Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Konkursy #teamLOVI (394 Wątki)

Konkurs "Walentynki z Mammafeel"

Data utworzenia : 2024-02-13 12:42 | Ostatni komentarz 2024-08-02 12:15

Konto usunięte

6102 Odsłony
216 Komentarze

Czekasz na przyjście na świat swojego dzidziusia? A może jesteś świeżo upieczoną mamą? Napisz nam o swojej miłości do maluszka lub dodaj zdjęcie, które ją obrazuje i wygraj 1 z 10 zestawów nagród składających się z innowacyjnych butelek Mammafeel, smoczków Mammafeel oraz elektrycznego sterylizatora. 

 

Nagrody:

10 x :

1x Butelka LOVI Mammafeel 150 ml

1 x Butelka LOVI Mammafeel 250 ml

1 x Smoczek dynamiczny do karmienia LOVI Mammafeel 3m+ WOLNY 1 szt.

1 x Smoczek dynamiczny do karmienia LOVI Mammafeel 6m+ ŚREDNI 1 szt.

1 x LOVI Elektryczny sterylizator parowy z suszarką

 

Konkurs trwa do 28.02.2024

2024-02-16 11:04

Miłość do dziecka dla mnie jest jak przygoda z poznawania swojego obrazu miłości partnerskiej.

Przy pierwszym maluchu to była jak taka pierwsza nastoletnia wielka miłość. Wielka ekscytacja jak się zobaczyło dwie kreski na teście to jak moment kiedy kolega który Ci się najbardziej podoba nagle Cię rozpoznaje. Potem cała ciąża to wielka przygoda, pełna nadziei i szczęścia i niepewności jak to będzie. Podobnie jak z tym pierwszym zakochaniem, nakręcanie się każdym małym gestem, radość z każdego spojrzenia, wielka ekscytacja z każdego subtelnego dotyku. Ale też wszystko takie pokraczne, kanciaste, krępujące. Z wielkimi wyobrażeniami niezwykłego finału. Pojawienie się malucha na świecie okazało się zwykłą rzecza, czymś naturalnym i bez fajerwerków. Tak jak w końcu poproszenie o chodzenie tych nastolatków. I nie było nic więcej. Były oczekiwania moje czy też innych ale nie było tej chemii. Okazało się że potrzeba sporo czasu żeby się jednak poznać, mimo że w zasadzie znaliśmy się już 9 miesięcy. Okazało się że każde z nas ma inne plany i zasady. Tak jak i w nastoletniej miłości - wielkie zderzenie z rzeczywistością. I prawdziwa miłość zaczynała się dopiero rodzic, z każdym uśmiechem coraz śmielej, z każdymi wspólnymi chwilami coraz mocniej. Aż stała się całkowicie bezwarunkowa.

Przy drugim maluszku było zupełnie inaczej, coś zupełnie odwrotnego - tak jak w przypadku dojrzałych ludzi z pewnym bagażem doświadczeń. Z każdym kolejnym tygodniem czy miesiącem ciąży było jak z kolejnymi randkami. Poznawaliśmy się powoli, każde z nas miało też “swój świat” a nie zatracało się na 100% w naszym “związku”. Nie spieszyliśmy się z niczym, nie było też oczekiwań ponieważ po wielu nietrafionych miłościach człowiek nic sobie nie obiecuje. A potem, podczas porodu dzieje się magia, dojrzała miłość po prostu się pojawiła. Tak jak z dojrzała decyzja dorosłych o wspólnym życiu. I dalej są to dwie indywidualne jednostki które dbają o siebie samych i o swoją relację. O wyjątkową relację. I mimo że obie historie są inne to efektem końcowym jest po prostu bezwarunkowa miłość do drugiej osoby. Tak jak miłość matki do dziecka.

