Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Konkursy #teamLOVI (394 Wątki)

KONKURS "Mam supermoce - jestem mamą"

Data utworzenia : 2024-11-16 20:47 | Ostatni komentarz 2024-11-22 23:46

Redakcja LOVI

1089 Odsłony
180 Komentarze

Wyjątkowa cierpliwość? Robienie pysznych posiłków w 10 minut? A może ogarniasz więcej niż jednego malucha? Opisz, jakie supermoce masz jako mama lub przyszła mama.  Do wygrania 1 z 20 zestawów nagród składających się z podgrzewacza, antykolkowych butelek Mammafeel, smoczków dynamicznych Prime, silikonowych etui i śliniaków. 

Nagrody:

20 x :

1 x  Podgrzewacz i sterylizator do butelek LOVI Biały

1x  Butelka LOVI Mammafeel 150 ml

1 x  Butelka LOVI Mammafeel 250 m

1 x  Smoczek silikonowy dynamiczny LOVI Prime 0-6m 1 szt Nude

1 x  Smoczek silikonowy dynamiczny LOVI Prime 6-18m 2 szt Baby Blue/Blue

1 x  Smoczek silikonowy dynamiczny LOVI Prime 6-18m 2 szt Coconut/Ivory

1 x Smoczek silikonowy dynamiczny LOVI Prime 0-6m 1 szt Blush

1 x Pierwszy kubek z obciążoną słomką

1 x  Silikonowe etui na smoczek LOVI Nude

1 x  Silikonowe etui na smoczek LOVI Granola

1 x  Śliniak silikonowy LOVI Granola

1 x  Śliniak silikonowy LOVI Nude

 

 

Konkurs trwa do 27.11.2024

2024-11-19 23:21

 

Jestem młodą mamą, która każdego dnia odkrywa w sobie supermoce, o których wcześniej nie miałam pojęcia. To trochę jakby ktoś wrzucił mnie na szkolenie dla superbohaterów, ale zapomniał dać mi instrukcję. Mimo to - ogarniam, i to z klasą (no, prawie zawsze). Na przykład mój zegar wbudowany w głowę. Wydawało mi się, że to niemożliwe, ale potrafię sprawić, że kiedy mówię: „za pięć minut wychodzimy”, to naprawdę wychodzimy za pięć minut. No dobra, czasem za siedem, ale kto liczy? Dla dzieci te pięć minut to zwykle metafora „mamy jeszcze całą wieczność”, więc trzeba wykazać się mocą perswazji, a w razie czego użyć tej tajemniczej broni.. spojrzenia, które mówi: „nie testuj mojej cierpliwości”. A propos cierpliwości, myślałam, że mam jej tyle, co przeciętny człowiek, ale macierzyństwo odkryło przede mną pokłady, których istnienia nie podejrzewałam. Cierpliwość w wersji supermama to zdolność do słuchania, jak dziecko mówi „mamoooo” 150 razy w minutę, przerywając każdą inną czynność, jaką próbujesz wykonać. I co? Nic. Uśmiecham się i odpowiadam. Czasem z lekkim drganiem oka, ale nadal. Mam też coś, co nazywam sokolim wzrokiem na odległość. To nie jest zwykłe „widzenie”, to umiejętność wykrywania w promieniu kilku metrów wszelkich prób złamania zasad. Dziecko w drugim pokoju próbuje wcisnąć do buzi monetę? Widzę. Kombinuje, jak posmarować kota pastą do zębów? Widzę. Mam oczy dookoła głowy, a przynajmniej dzieci tak myślą. Gdyby mnie postawili na granicy, nikt by się nie przemknął. Gotowanie w turbo-prędkości? O tak, to moja ulubiona supermoc. Nagle, z niczego, potrafię wyczarować obiad w max 10-15 minut. I nie, to nie zawsze makaron z ketchupem! Może w kuchni wygląda jak po przejściu tornada, ale na talerzu - kulinarne arcydzieło (ok, może trochę przesadziłam, ale synek i tak są zachwycony). No i jeszcze jest moja ulubiona moc: ogarniam chaos jak mistrzyni.. zabawki na podłodze, pranie na kanapie, dziecko na rękach, drugie na nogach, a ja w tym wszystkim robię obiad, śpiewam piosenkę z bajki i jeszcze udaję, że wszystko jest pod kontrolą. W moim świecie chaos to po prostu trochę inna wersja porządku. Każdy dzień to nowe wyzwanie. Są dni, kiedy czuję się jak Wonder Woman - silna, szybka i niepokonana. A są dni, kiedy czuję się jak bohaterka kreskówki, która zgubiła scenariusz i improwizuje, licząc, że jakoś to będzie. Ale jedno wiem na pewno.. moje supermoce rosną razem z moim dzieckiem. I nawet jeśli nie zawsze mam na sobie pelerynę, w sercu wiem, że jestem supermamą! 

