Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1591 Wątki)

Apel o kulturę osobistą na forum!

Data utworzenia : 2015-11-04 12:17 | Ostatni komentarz 2016-12-21 00:09

Małgorzata__eL

8314 Odsłony
173 Komentarze

Witam. Celowo postanowiłam umieścić ten wątek w sekcji POGADUCHY, gdyż uważam, że jest więcej oblegana niż ZASADY FORUM. 1. Zanim zaczniesz się udzielać, poobserwuj forum przez jakiś czas. Dzięki temu będziesz potrafiła się lepiej po nim poruszać. 2. Uważnie przeczytaj regulamin. 3. Na początek skieruj swój komentarz do wątku POZNAJMY SIĘ i napisz kilka słów o sobie oraz dziecku. 4. Zanim dodasz komentarz, sprawdź czy nie jest napisany ciągiem. Wypowiedzi na kilka linijek nie zawierające żadnych znaków interpunkcyjnych, naprawdę miło się nie czyta. Ponadto zwróć uwagę na pisownię. Upewnij się, czy na przykład zamiast słowo ,,jeszcze" nie jest napisane ,,je7sz3e". 5. Uważaj na błędy! Rozumiem, że ktoś może mieć dysleksję, ale błędy podkreślone są czerwoną linią. Zanim dodasz komentarz, możesz je wcześniej poprawić. 6, Przeczytaj uważnie tytuł wątku oraz jego opis, a następnie postaraj się odnieść do niego w stu procentach. Pamiętaj - nie liczy się ilość, a jakość. 7, Uważaj na to, aby nie odbiegać od tematu. Każdemu się zdarza, ale oby nie notorycznie, ponieważ robi się kolosalny bałagan. 8, Okaż użytkowniczkom szacunek zaglądając na WĄTEK OGÓLNY. Tam rozmawiamy o wszystkim. Oczywiście wątek ten nie jest brany pod uwagę podczas przydzielania nagród, ale można spędzić miło na nim czas. 9. Lovi raz w miesiącu rozdaje atrakcyjne nagrody. Niekiedy nawet bardzo, jak w bieżącym. Mamy nadzieję, że nie tylko po to tu jesteś, a jeśli któraś nagroda będzie Ci zbędna to i tak równie często będziesz się udzielać i zostaniesz z nami na dłużej. Pozdrawiam.

2016-11-16 21:25

Rodzina ma to do siebie że się nie patyczkuje... Wydaje im się często, że mogą więcej. A z ust członka rodziny to może ranić jeszcze bardziej. Choć nie musi. W końcu to nic takiego. Właściwie mówią prawdę. Choć bardzo "prosto z mostu"... Nie jesteś gorsza, a inna, wciąż powtarzam to siostrze. Nie ma lepszej metody obgadywania ludzi w kolejce w Biedronce niż w języku migowym ;) Także ucz córę! :D

2016-11-16 20:40

Jola dzieci bardzo szybko się uczą więc i Twoja córeczka szybko pozna język migowy i będzie się nim sprawnie posługiwała. A im mniejsze dziecko zacznie się uczyć tym szybciej się nauczy. Dzieci chłoną wszystko jak gąbka dlatego już w przedszkolach uczą się języków. Jesteś wspaniałą kobietą i bardzo silną za co Cię szczerze podziwiam.

2016-11-16 18:10

Jolu, jestem w szoku jak tak można mówić o drugiej osobie, ta głucha, ta gruba, ta głupia czy jakkolwiek inaczej, a zwłaszcza w rodzinie... W liceum w klasie miałam chłopaka, który nosił aparat, kontakt był utrudniony, ale nie niemożliwy. Wszyscy stanęli na wysokości zadania i po latach wiem, że było mu wśród nas bardzo dobrze, A specjalnie zmieniał szkołę.

