Przewijak

Aga ty na to patrzysz sie inaczej. Mnie wszystko cieszy co robi moja corka bo to tylko swiadczy o jej ciaglej walce z niepelnosprawnoscia. Mnie to cieszy. Uchwyty mam waskie i zabudowane cale, wiec tez nie jestvtak latwo je otworzy a mimo to sobie radzi. Corka nosi rozmiar 92/98 rozmiar obecnie. Na nogach nie ustanie tak by sama trzymala ruwnowage jedynie na kolanach. Przy lozku jak sie opiera to sama ustanie. Ja to musze kuchnie pilnowac mam zabezpieczenia ale to tylko mechanizm zawsze moze zawiezc. Corka mi przy kuchence korki przekreca. 

Oj tak funkcjonalosc to podstawa tez uwazam ze lepiej miec wszystko w zasiegu reki ;) 

Na szuflady można przecież założyć zabezpieczenie i po bólu. Dla mnie ciągłe otwieranie szuflad nie było powodem do radości niestety... bardziej mnie wkurzało. Dla mnie wszystko musi być funkcjonalne i jeśli bym się zdecydowała na taki przewijak, to chciałabym, aby znalazły się tam potrzebne rzeczy w tych półkach/szufladach. 

Ten moj przewijak to coś wspaniałego! Po kilku dniach musieliśmy podnieść jeszcze wyżej półke, bo choc poczatkowo wydawała nam się za wysoko to okazało się, ze nizej oboje garbimy sie za bardzo.  W tej chwili młodego mamy na wysokości 95 cm od podłogi.

ja mam 178, mąż 196 cm wzrostu

Jak dziecko zacznie chodzic to wszystko bedzie dotykało sciagalo z polek lub otwieralo tego niestety nie unikniemy ;)

My mamy komodę z szufladami dość ciężko się otwierają ale mimo to córeczka radzi sobie 

To Ja Aga K myśle że dzieci są na tyle ciekawe że i do szuflad w przewijaku by zajrzaly. My mamy przewijak malym pokoju a syn bawi się narazie tylko w salonie, pewnie jak zacznie chodzić to i tam dotrze, ale na Polkach mam tylko niezbędne rzeczy do pielęgnacji wiec dużo sprzątania mieć nie będę nawet jeśli je powyciąga.

Ja sie ciesze jak cirka mi polki otwiera. Znaczy tylko, ze sobie radzi i idzie do przodu. Ja to juz bede przewijak z lozeczja sciagac i wyzucac na smieci.