2024-02-16 10:03

Całą rodziną nie możemy się już doczekać przyjścia na świat naszej ukochanej córeczki. Ale w głębi serca wiem, że to Ona nauczy nas prawdziwej miłości! <3

2024-02-16 09:59

Gdy myślimy o miłości do maluszka to do głowy przychodzą nam same pozytywne emocje. Jednak nie zawsze tak jest. Obecnie jestem w drugiej ciąży - 6 miesiąc, na pokładzie mam już pięciolatkę, a oto moja historia - pot, łzy i miłość - postaram się w skrócie :)

 

"Plany i realizacja"
Młodość, miłość, ślub i decyzja o dziecku, oboje bardzo tego pragnęliśmy z mężem.

 

"Wymarzony początek ciąży"
Okazało się, że nie wystarczy chcieć, 7 miesięcy staraliśmy się o dziecko ale nic nie wyszło. Nie rozumiałam, przecież to miało być takie proste. Co prawda miałam "lekkie" problemy zdrowotne - odczuwałam ból w podbrzuszu co jakiś czas, raz słabszy raz bardzo mocny - jednak lekarze twierdzili, że to mój wymysł, ponieważ jestem zdrowa. Po wizycie u ginekologa usłyszałam, że moje jajniki są na wakacjach i mogę pomarzyć póki co o dziecku, jednak włączymy leczenie, po którym z czasem powinno się udać. To był dla mnie ogromny cios, jednak nie chciałam się poddawać. Co się okazało? Już będąc u lekarza, byłam w 2-3 tygodniu ciąży a odnośnie leczenia pomylił dawkę.. Gdy poszłam do niego po 2 tygodniach z wynikami badań, okazało się, że prolaktyna spadła za szybko w tak krótkim czasie a tak poza tym to, że jestem w 5-6 tyg ciąży.. efekt był taki, że musiałam brać tabletki na podtrzymanie ciąży aby nic nie stało się z płodem..

 

"Teraz będzie z górki"
Początek ciężki ale teraz będzie idealnie. Ciąża to cudowny okres, którym trzeba  się nacieszyć. Pierwsze USG z biciem serca, USG prenatalne-gdzie widać już małego człowieka, pierwsze ruchy dziecka. Uczucia nie do opisania, miłość do kogoś kogo jeszcze nie mogę przytulić ale noszę go pod sercem. 
No tak, ale żeby nie było za pięknie, nie obyło się bez kilku wizyt na SORze, boleści brzucha - diagnoza zatrucie. Uf nic groźnego, najważniejsze, z dzieckiem wszystko dobrze.


"Poród - w końcu razem"
Ach ten cud narodzin.. Ból porodowy, nacięte krocze, myślę "nigdy więcej" i ten moment, gdy przykładają dziecko do piersi i.. nie chce jeść?! Myślę ok, może to przejściowe. Później zemdlałam, miałam anemię po porodzie i hemoroidy - same cuda natury. 

 

"Miłość bezwarunkowa"
Jednak, gdy już leżałam na sali i brałam dziecko na ręce, to wszystko co złe nie miało najmniejszego znaczenia. Wszystko przestawało mieć znaczenie, ponieważ ta bliskość sprawiała, że świat stawał w miejscu a miłość przepełniała mnie od stóp do głów!

 

"Kolejna próba"
Płacz, łzy, wyrzuty.. Karmienie nie wyszło, bardzo o to walczyłam, okazało się, że problemem jest wędzidełko, po podcięciu było i tak już za późno i została butelka. Nie poddam się! Laktator co 2-3h, początki ciężkie ale później cała zamrażarka w zapasach. Wszystko dla mojego maluszka.

 

"Tak miało być"
Ból, agonia, karetka. Sześć tygodni po porodzie wylądowałam w szpitalu. Wylany wyrostek. To te problemy zdrowotne diagnozowane przez 4 lata. Od lekarza usłyszałam, że sobie "wyhodowałam" a mąż od lekarki, że jeszcze jeden dzień i byłaby sepsa i walka o życie. Dostałam tabletki na powstrzymanie pokarmu.. 

