Zakupy (894 Wątki)
Hej, z uwagi na to, że znowu jesteśmy w Lockdownie nie jestem w stanie iść przymierzyć z synem butów. Jeszcze nie chodzi ale robi się ciepło więc będziemy przerzucać się z kombinezonu na kurtkę i potrzebujemy ocieplić stopki i tu pytanie:
Mamy miarkę do długości stopy z Elefanten i jego stopa odpowiada rozmiarowi 19. Czy macie jakieś doświadczenie jak ta rozmiarówke z Elefanten porównać do np Primigi i Emel?
2021-03-24 10:45
Mi fizjo tłumaczyła ze poerwsze buty muszą być z lekko usztywnianą piętą, jednak cala podeszwa ma być elastyczna. Wystarczy wziąć but do ręki i sprawdzić czy wygina się w kazda stronę.
2021-03-24 10:36
My właśnie potrzebujemy coś aby stopy nie marzły na spacerze bo skarpetki to kwestia 2 minut. A chciałam też zrezygnować już z kombinezonu więc niechodki powinny mam nadzieję się sprawdzić
2021-03-24 09:56
Jeśli dziecko nie chodzi to nam fizjo powiedziała, że tylko nakładać buciki w celu ochrony przed zimnem. Nie stawiać dziecka na nogi, nie próbować.
Kupiłam Elefanten w końcu i ubieram tylko do wózka. Jak odwołają lockdown to kupimy z przymierzeniem.
2021-03-23 22:56
U nas córka chodzi w skarpetkach tylko na dwór buciki
2021-03-23 20:06
U nas też niechodki były jesienią jak córka jeszcze nie chodziła,ale jak zaczęła to w tedy kupiłam jej buty
2021-03-23 13:43
Nasze niechodki służyły nam tylko 2-3 miesięcy.Zakładałam tylko na wyjścia.W domu synek był ubrany tylko w skarpetki.
II!a ,ja zdecydowanie posluchalabym rad fizjoterapeuty.
2021-03-23 12:19
My mieliśmy niechodki jak Mała miała 4/5 miesięcy, bo jak gdzieś wychodziliśmy to jej zakładałam ze względów wyłącznie estetycznych, żeby w chłodny wrzesień nie była już w samych skarpetach. Pierwsze buciki kupiliśmy przy roczku, bo próbowała już ruszyć, tydzień później zaczęła już ładnie chodzić więc butki się przydały, ale tylko na wyjścia też bo w domu cały czas chodziła albo boso albo w skarpetkach/rajstopach.
2021-03-23 11:20 | Post edytowany:2021-03-23 11:24
ll!a, ja bym posłuchała chyba fizjoterapeutki, ewentualnie jeszcze z inną skonsultowała
Ja niechodki to kupiłam, jak synek miał roczek, bo jeszcze nie chodził, tylko stawał przy meblach, a one mi chroniły stópki na podwórku, bo skarpetki to były zaraz czarne jak się przespacerował. Nawet zimą ocieplaczy nie miał, bo kombinezon miał z nóżkami. A do kurtki do skarpetkach zazwyczaj był. A teściowa tylko buty i buty jak go czasami w samych skarpetach widziała i mi kupiła zimowe z TWARDA podeszwą. Nigdy ich nie włożyłam nawet.
