Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zakupy (895 Wątki)

Skoczek

Data utworzenia : 2013-04-18 18:44 | Ostatni komentarz 2016-09-21 21:38

Demotywacja

10556 Odsłony
46 Komentarze

Ostatnio w sklepie zauważyłam "skoczek dziecięcy" - śliczna kolorowa zabawka zawierająca wiele elementów do zabaw łudząco przypominająca chodzik. Spotkałyście się już z czymś takim, a może macie i używacie? Co o tym sądzicie? Czy dla rozwoju dziecka dobre jest takie urządzenie?

2014-07-24 21:28

Ja tez nie polecam tego skoczka. Powiem wiecej, jest on gorszy niz chodzik, poniewaz oprocz normalnego nienaturalnego obciazenia dla stawow, kregolupa, stop i bioderek, dochodza takze przeciazenia gdy dziecko skacze, opada na stopki z wiekszej wysokosci, czyli niejako poglebia jeszcze mocniej negatywne dzialanie na stawy.

2014-07-23 22:43

myślę że może być obciążeniem dla kręgosłupa lub stawów dziecka, za taką cenę można poszukać czegoś innego, albo samemu stworzyć coś podobnego

2014-07-20 16:28

Nie chodzik ale ten skoczek o co skacze i obraca się o 360 stopni

2014-07-20 15:17

chodnika ?

2014-07-20 09:00

A jeszcze jedno pytanie do jakiego wieku dziecko możne z tego korzystać po to jest od 6 miesięcy a 8 miesięcy zaczyna raczkować i to go bardziej interesuje ...

2014-07-20 08:57

No właśnie z mężem dyskutowaliśmy i za te pieniądze coś innego można kupić jej bo to może i fajne ale drogie ...

2014-07-18 16:25

generalnie zasada działania skoczka i chodnika jest diametrialnie różna, mimo podobnej postawy dziecka. W chodniku dziecko cały ciężar skupia na siedzonku zamiast ćwiczyć nóżki. jego postawa jest nie prawidłową, również ze względu na nie właściwie rozłożony ciężar ciała jak i na to że wykrzywia i kurczy nóżki, bo jednak ilość możliwych do ustawienia wysokości jest ograniczona. Skoczek z kolei działa, tak jak to było wcześniej wspominane jak trampolina. Nie służy do przemieszczania się, więc to nie jest chodzik, tylko o zmienionej nazwie! zabawka dość droga, a podobny efekt można osiągnąć trzymając dziecko pod paszki i zachęcając do wybijania się. Oczywiście wtedy za sprężyny robią nasze ręce ;) ale w dobrej cenie czy z drugiej ręki, czemu by nie :) i nie sądzę też, aby to że dziecko samo zajmie się przez 5 minut czymś samo, a my będziemy mieć całe 5 minut "świętego spokoju" było czymś nagannym :)

2014-07-18 14:31

A macie ten skoczek ? Moja koleżanka kupiła go za 400 zł i bardzo sobie go chwali a ja sie zastanawiam czy to nie wyrzucanie kasy w błoto i to nie małej i jak długo ten skoczek służył?