Na czym zaoszczędzić, a w co zainwestować kompletując wyprawkę?

Kokon u nas się sprawdził ,

teraz chyba te najmniejsze ubranka kupiłabym uzywane . Bo to naprawdę nowi się chwile . Lakatator zainwestowaalbum i w sterylizator taki porzadny - lovi sprawdzi się genialnie :) . Butelki tak by były latwodostepne (miałam przy pierwszym synu tommy tipee i nigdzie poza smykiem do którego mam mega daleko nie były dostepne .

Bardzo dużo zaoszczędziłam na wyprawce.

Ubranka mam niemal wszystkie z Second Handów, praktycznie jak nowe, marki H&M, Zara, Newbie, wiekszosc z organicznej bawełny.

Zabawki, które da się wybrać również.

Łóżeczko mam używane, nowy kupiłam tylko materac.

Uzywany mam też wózek, kosz mojzesza, bujaczek, wszelkie maty sensoryczne. 

Fotelik też mam uzywany, ale tylko dlatego, że jest od najbliższej rodziny i mam 100% pewności, że nie brał udziału w żadnej stłuczce. Od kogoś obcego bym nie kupiła.

Nowe mam oczywiscie smoczki, butelki i tego typu sprawy. Chociaz dzięki Lovi też bardzo dużo zaoszczedzilam;)). Nk i wszelkie zabawki gryzaczki, czy grające, które ciężko wyczyścić też mam nowe.

* kokon  ,żałuję że od początku go nie miałam, młoda śpi w nim do teraz a ma go od kuzynów

• * body 
• * tertowe pieluchy 
• * gruszka do noska ta mini ,świetnie wsysa kozy
• * lampka  nocka z czerwono pomarańczowym światłem 
•  
• * laktator 
• * lanolina
• * wkładki laktacyjne 
•  

Mamina mam podobne podejście. Wózek, kosz Mojżesza i sporo ubranek dostaliśmy. Łóżeczko kupione. Przewijak z drewna zrobiony przez znajomego za połowę ceny . Trzeba dobrej logistyki i można bardzo dużo oszczędzić 

Nie ma sensu na start kupować dużo pieluszek tetrowych/ muslinowych. Przy 1 dziecku miałam z 10 i to serio max jeśli nie ulewa. Nie kupowałam też prześcieradła na przewijak, kładłam pieluszki flanelowe, bo przy zabrudzeniu mogłam wyrzucić lub wyprać kiedy miałam czas, a nie na szybko (bo zazwyczaj prześcieradeł kupije się 2-3 chyba że ktoś lubi mieć spory zapas). 

Z ubranek poluję na promocjach, dużo kupiłam w smyku na wyprzedażach, a lubię ich jakość.

Dla siebie do porodu kupię jedna koszulę rozpinaną, bo nie wiem na jakiej porodówce wyląduje i czy będzie potrzebna, druga koszulę wzięłam zwykłą i do tego piżamę w sinsay. Wolę mieć przylegający top zamiast biustonosza do karmienia.

Na ubrankach oszczedzam to znaczy kupuje 100% bawełna Ale pepco i sinsay. Dziecku nie zależy na metkach typu Nike. 

Materac też kupiliśmy nowy. Za to łóżeczko odkupiłam od koleżanki z salonu Meblik naprawdę super i teraz będzie korzystał mój drugi syn

My nie oszczędzaliśmy na foteliku z baza izofix (sama bazy przyda sie na lata), materacu do łóżka i wózku, ponieważ bezpieczeństwo i wygoda dziecka to dla nas najważniejsza sprawa. Nie kupiłabym tych rzeczy używanych, ponieważ nie chcę, aby były już wygniecione pod inny profil ciała. Wózek mógłby być rozklekotany, więc według mnie lepiej kupić nowy.

Oszczędzam na ubrankach i zabawkach, zawsze czekam na promocje. Używane ubranka i zabawki tez chętnie przyjmuję.

Zakupiłam używana chuste i to byl super zakup. Używana lepiej się wiąże niż nowa. Taka nowa chusta to spory wydatek a niewiadomo czy dziecko będzie chciało w niej być. 

Zdecydowanie zaoszczędziłam na ubrankach, bo kupowałam tylko pajace, body i spodenki.  

Nie przydały mi się żadne kaftaniki bo dziecko co chwilę miało gołe nerki.

Nie kupowałam też kokona czy kosza mojzesza bo to dostanę. Wózek można kupić uzywany choć ja akurat wolałam nowy.

Za to moim zdaniem nie warto oszczędzać ba bezpieczeństwie czyli fotelik dobieramy do auta, najlepiej w sklepie 8 gwiazdek. Ma mieć testy adac a nie być typowym antymandatowcem. Od tego zależy życie naszego dziecka.

Warto też przyjrzeć się kosmetykom bo wiele marek które teoretycznie znamy jako te dzieciece mają wysoka cenę a bardzo kiepski sklad.