2016-11-16 18:07

To źle że obie grupy się jej "wyparły". Ja nie czuje się przynależna do żadnej z grup, chociaż często jestem określana jako "ta głucha". Ktoś się pyta w rodzinie o jaką Jole czy o jaką synową chodzi, "no o tą głuchą" to krzywdzące... Rozpoznają mnie po tym... Czułam się gorsza... Teraz czuje się spelnioną, jestem mamą i żoną. Nigdy bym nie pomyślała że tak będzie, był czas że zamknęłam się w sobie. Dobrze że wy mnie akceptujecie:-)

2016-11-16 14:10

Dzięki Jolu. Trzymam za nią kciuki ;) Dobrze, że wiesz co Cię czeka i nie panikujesz. To nie tragedia. Wiadomo, że to trudne; ale masz rodzinę która Cię wesprze, a to ogromna wartość. Moja siostra też niby miała kontakt ze "zdrowymi" dziećmi, ale był bardzo ograniczony. Tak jak wspominałam, ona kompletnie nic nie słyszy; więc interakcje były utrudnione. A gdy poszła do szkoły i poznała innych głuchych, wreszcie poczuła się normalna i kontakty ze światem słyszących mocno ograniczyła. Mówi, że tak jest szczęśliwsza. Nic na siłę ;) Ma też koleżankę, która od dzieciństwa mocno walczy o kontakt ze światem dźwięków a niedawno jej powiedziała, że jest bardzo nieszczęśliwa, bo słyszący mówią o niej "ta głucha", a niesłyszący "ta słysząca"... i nie czuje się częścią żadnej z tych grup. To musi być bolesne.

2016-11-16 10:43

Jolu przykro mi ale trzymam za Ciebie kciuki jesteś Silna kobietą i tak trzymaj.. ... w mojej rodzinie i to bliskiej również są osoby głuchonieme posługujące się językiem Migowym w ich przypadku jest to od urodzenia ... Darko Witam i ja Ciebie dawno Cię nie widziałam w innym wątku niż w Twoim :-) Jolu Twoja mama to mądra Kobieta chciała w jak najlepszy sposób wprowadzić Cię w życie dorosłe i dzięki temu teraz masz łatwiej .

2016-11-16 08:36

Bo u mnie to wada postepujaca, jeszcze parę lat temu nie było jeszcze tak źle, miałam aparat i jakoś to szło. Moja mama nie dopuszczała do tego żebym zamykala się w sobie czy też tylko w środowisku gluchych. Cwiczyla ze mną mowę i chodziłam na zajęcia plastyczne dziećmi zdrowymi. Byłam na nią zła bo nie wszystkie były miłe wobec mnie ale teraz jej dziękuje bo między zdrowymi musiałam mówić normalnie i gdy ktoś mi robił przykrość bronić się. Życzę aby twojej siostrze również się udało. Wada postępuje i mowa która nie była rewelacyjna jest coraz gorsza. Lekarze już od jakiegoś czasu mówią że powoli tracę słuch na zawsze. Przygotowuje się na to.

2016-11-16 07:19

Jola ale powiem Ci, że mega się wypowiadasz, taki zasób słów i zero jakichś błędów fleksyjnych czy leksykalnych... moja siostra, może z racji tego że ma naprawdę dużą tę wadę i praktycznie zupełnie nic nie słyszy, to polski u niej jest taki raczej nieciekawy, jej "pierwszym językiem" jest migowy. Z ruchu warg też nie czyta. A mówić nie chce - bo za dużo przyciągała tym uwagi, nie pasowało jej to. Wspaniale, że masz takiego męża i kochane córki, nie każdemu się ta sztuka udaje; jednak środowisko głuchych jest mocno hermetyczne :) Także nie ma Ci zdecydowanie czego współczuć, ja Ci gratuluję i zazdroszczę, mam nadzieję, że moja siostra też zazna kiedyś tego szczęścia :) Hej Darka, miło Cię tu znowu widzieć. Jeśli o bajki chodzi to wygląda na to, że rozwiązanie problemu już znaleźliście. Gorzej z brakiem czasu, ale wszystkie mamy na to cierpią, zwłaszcza te pracujące ;) To prawda, że jest przyjemniej, choć nadal atmosfera jest napięta, czuć "w powietrzu" tę rywalizację ;)