2024-11-19 23:15

Jako przyszła mama mam wiele supermocy 🩵🤰🏻 Miłość mamy jest największą supermocą, chociaż w okresie ciąży wstanie z łóżka się zalicza 😅😁

2024-11-19 23:03

Moją super - mocą jest to, że potrafię jednocześnie robić wiele rzeczy: prać, prasować, gotować i jednocześnie karmić dziecko, bawić się z nim czy nosić na rękach.

Dla mojego synka nawet chora z gorączka czy wykończona po pracy potrafię bawić się w najbardziej szalone zabawy. 

Potrafię wyczuwać emocje synka, a moje przytulasy mają zawsze super - moc pocieszania. 

Natomiast moją największą mocą jest najszczersza i bezinteresowna miłość do dziecka, a już niedługo dzieci ❤️

W lutym zostanę mamą dwójki ❤️

2024-11-19 22:33 | Post edytowany:2024-11-19 22:51

Jakie ja posiadam supermoce? Mam ich trochę, nawet nie wiedziałam, że są aż tak świetne!

Jedna z tych supermocy to ‘CIERPLIWOŚĆ JAK WI-FI W GÓRACH' - niby bywa słaby sygnał, ale nigdy nie pada całkowicie! Czy to trzygodzinna histeria, czy tłumaczenie, dlaczego nie można zjeść klocków LEGO - wciąż daję radę, no cóż… anielska cierpliwość! Druga supermoc to ‘MASTERCHEF W 10 MINUT’, moje dania to dzieła sztuki... w wersji express. Spaghetti z niczego? Albo.. „mamoo.. ja nie chciałem kanapki z szynką.. chciałem z serem” i lecisz robić kolejną kanapkę, póki się nie rozmyśli. Trzecia supermoc to 'WIELOZADANIOWOŚĆ', karmię malucha, jedną ręką mieszam zupę, drugą wysyłam maila, a trzecią składam tony prania.  Czwarta supermoc ‘ŁOWCZYNI ZGUB'- zaginiona skarpetka? Ulubiony samochodzik? Pluszak, bez którego nie da się spać? Mam radar wbudowany w mózg i lokalizuję je szybciej niż Google Maps. Piąta supermoc  ‘MAGIA SNU’ moje umiejętności usypiania to level mistrzowski. Jeśli to nie działa na malucha, to... przynajmniej działa na mnie.  Szósta supermoc to 'KREATYWNOŚĆ NA ZAWOŁANIE' , kiedy ktoś mówi "mamo, nudzę się", natychmiast wymyślam grę, w której role grają łyżki, poduszki i stary karton. Siódma supermoc to  'MISTRZYNI NEGOCJACJI' - przekonać dwulatka, że jednak chce zjeść warzywa? Albo że pora spać to  nie kara, tylko nagroda? Mogłabym prowadzić szkolenia dla dyplomatów. No to moja ósma supermoc 'FACHOWE ROZPOZNANIE PŁACZU' - płacz głodny, płacz zmęczony, płacz, bo lego się nie chce złożyć - każdy dźwięk rozszyfrowuję w sekundę. Dziewiąta supermoc - ‘ZAPASOWA KIESZEŃ' - moja torebka mieści WSZYSTKO: mokre chusteczki, batonik na czarną godzinę, kamyk znaleziony na spacerze i jeszcze pół sklepu z zabawkami. No i ta dziesiąta supermoc, która przychodzi mi do głowy to... 'ZAMRAŻANIE CZASU'- chwile z uśmiechem, pierwsze kroki, "kocham Cię, mamo" - przechowuję je w sercu jak zdjęcia w najpiękniejszym albumie. Każda supermoc jest piękna i wyjątkowa. Pewnie posiadam jeszcze wiele supermocy, o których sama nie wiem, a korzystam z nich każdego dnia. Bycie mamą to inaczej superbohaterstwo dla dziecka. 

