Do mam jedynaków :)

Ale jak, zrobić sobie więcej dzieci, żeby mieć lepszą opiekę na starość? Ja myślę, że od dziecka nie ma się prawa tego wymagać. Ani też dziecko nie ma takiego obowiązku. Ono się na świat i do naszej rodziny nie pchało.

Lisza, czasem dzieci mają starszych rodziców gdzieś, a przyszło ci do głowy dlaczego? Często tak jest, że rodzice całe życie źle traktują swoje dzieci, a potem są zdziwieni, że one się od nich odcinają i nie chcą mieć z rodzicami nic wspólnego. I rodzice rozpowiadają dookoła, że mają niedobre i niewdzięczne dzieci. 

To prawda z czasem my zaczynamy pomagać jak i zajmować się rodzicami 

z doświadczenia(znajomych) wiem ze nie zawsze można liczyć na rodzeństwo i często właśnie jak rodzice są starsi maja to „gdzieś” przykre ale prawdziwe i niestety zdarzają się takie wyjątki 

ja mam brata starszego na szczęście dogadujemy się i możemy liczyc na swoją pomoc i oboje pomagamy rodzicom ale ten kontakt polepszyl się jak byłam starsza bo wczesniej to ciężko było hehe 

Czasami przyjaciele pomogą bardziej niż rodzina. Chociaż do opieki nad rodzicami zawsze lepiej jak jest więcej dzieci niż jedno. Bo nie ma się co oszukiwać my zajmujemy się dziećmi a dzieci kiedyś będą musiały albo powinny zająć się nami rodzicami

Moja mama jest jedynaczka i źle na tym nie wyszła mamy duża rodzine moj wujek jest kuzynem mamy a traktują się jak rodzenstwo zawsze jak się widza nie mówi po imieniu do mamy tylko mówi „siostra” 

dziwi mnie podejście ze jedynak zostanie sam No nie zostanie zawsze ma rodzine przyjaciół znajdzie druga połówkę założy tez rodzine 

Zaraz, a co to znaczy, że dziecko zostanie kiedyś samo? Nie będzie miało przyjaciół, nie założy własnej rodziny? A jaką macie gwarancję, że w wieku dorosłym rodzeństwo będzie się dogadywać? Przecież oni nie mają takiego obowiązku, żeby że sobą przebywać.

mamuska - bardzo podobne myslenie do mojego, boje sie ze moje dziecko kiedys zostanie samo.

My mamy jedno dziecko, ale planujemy w przyszłości drugie. Na chwilę obecną nie zdecydowałabym się na drugie ze względu na pracę i warunki mieszkaniowe (chociaż to drugie to najmniejszy problem). No i córka trochę dała nam w kość, musimy chwilę odpocząć żeby zdecydować się na drugie :D

Mi sie wydaje ze czasami jest to taki ped zycia a potem juz jest za pozno na dzieci;/ nie zawsze mozna sobie pozwolic na przerwe w pracy  moze nie jest to akurat odpowiedni moment na dluzsza przerwe w pracy ryzyko utraty stanowiska;/

Druga rzecz mieszkanie ;/ niestety wiadomo jak jest wiekszosc na kredytach zyje a jak kredyt to trzeba go splacac;/

No i ten wlasnie aspekt zdrowotny;/ niestety z tego co slysze to nie zawsze te ciaze przebiegaja wzorowo;/

Czasami zbyt duza roznica wiekowa miedzy dziecmi tez nie koniecznie zacheca do maciezynstwa no i na koncu ten wiek;/ ryzyko z sama ciaza jak i z maluchem aby wszystko bylo dobrze.