Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1479 Wątki)

Weź udział w zabawie i wygraj kapsułę smoczków! (Wyniki!)

Data utworzenia : 2017-01-30 15:57 | Ostatni komentarz 2017-02-02 10:49

Redakcja LOVI

2015 Odsłony
19 Komentarze

Mamy, opiszcie nam krótko najśmieszniejszą sytuację, jaka przydarzyła się Wam w związku z dziećmi i macierzyństwem. Co śmiesznego zrobiły, powiedziały Wasze maluchy? A może to Wy zrobiłyście coś niespodziewanie zabawnego? Z odpowiedzi zamieszczonych do środy, do końca dnia, wybierzemy pięć, które nagrodzimy kapsułami smoczków. Czekamy na Wasze historie! Zwycięzcy: angel8130 agrafka Ginger998 Grimper_m23 sandr4w Zwyciężczynie prosimy o maila na adres [email protected] z informacją o smoczku, jaki chciałyby dostać (kolekcja, kolor, rozmiar).

2017-01-31 11:21

Moja córcia jest jeszcze malutka, ma dopiero 4 miesiące, więc śmiesznych powiedzonek czy też sytuacji z jej udziałem nie mieliśmy aż tak dużo :) Ale przypomniała mi się pewna sytuacja. Byłam z moją córcią i moją siostrą jako towarzyszką wspierającą, gdyż tatuś nie mógł być z Nami, kilka dni temu na kolejnym szczepieniu. Gdy widziałam te wszystkie maluszki wychodzące z gabinetu szczepień z zapłakanymi oczkami, pode śmiałam się do siostry, że byłoby zabawnie, gdyby jakiś maluszek śmiał się przy szczepieniu zamiast płakać... I nadeszła nasza kolej, ważenie, mierzenie, wizyta u Pani doktor w celu zbadania i wreszcie moment szczepienia. Rozebrałam malutką od pasa w dół, kłucie miała w udko, trzymam Lenkę za bioderko, żeby Pani mogła zrobić zastrzyk i oczywiście zagaduję maluszka żeby odwrócić jej uwagę. Pani pielęgniarka wkuwa igłę a Lenka śmieje się od ucha do ucha, po Niej zaraz Pani, która robiła zastrzyk a na dodatek zajrzała do Nas Pani doktor, miała uchylone drzwi, nie mogła uwierzyć, że mała tak zareagowała. Wychodzimy z gabinetu a moja siostra : "Jak to, to już po szczepieniu, przecież nie słyszałam jak płacze" :) :) I ten wzrok pozostałych mam, które nie mogły wyjść z podziwu, że mała nie płakała przy szczepieniu, ich mina byłaby jeszcze lepsza, gdyby wiedziały, że mała się śmiała :) :)

2017-01-30 19:01

Moja starsza córka co jakiś czas zaskakuje nas jakimś powiedzonkiem. Najbardziej zapamiętałam 3 takie sytuacje: -przymierzalam kozaczki i nowa sukienkę, patrzę w lustro a moja córeczka na to "Obawiam się że tatuś będzie zazdroszczony że tak wyglądasz" -pytam czemu była taka niegrzeczna ona na to- mam to po tobie mamo -mąż czymś jej podpadł, stwierdziła że nie zaprosi go na swoje urodziny, odpowiedział że to w sumie dobrze, bo zaoszczędzi pieniądze a ona na to "tato pieniądze to nie wszystko" -o swojej młodszej raczkujacej siostrze "mamo ona nieborakuje na korytarz" Mi zdarzyło się usłyszeć przypadkiem w zaawansowanej ciąży, że rzuciłam sie na 500+. Ponieważ miałam naprawdę duży brzuch, odpowiedziałam, że jestem tak zachlanna, że będzie 1000 bo to bliźniaki. Chwiejacy się pan spytał, jak to się robi, żeby zrobic dwójkę naraz, bo jemu też by się przydalo

2017-01-30 17:00

Najsłodszym i najzabawniejszym momentem było kiedy wybrałam się z dwuletnim szkrabem do sklepu w poszukiwaniu wózka dla mojego bobasa który jeszcze jest w brzuszku. Lenka wyjątkowo upodobała sobie pewien różowy jeździk o kształcie samolotu. Przez 10 minut podziwiała go na półce sklepowej, a ja buszowałam w poszukiwaniu wymarzonego wózka. Kiedy w końcu przyszedł czas na wyjście ze sklepu, Lenka nie chciała za nic odejść od jeździdła. W końcu starając się jej wytłumaczyć, że nie ma sensu kupować kolejnej wielkej zabawki, mówię do niej :" Kochanie, ale nie mamy tyle pieniążków żeby kupić taki samolocik". Na co ona rezolutnie sięgnęła do swojej małej torebeczki, wyciąga z niej skrupulatnie schowane wcześniej 10 groszy i pokazuje, że przecież ona ma pieniążek na kupno wybranej zabawki. Rozwaliła mnie na łopatki tymi swoimi oczami rodem kot w butach ze Shreka i zdziwioną minką, pod tytułem: przecież ja mam pieniążki :))) Jeździdło nie zostało kupione koniec końców, ale mała poruszyła moje serce swoją słodką logiką <3 jednak człowiek musi się wyrażać precyzyjniej przy maluchach :))))