Jedyne o czym myślałam to o powrocie do mojego maluszka, każdy dzień sprawiał, że tęskniłam jeszcze bardziej. Okazało się, że dzięki zapasom w zamrażarce przetrwaliśmy ten okres, gdyż przez 2 tygodnie odciagałam pokarm i go wylewalam ze względu na brane leki.

 

Teraz moja córa ma już 5 lat a ja w brzuszku noszę kolejne życie. Mimo trudności, gorszych dni czy rzeczywistości innej niż ta wymarzona, nie zmieniłabym niczego w swoim życiu.


Ta ciąża też jest różna, pierwsze 2-3 miesiące nie mogłam wstać z łóżka, wymiotowałam po wszystkim a w efekcie zdiagnozowano mi Hashimoto. Jednak to nic, bo wiem, że każda przeszkoda jest tego warta. 


Zawsze powtarzam mojej córce "Bardzo Cię kocham i zawsze będę, nic tego nie zmieni, nie ważne co zrobisz, ja zawsze będę przy Tobie".


Miłość do maluszka to nie tylko te dobre chwilę ale i te gorsze. Wydaje mi się, że to nas właśnie wzmacnia, ta miłość jest tak silna, że jesteśmy w stanie wytrwać i przezwyciężyć wszystko dla naszych maluszków i dzieci, nawet gdy są już dużo starsze:)

2024-02-16 09:59

Jestem już mamą, ale w tym roku powitam na świecie swojego drugiego maluszka ❤️ dla mnie miłość do dziecka oznacza słuchanie jego potrzeb, ciągła troska, zabawa z nim mimo zmęczenia. Przede wszystkim jest to miłość bezwarunkowa, która wszystko przezwycięży, nawet pobyt w szpitalu, w którym jesteśmy obecnie �

2024-02-16 07:53

Moja miłość do syna to: 

1. Instynkt macierzyński : Od momentu narodzin mojego maluszka, często doświadczam silnego instynktu opiekuńczego, który motywuje mnie do zapewnienia dziecku miłości, troski, bezpieczeństwa i wszystkiego, czego potrzebuje do prawidłowego rozwoju.�

2. Silne więzi emocjonalne: Wspólne doświadczenia i czas spędzony razem tworzą silne więzi emocjonalne między mną a maluszkiem. W miarę jak dziecko rośnie i rozwija się, dostrzegamy i podziwiamy różne aspekty jego osobowości, osiągnięcia i różne zachowania, co buduje jeszcze większą miłość i przywiązanie.

3. Radość i satysfakcja: Wychowywanie maluszka daje nam ogromną radość i satysfakcję. Widząc, jak syn się rozwija, osiąga kolejne kamienie milowe rozwojowe i staje się samodzielny, odczuwamy dumę i satysfakcję z tego, że przyczyniamy się do rozwoju i szczęścia naszego maluszka.
4. Bezwarunkowa miłość: Miłość do maluszka jest bezwarunkowa - kochamy swoje dziecko niezależnie od jego osiągnięć, wyglądu czy zachowań. Ta bezwarunkowość miłości jest jednym z najpiękniejszych aspektów rodzicielstwa i buduje silne więzi rodzinne.
Wszystkie te aspekty pomagają zrozumieć, dlaczego czuje miłość do maluszka. Jest to naturalne i piękne uczucie, które motywuje do poświęceń, troski i dawania dziecku najlepszego startu w życiu.

2024-02-16 06:53

Nasz maluszek się jeszcze nie urodził, co prawda zostało już niewiele czasu do tego cudownego wydarzenia, bo nasz skarb będzie kwietniowym chłopcem. Niesamowite jest kochać tak mocno, jeszcze nie znając.. codzienne kopniaczki, słyszenie bicia serduszka na wizytach u ginekologa i obraz z USG naszego cudu jest niewyobrażalną miłością do tego malutkiego człowieka! Odliczam dni kiedy będę mogła w końcu przytulić nasz mały, wielki skarb! Już teraz zalała mnie fala miłości, a co dopiero będzie jak nasz synek się urodzi..

