Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zakupy (894 Wątki)

odzież używana

Data utworzenia : 2017-08-06 21:27 | Ostatni komentarz 2018-04-28 21:15

paulina.leszczynska

5148 Odsłony
150 Komentarze

Tak mnie naszło pytanie czy kupujecie dla swoich maluchów odzież używaną?

2018-04-18 23:19

To tez trzeba pamiętać ze każdą nową rzecz warto wyprać bo właśnie nie wiadomo co się z nią działo w sklepie

2018-04-18 21:41

Ble aż mnie obrzydzilas

2018-04-16 17:07

Dlugolecka mnie to chyba bardziej brzydzą ostatnio ubrania z sieciówki :) Mam kilka koleżanek, które pracują w takich sklepach i jak opowiadają jakie czasem osoby przymierzają odzież to mi się słabo robi (delikatnie mówiąc osoby, które są na bakier z higieną). Dodatkowo często zdarza się, że ktoś ponosi odzież co ewidentnie widać/czuć a później próbuje zwrócić w ramach polityki sklepu. FU!

2018-04-15 22:47

Czytam i dochodzę do wniosku,ze ja to nienormalna jakas jestem :P Nigdy nie byłam w lumpeksie.Brzydzą mnie ubrania po kimś,nigdy nie wiadomo kto to nosił (jakies choroby skóry,itd.). Mam taki wstręt,ze nie założę nic nieswojego.Ubranek dziecięcych tez nie mam z lumpeksow,uzywanych od znajomych czy nawet od siostry. Dla synka mam nowe i po starszej corci.Nie potrafię inaczej. Fobii tez zadnej nie mam (poki co). A najlepsze że mój mąż tez tak ma. Ale koleżanki kupują używaną odziez i często niewiele się ona różni od nowej.

2018-04-14 22:12

własnie kiedyś udało mi się nowe spodnie upolowac haha 5 zł dałam :P

2018-04-13 09:02

Ja jestem uzależniona od sh :D ubieram siebie, męża i dziewczyny. Można kupić extra marki za niskie ceny, czasem można spotkać nawet nowe ubrania ;)

2018-04-12 12:25

Chodzę co tydzień w dzień dostawy. Kobiet jest mnóstwo i trzeba mieć szczęście żeby coś złapać ale zazwyczaj mi się udaje. Sobie kupuję naprawdę fajne ubrania, dzieciom też. Kurtki dla nich chyba nie miałam żadnej nowej. Śliczne rzeczy można dostać.

2018-04-09 10:33

Ja właśnie zwiozłam wszystkie ubranka po córce do przejrzenia dla młodszej. Aż w szoku byłam, że tyle się tego uzbierało... Ale sporo na pewno odrzucę na szmatki, bo jednak są zniszczone niektóre