 

2024-11-19 22:07

Jestem mamą to jest moja super moc. Jestem opiekunka, pielęgniarką, sprzątaczką, praczką, kucharką, opiekunką, niańką i wszystkim w jednym. Ale co najważniejsze- Jestem MAMĄ, a to jest najważniejsze dla mojego dziecka, bo co zrobi bez mamy? Kto przytuli, pogłaszcze po głowie, wesprze dobrym słowem jak nie mama? Możemy być wszystkim nawet klaunem jak trzeba byle tylko nasze dziecko było szczęśliwe, bo kto nie zrobi tyle co my dla swoich pociech? Ba, matka zrobi WSZYSTKO dla swojego malucha. Może napisałam bez ładu i składu ale takie jest życie i tak to właśnie wygląda :) dla mojego dziecka Jestem super mamą i mam super moce. 

2024-11-19 21:25

Moje supermoce jako przyszła mama?

Przez ostatnie lata pracowałam w żłobku, gdzie tulenie, ocieranie łez i odkrywanie świata razem z maluszkami było moją codziennością. Na moich koszulkach lądowały hektolitry łez, smarków (i czasem zupki!), ale każda z tych chwil była pełna ciepła. Czytanie bajeczek, wspólne śmiechy na dywanie i budowanie zamków z klocków – wszystko to przygotowało mnie na największą przygodę życia: MACIERZYŃSTWO!

Co roku 30 dzieciaczków dawało mi solidną dawkę praktyki w wielozadaniowości i cierpliwości. Teraz, z tym doświadczeniem i sercem pełnym miłości, czekam na mojego własnego bobaska. Już teraz razem słuchamy Vivaldiego i „czytamy” bajki, choć na razie ja robię za narratora. 😊

 

Moja supermoc? Empatia, cierpliwość i umiejętność odnalezienia radości w każdej, nawet najbardziej zabieganej chwili. Tulenie? Opanowane do perfekcji! A dodatkowo – wielozadaniowość na poziomie mistrzowskim. Bycie mamą to już nie marzenie, to misja, do której jestem gotowa z całego serca!

2024-11-19 21:10

Mam supermoc bycia często mama i tata ( mąż ciągle w delegacjach ) , dodatkowo bezpłatnie pracuje jako szofer 5 razy w tygodniu wożąc starszego syna na treningi i w czasie nich jestem bodygardem z małym dzieckiem na rękach, pracuje na pełen etat i nie mam gosposi a zawsze w domu jest obiad i kolacja i nie rzadko deserek. Jak to napisałam to zdałam sobie sprawę że mamy są niesamowite 

2024-11-19 20:36

Matka codziennością styrana, zwłaszcza gdy zostaje z dzieckiem sama. Wtedy nawet zimna kawa powera dodaje, bo przecież mama się nigdy nie poddaje! 

Cierpliwość to teraz moje drugie imię, bo zrobię wszystko i to NIE w godzinę. 

Każdy dzień potrafi zaplanować a nad bałaganem szybko zapanować. Nie jestem kucharką, nianią czy sprzątaczka.. Ja poprostu jestem SUPERR(mam nadzieję) MAMĄ