłuszczu di posiłków dzieci choć zwykle rodzice częściej decydują się na maslo. Podaję link gdzie można poczytać
https://www.hafija.pl/2018/06/tluszczdlaniemowlaka.html
https://alaantkoweblw.pl/dobre-tluszcze-w-diecie-dziecka-jakie-wybrac/
2019-11-18 19:09
Abc właśnie wszystko trzeba robić z rozumem i zachować zdrowy rozsądek. Dziecko może zjeść od czasu do czasu słodycze i nic się nie stanie. Ale nie uważam za dobre codzienne karmienie dzieci tymi słodkim i jogurtami i innymi deserkami. Lepiej już właśnie dać owoc. A jeżeli jogurt to wybrać ten z małą zawartością cukru.
Tak samo z obiadkami. Chociaż ostatnio jak zobaczyłam co robi moja znajoma to szok. Dolewa oleju do zupek dla 5 miesięcznego dziecka. I po co?
2019-11-18 19:01
Oczywiście że cukier jest prawie wszędzie ale właśnie dlatego uważam że należy go ograniczać bo np taka kaszke można wybrać bez cukru ale trzeba po pierwsze być świadomym po drugie no cóż każdego wybór. Ja np dopiero przy synku się uczyłam czytać składy i zwracać uwagę na niektóre rzeczy tak więc moje dziecko na początku też jadło kaszki z tona cukru i jogurty dls niemowląt typu jogolino. Brr. No ale nie wiedziałam myślałam że jsk dls niemowląt to jest ok. Dopiero jak zaczęłam się interesować to wyszło. Przy drugim maluchu napewno będę bardziej świadomie wybierać od początku
2019-11-18 17:02
Ja wychodzę z założenia że we wszystkim należy zachować zdrowy rozsądek. Cukier cukier cukier... W owocach też jest cukier... Tylko że frukotoza. Dlatego w kaszach czy deserkach JEST CUKIER tylko innego pochodzenia.
Nie mówię żeby faszerowac dziecko chipsami, czekolada czy innymi. Od kostki czekolady po zjedzeniu brokułow nie wiedzę nic złego.
Mam znajomą dietetyczke, która ma córkę 4 lata. Jak mała widzi jak inne dzieci jedzą słodycze czy inna przekąske to aż ma łzy w oczach bo myśli że to najgorsza rzecz z możliwych.
2019-11-18 15:53
Joanna ja uważam tak samo jak ty.
Aneczka o tak i jeszcze mało tego, sprzedaje te warzywa jako ekologiczne :/
Mega Naczelny Papusny Bobas to prawda. No ale zawsze takie warzywa z własnego ogródka, oczywiście bez nawozu są lepsze niż te że sklepu. Teraz są straszne czasy. Wszędzie chemia i stąd choroby o których kiedyś się nie słyszało.
2019-11-18 13:28
Karolinach - to przerażające. Wszędzie chemia. Nawet jak człowiek chce sobie kupić nasiona i zrobić ekologiczny ogródek, to od razu są nasiona z chemią. Ja mogę być eko a wystarczy, że sąsiad nawozu używa. O kwaśnych deszczach nie wspomnę i zanieczyszczeniu powietrza.
2019-11-18 10:49
Karolina pewnie sąsiad uważa zdrowo je bo że swojego ogródka ale nie liczy że sypie nawozy i już nie jest tak zdrowo
