Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zakupy (894 Wątki)

Popularny otulacz muślinowy lub bambusowy

Data utworzenia : 2017-07-09 10:46 | Ostatni komentarz 2018-12-13 15:02

Aleksandra91

7193 Odsłony
136 Komentarze

Nie znalazłam konkretnej odpowiedzi co do mojego pytania to piszę. Zastanawiam się, czy do wyprawki noworodkowej tak na prawdę jest potrzebny otulacz muślinowy, bambusowy a może muślinowo - bambusowy. Jest kilka firm, które wiodą prym w tej dziedzinie, jest też podział na te markowe typu may lily lub bardziej dostępnej cenowo smiki. Czy to na prawdę ma sens i jest takim must have przy noworodku. A może wystarczy pielucha muślinowa bez wariactwa i tak wyprawka wiele Nas kosztuje a tu dokładamy kolejny koszt. Macie jakieś spostrzeżenia w tej dziedzinie, może do polecenia jakieś konkretne otulacze?

2017-07-10 13:42

No pamiętam właśnie te stare zdjęcia z porodówek jak mama trzyma takie ciasne zawiniątko na rękach, ze tylko główkę widać bo reszta w kokonie z tetrówki :) Nie no to ja bym nie trzymała małego cały czas w otulaczu, tylko do uspokojenia i uspania. A tak to niech sobie fika. Przecież takie trzymanie ściśniętego cały czas to niewygodne nawet musi chyba być.

2017-07-10 13:37

Ewa, mama mi opowiadała, że za moich czasów w latach 80tych :P, to ja całymi dniami leżałam taka otulona, w pieluszce i kocyku, bo takie były zalecenia położnych. I jakoś nie myślę, żeby to wpłynęło negatywnie na mój rozwój. Ale żartobliwie mówiąc, kto wie? Teraz też zdarza mi się widzieć u znajomych, takie mocno otulone dzieci, które sobie po prostu leżą otulone nie tylko w celu uspokojenia. Więc nie sądzę, żeby otulanie raz na jakiś czas miało jakiś destrukcyjny wpływ na rozwój. Chociaż nie ukrywam, że nie jestem jego zwolenniczką, tak samo jak wkładania noworodkom rękawiczek na rączki.

2017-07-10 12:30

A to nie jest tak że otula się dziecko właśnie tylko po to żeby je uspokoić albo do snu? A jak jest obudzone to normalnie sobie leży i może łapkami fikać? Ja to sobie tak wyobrażałam właśnie. Że otulam mocniej jak nie da się go uspokoić, albo jak chcę utulać do snu. Myślicie że takie otulanie raz na jakiś czas też może zaburzyć jakoś rozwój?

2017-07-10 12:18

nienormatywna mnie również w szkole rodzenia uczyli, żeby nie otulać dzieci ani nie wkładać ich do rożka bo to co do zasady ogranicza dzieci i hamuje ich naturalne odruchy, nie tylko moro. Najprościej mówiąc, dziecko ma poznawać świat i czuć się swobodnie. Jednak panie mówiły też o tym, że przez kilka pierwszych tygodni faktycznie dziecko może potrzebować takiego "ścisku", bo przez ostatnie 2 miesiące w brzuszku matki miały "ciasno" i w takiej pozycji czują się najbezpieczniej. Wtedy najlepiej jest je mocno otulić cienkim kocykiem lub pieluszką, żeby się uspokoiło, ale nie trzymać dziecko długo w takiej pozycji. My przeżyliśmy bez rożka, otulaczy i otulinek i innego tego typu gadżetów. Po prostu w sytuacji kiedy mój synek nie mógł się uspokoić, mocniej otuliłam go pieluszką flanelową, a takich sytuacji jak dziś pamiętam były 3. Fajne i ładne są te wszystkie bambusowo- muślinowe kocyki itp., też bym chętnie pół sklepu od razu wykupiła, ale najgorsze jest to, że to wszystko jest potrzebne na chwile, bo dzieci tak szybko rosną, a w raz z nimi kolejne wydatki :) Mi udało się kiedyś wygrać ręcznik bambusowy (grubo ponad 200 zł na mamissima) i tu muszę go pochwalić za jakość, jest tak mięciutki i tak idealnie chłonny, że praktycznie tylko ten jeden ręcznik jest u nas w użyciu.

2017-07-10 11:32

A sprecyzowała w jaki sposób hamowanie odruchu moro robi krzywdę dziecku? Bo aż ciekawa jestem.

2017-07-10 10:05

dziewczyny no właśnie jak to jest z tymi otulaczami? Mi ostatnio fizjoterapeutka powiedziała że hamują odruch moro i robimy dzieciom krzywdę tym sposobem :( a moja tylko otulona dobrze spała :(

2017-07-10 10:04

E. koniecznie, każdej się przyda Twoje doświadczenie :)

2017-07-10 09:47

Dam znać jak się sprawdza :)