Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Konkursy #teamLOVI (394 Wątki)

KONKURS <b> Karmię piersią po cesarskim cięciu</b> (Zakończony)

Data utworzenia : 2018-11-13 09:54 | Ostatni komentarz 2019-01-28 18:16

Redakcja LOVI

20796 Odsłony
742 Komentarze

Weź udział w konkursie, w którym do wygrania czeka aż 10 laktatorów elektrycznych Expert i poduszek do karmienia Sango Trade oraz 50 laktatorów ręcznych Expert. Zadanie konkursowe: Napisz, dlaczego to Ty powinnaś od nas otrzymać laktator Expert. Pamiętajcie, aby w systemie zostawić swoje pełne dane adresowe, zgłoszenia bez adresu nie będą brane pod uwagę.

2018-11-16 08:13

Najcenniejsze wsparcie podczas karmienia otrzymałam ze strony męża iiii....laktatora;) Pierwsza ciąża, pierwsze dziecko, pierwsze przygotowywanie...Miało to wyglądać pięknie i jak w bajce. Oczytana i przygotowana perfekcyjnie w temacie karmienia piersią nie mogłam doczekać się dnia kiedy to nastąpi. Cóż...po nieoczekiwanym cc pokarmu brak...Wsparcia ze strony położnych brak...Chęci synka na złapanie brodawki brak...Ja w tym wszystkim prawie sama i załamana. Jednak był przy mnie mąż! Tak kochane mąż był przy mnie dzień i noc dając mi to niesamowite wsparcie, którego tak potrzebowałam. Chodził dzielnie do położnych, nawet załatwił wizytę koleżanki, która była doradczynią laktacyjną. Poczułam wtedy, że może się to jeszcze wszytko udać, choć wiedziałam, że dużo pracy przed nami. Synuś był bardzo niecierpliwy, nerwowy i wiele niby sprawdzonych sposobów zawiodło. Powoli małymi kroczkami udało się...synek zaczął łapać brodawkę i jeść. Lecz musiałam długo ściągać pokarm, żeby go nakarmić choć troszkę, by zaspokoić jego pierwszy głód i móc próbować przystawiać. To właśnie mąż kupił mi laktator. Był to właśnie laktator firmy LOVI. NA pytanie skąd wiedział jaki jest najlepszy, odpowiedział, że czytał na forach i nawet zapisał się na grupę dla mam karmiących. Czy nie uważacie, że takie wsparcie to było coś cudownego? Przez te wszystkie miesiące mąż w nocy wstawał razem ze mną do małego, by mi pomóc. Nawet by czasem tylko posiedzieć przy mnie. On wiedział, że to dla mnie znaczy dużo. Nie byłam zostawiona sama sobie. A przede wszystkim on zaczął wierzyć za nas dwoje, że wszystko się uda! Po wielu miesiącach z tym moim przyjacielem Lovi oddałam go drugiej potrzebującej mamie. Myślę, że służy jej dzielnie. Jednak jak to los czasem płata figla okazało się, że sama będę mamą po raz drugi. Teraz uzbrojona od razu w takie wsparcie jak ten laktator z konkursu, wiem, że nie straszne będą mi żadne obawy i kłopoty mogące się pojawić na mojej drodze. A myślę, że potem dalej pójdzie on znowu w świat służyć kolejnym. I nie będę musiała wreszcie prosić się w szpitalu o jaką kolwiek pomoc! Karmienie to naprawdę nie problem mając wpsarcie w postaci kogoś bliskiego i odpowiedniego pomocnika-asystenta;) Kochany mężu dziękuję za wsparcie! To wielkiego medalu jest warte! Za Twoją pomoc nieocenioną i obecność Troskę, zaangażowanie i waleczność Bo na początku pomimo zwątpienia Mojej wiedzy i nieumiejętności zawiedzenia Dawałeś nadzieję i wierzyłeś we mnie! Nie znalazłam się na dnie! Znalazłeś dla mnie pomoc skuteczną! By pomóc mi rozpocząć drogę mleczną! Laktator Lovi zakupiłeś świetny! Mój asystent konieczny! Bardzo proszę o lakatator lovi ekspert.!

2018-11-16 08:04

W latach 80. po porodzie w zasadzie byłam zdana tylko na siebie. Nie było czegoś takiego jak doradca laktacyjny. Standardy w szpitalu też nie były tak wymagane jak teraz. To były inne czasy. Wsparcie ze strony personelu zerowe....szanse na zdobycie mleka zastępczego też niewielkie. Laktatory o ile można nazwać ówczesne urządzenia z pompką, którymi godzinami się odciągało mleko to złe wspomnienia. Niestety jak to się teraz mówi miała zbyt wklęsłe brodawki. I właśnie dlatego mi udało się karmić tylko moje obie córki jakieś 4 miesiące...To krótko. Odciąganie było bardzo uciążliwe dla mnie. Mężowie też kiedyś inaczej podchodzili do spraw. Właśnie za dwa tygodnie zostanę babcią. Teraz chciałabym być największym wsparciem dla mojej córki w jej pierwszym porodzie i pomóc w tej drodze mlecznej. Sama mówi, że chciałaby aby trwała jak najdłużej, bo to najlepsze będzie dla jej synka. Cały czas staram się jej dodawać otuchy i wspierać. Wiem, że jednak to wsparcie potrzebne też jest czasem ze strony urządzeń. Dlatego ja zajmę się jej wsparciem duchowym, a taki cudny laktator będzie naszym pogotowiem.