2024-02-16 01:14 | Post edytowany:2024-02-16 01:22

Czym jest MIŁOŚĆ? 

Miłość to bliskość, dzielenie pasji, wspólne odkrywanie świata, wywoływanie uśmiechu, docenianie małych rzeczy, by po latach zrozumieć, że to właśnie one były najcenniejsze... 

 

Nasza Miłość to:

• Tulenie Cię do snu;

• Uśmiech i przytulenie na dzień dobry;

• Radość w oczach nawet po krótkiej rozłące;

• Wspieranie pasji, które daleko odbiegają od moich;

• Czytanie kolejnej książki pomimo zmęczenia;

• Oddanie ostatniego kawałka czekolady;

• Zrobienie Ci kakao, które tak uwielbiasz;

• Buziak w kolano, gdy się przewrócisz;

• Oglądanie razem zachodów słońca;

• Wspólne spacery i podróże; 

• Delektowanie się ulubionym smakiem lodów;

• Kupienie kolejnego samochodziku, bo wiem, jaki to wywoła uśmiech na Twojej twarzy;

• Robienie zdjęć, by uchwycić te wszystkie piękne chwile (chciałabym w ten sposób "zatrzymać czas" i pamiętać jak najwięcej, bo każdy moment jest cenny i wyjątkowy - tak jak TY!)

 

Synku, KOCHAM CIĘ... i choć tę miłość trudno wyrazić słowami, mam nadzieję, że czujesz się kochany każdego dnia! ❤️

2024-02-15 23:11

Największy uśmiech w życiu miałam, kiedy na wynik testu ciążowego czekałam - jednym okiem z niecierpliwością spoglądałam! Z radości mnie ścisnęło, jakby mowę odjęło! Od tego momentu dwa serca we mnie biły - podejrzenia mnie nie myliły! 💞 Okrzyk radości męża na równe nogi postawił - i od razu uśmiech mu doprawił!

______________________________

[N]arodziny ogromne wydarzenie - ziściło się moje największe marzenie! 🤱

[A]kcja była ciężka i długa - dałam radę jestem z siebie taka dumna!

[R]odzicielką i mamą Twoją zostałam - od pierwszego widoku pokochałam! 💗

[O]kruszek byłeś malutki - przy piersi wdzięcznie leżałeś, moje łzy szczęścia dostrzegałeś! 

[D]om z tatą dla Ciebie stworzyliśmy i do niego prędko zabraliśmy! 🏠 Pokoik piękny Ci przygotowałam, ciepło rodzinne zgotowałam! 👨‍👩‍👦

[Z]męczona czasem bywam - ale na Twój okrzyk "mama" szybko z mocą przybywam! Na rączki biorę - a mleka szybko w piersiach dla Ciebie nabiorę! 🤱

[I]stne szczęście mnie spotkało - zdrowym synkiem obdarowało! Ukojenie dla nabrzmiałych piersi mi dajesz - z Tobą życie lepsze się staje! 💗

[N]a zawsze zapamiętam ten dzień i będę za Tobą kroczyć jak cień! Kiedy do skóry mi Ciebie podali - imię Antoni myśmy Ci nadali! 💗 

[Y]oung mamą zostałam w chuście bardzo nosić Cię chciałam! Na kolki bardzo pomaga, ciepło ode mnie grzeje, a Twój brzuszek się uspokaja 🤗

______________________________

Kiedy kochasz najbardziej liczy się tylko On - Twój mały klon! 👣 Jako matka czuję się spełniona - w macierzyństwie zatracona! Endorfiny mi fundujesz - uśmiechem każdy poranek malujesz! 👣

• Pokłady mojej miłości nigdy się nie skończą 🤗