Zwycięzcy konkursu forum LOVI - edycja MARCOWA 2021

Ja jak gdzie wyjeżdżamy to wieczorem prasuje ;) 

Ja lubię mieć wszystko szybciej wyprasowane, ale często i tak się pogniecie na wieszaku bo mam  tego zbyt wiele i jest ciasno w szafie 

ewabrz, ja też nie lubię prasować, robię to tylko wtedy, kiedy muszę. Zresztą wiele ubrań przy wieszaniu na suszarce bardzo ładnie się rozprostuje, kiedy się je porządnie strzepnie. A koszule np. wiadomo że trzeba wyprasować, ale to robię przed założeniem.

Tak babcia mojego męża właśnie prasuje. Ale jest sama wiec ma na to czas

Martyna oj tak słyszałam, że są tacy mi chyba kiedyś teściowa jak urodziłam pracowała nawet skarpetki to byłam w szoku 

Przed założeniem nie zawsze ma się ten czas 

Dokładanie mam tak samo.. prasuje tylko na wyjazd ubrania;)

Ja wcale nie prasuję. Nie lubię i dla mnie strata czasu. Jak wyciągnę coś mega wygniecione to wiadomo wyprasuję ale tak to nie widzę potrzeby. Suszę tak jak ll!a  więc nie ma zagnieceń jakiś poważnych. Potem albo na wieszaki albo jak składam to zazwyczaj na pół i  nie wiem ale ja zagnieceń nie widzę. Zresztą też mam bluzki takie bardziej dopasowane więc jak założę to na ciele wszystko znika.