2018-11-16 08:02

Karmienie naturalne bardzo ważne z kilku powodów. Oczywiście ten najistotniejszy to zdrowie malucha. Naturalne mleko matki już od pierwszych chwil daje dzieciątku to co najlepsze. Składa się z wielu minerałów i składników odżywczych, które pomagają i zapewniają maluchowi prawidłowy rozwój wszystkich układów. Chroni dziecko dodatkowo przed otyłością, cukrzycą typu II czy zmniejsza ryzyko wystąpienia alergii. Skład zmienia się i dopasowuje do potrzeb malucha. Jest zawsze gotowe do podania dziecku. Dzięki temu maluszek nabywa też ogromną odporność. To pozwala w razie choroby na szybsze i łatwiejsze zwalczanie ciał obcych. Drugim ważnym aspektem dla mnie karmienia naturalnego jest kontakt fizyczny. Karmienie piersią już od pierwszej chwili daje możliwość wytworzenia i pogłębienia więzi matki z dzieckiem. To moment budowania relacji i zacieśniania jeszcze głębszych i mocniejszych więzi. Oczywiście są one już od chwili, kiedy maluszek zamieszkał pod sercem mamy. Jednak uważam, że dzięki tym momentom ta niewidoczna nić staje się jeszcze mocniejsza. Maluch przez 9 miesięcy był w brzuszku mamy, bardzo blisko serca. Dzięki karmieniu naturalnemu dajemy mu poczucie bezpieczeństwa. Dzieciątko ogarnia cisza i spokój To wszytko brzmi bardzo pięknie jednak często ta droga mleczna jest bardzo ciężka i z początku jest pod górkę, Moja żona jest teraz w drugiej ciąży już niebawem bo pod koniec grudnia przyjdzie na świat nasza córeczka. Gram dla żony o laktator, który zapewni jej komfort psychiczny i świetnie się sprawdzi w chwili kryzysu. Przy pierwszym synku żona walczyła o każdą kroplę mleka i o to by synek pociągnął choć odrobinę. A problemy zaczęły się już w szpitalu kiedy nagłe cc spowodowało, że ta laktacja była opóźniona a dodatkowo syn nie potrafił złapać brodawki. Żona się denerwowała i synek też. Potem przyszedł nawał pokarmu i zapalenie piersi. Oboje wylali dużo łez. Ja wtedy nie znałem się tak dobrze na laktatorach i kupiłem najzwyklejszy który średnio dawał radę z naszymi problemami. W efekcie żona karmiła cztery miesiące bo zanikł pokarm. Skrycie wiem, że marzy by ta droga mleczna trwała o wiele wiele dłużej, bo to są same korzyści dla dziecka i matki. Budowanie więzi przede wszystkim i dawanie dziecku tego co najlepsze. Dlatego gram o ten świetny sprzęt dla żony i córki. Chcę tak dać im wsparcie!

2018-11-16 07:57

Wspaniale, że powstał taki konkurs! W związku z przygotowaniami do narodzin jest tyle wydatków.. Że potrzeby kobiety, mamy schodzą na dalszy plan. Jestem zmuszona kupić tańszy laktator, który niekoniecznie spełni swoje zadanie.. Rodze za miesiąc, poprzez cesarskie cięcie. Ogromny stres, pierwsza ciąża, ciągłe myśli jak to będzie z tym karmieniem po cc.. Czy dam radę karmić naturalnie, milion pytań i wątpliwości... Wasz laktator dałby mi więcej pewności, wsparcia i poczucia że mam małego pomocnika :)

2018-11-16 07:50

Bardzo bym chciała karmić Maluszka, dać z siebie co najlepsze dla jego brzuszka, a, że nie jest to łatwa sprawa, fantastyczny laktator Lovi od Was to podstawa

2018-11-16 07:47

Chciałabym otrzymać laktator,myślę że będzie swietnym prezentem do robienia wyprawki. Przyda się nie tylko do ściągnięcia mleka ale również do stymulacji laktacji, przy zapaleniu piersi czy przy nawale mlecznym. Mozna z niego korzystać również w wersji ręcznej, co jest przydatna funkcją np. poza domem.

2018-11-16 07:41

Od lekarza prowadzącego wiem, że we względu na moje problemy z kręgosłupem będę musiała mieć cesarskie cięcie . Będzie to moje pierwsze dziecko dlatego w odciąganiu pokarmu bardzo pomocny byłby laktator. Póki będę w stanie nie wyobrażam sobie karmić mojego dziecka mlekiem modyfikowanym.

2018-11-16 07:40

Bardzo chciałabym wygrać laktator elektryczny ponieważ pragnę karmić swoją córeczkę piersią. Przy pierwszym dziecku niestety mi się to nie udało i synek już w drugim miesiącu życia musiał być karmiony mlekiem modyfikowanym, gdyż nie miałam pokarmu a laktator ręczny nie sprawdził się w pobudzaniu laktacji. Termin porodu mam na 1 stycznia i wierzę że uda mi się sprawić sobie taki przydatny prezent